Reklama

Felietony

Punkt widzenia

Presja ma sens

Prezydent Ukrainy dziękuje krajom członkowskim UE, w szczególny sposób bratniej Polsce, za nadanie statusu kandydata do Unii dla jego ojczyzny.

Niedziela Ogólnopolska 27/2022, str. 33

[ TEMATY ]

Piotr Grzybowski

Red.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wizyta w Kijowie przywódców: Francji, Niemiec, Włoch i Rumunii od początku wykluwała się w przedziwny i niezrozumiały dla mnie sposób. Zważywszy na to, że celem podróży był rejon objęty wojną, dla zapewnienia maksimum bezpieczeństwa plan takiej wizyty skrywany był maksymalnie długo. Tymczasem najpierw były dyskretne przecieki do mediów, że wizyta się odbędzie, później pojawiły się informacje z kół dobrze poinformowanych, że jednak nie, a na koniec panowie Olaf Scholz, Emmanuel Macron i Mario Draghi objawili się na fotce z kolejowej salonki zmierzającej z Medyki do Kijowa. Służby medialne poszczególnych polityków usiłowały tłumaczyć to zamieszanie trudnością ze zgraniem kalendarzy, trzeba się jednak temu „zamieszaniu” baczniej przyjrzeć.

Po pierwsze: z całym szacunkiem dla uczestników tej wyprawy, nie takie światowe fisze się spotykają i nie w takiej liczbie, aby czymś nadzwyczajnym było ustalenie, co, gdzie, kiedy i jak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po drugie: jeśli ufać dotychczasowym oświadczeniom, wojna na Ukrainie to kluczowy z punktu widzenia świata obszar wielu ryzyk, który realnie, w czasie liczonym już w tygodniach, może wygenerować nieprzewidywalne w skutkach zagrożenie dla całego globu.

Po trzecie: zegar zagrożeń tyka tak samo dla wszystkich, więc jeśli europejscy przywódcy chcą być wiarygodni, to właśnie Ukraina powinna być priorytetem ich aktywności i stanowić odniesienie dla innych działań.

Po czwarte: w ważnych – tak jak polityka międzynarodowa – sprawach warto grać w sprawdzonej drużynie, bo jak widać, czasami i miejsca może zabraknąć w wagonie, i ze strojem klubowym można nie trafić, czego doświadczył prezydent Rumunii Klaus Iohannis.

Po piąte wreszcie, kluczowe: tych kilka dni było komuś do czegoś potrzebne. Może na wewnętrzną konsolidację, by wzmocnić „siłę” tej wizyty? Może na zakulisowe naciski na gospodarza? Może na ostatnie wieści z frontu czy wnioski po kolejnej rozmowie via kremlowskie „call center”? A może chodziło o dołączenie do tego spotkania Polski, dla politycznego rozgrzeszenia współpodróżników za dotychczasowe postawy?

Reklama

Naiwnością byłoby widzieć w tym chaos organizacyjny... Dzień przed spotkaniem polityków w Kijowie ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk wyznaczył dwa zasadnicze tory, po których zachodni politycy mogą się poruszać. Pierwszym z nich jest propozycja przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej, drugim – dostawy ciężkiej broni, która może zatrzymać rosyjski walec.

Jaki był finał spotkania? Prezydent Wołodymyr Zełenski powtórzył cierpliwie, że Ukraina potrzebuje nie za rok, tylko natychmiast pomocy politycznej, a nade wszystko – militarnej. Kanclerz Scholz pewnie twierdził, że liderem pomocy są Niemcy. Prezydent Macron wykazał się wrażliwością godną Marii Antoniny i ogłosił światu – to nie żart – że Francja dostarczy 6 (słownie: sześć) sztuk samobieżnych haubic „Caesar”. Premier Draghi dodał, że konieczne są odblokowanie Odessy i odbudowa Ukrainy. Na koniec padło stwierdzenie, że Ukraina powinna brać pod uwagę – oczywiście, jeśli uzna to za możliwe – stworzenie „poważniejszej drogi negocjacyjnej”: powinna usiąść z Rosją przy stole, by doprowadzić do rozejmu. Stawiam tezę, że to był najważniejszy, o ile nie jedyny, cel tego spotkania.

Czy doszło do nacisku na Ukrainę co do rozejmu z Rosją, czy jedynie namawiano do tego, aby po spodziewanym upadku Donbasu rozpocząć negocjacje? Die Welt podaje, że tak było; źródła, do których dotarłem, twierdzą, że nie. Dzisiaj nie ma to już większego znaczenia, bo gdy piszę te słowa, widzę wzruszonego prezydenta Ukrainy, który dziękuje krajom członkowskim UE, w szczególny sposób bratniej Polsce, za nadanie statusu kandydata do Unii dla jego ojczyzny. Decyzja ta do niedawna, bo jeszcze w marcu br., niemożliwa właśnie się materializuje i rozpoczyna nowy etap wyzwań – zarówno dla Ukrainy, jak i dla krajów członkowskich Unii. Dla Polski, to kolejny krok w górę w hierarchii państw i realny dowód naszych możliwości i tego, że presja ma sens, trzeba jedynie mocno w to wierzyć.

2022-06-29 06:11

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie szargać świętości, nie deptać ołtarzy

Podstawową kwestią jest przywracanie poczucia godności i wartości.

Pamięć o św. Janie Pawle II i walka o reparacje wojenne po II wojnie światowej – miałem nadzieję, że chociaż te dwie kwestie, niezależnie od przekonań, światopoglądu, rodzinnych losów, a z wielu powodów bliskie każdemu Polakowi, nie będą profanowane i nie wywołają sporu politycznego. Łudziłem się, że ominą je zwulgaryzowane wypowiedzi tych czy owych politycznych frustratów z antykościelnymi lub antypolskimi kompleksami, którzy często mają czelność nazywać się jeszcze elitą.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję