Reklama

Niedziela Przemyska

Błogosławiony książe

Kiedy postawię Jezusa na pierwszym miejscu, kiedy będę Go słuchać, to będę też mieć dystans do świata – powiedział w homilii bp Stanisław Jamrozek.

Niedziela przemyska 33/2022, str. I

[ TEMATY ]

bł. August Czartoryski

Marian Boczar

Poświęcenie pl. bł. Augusta Czartoryskiego w Przemyślu

Poświęcenie pl. bł. Augusta Czartoryskiego w Przemyślu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Księża Salezjanie wraz ze wspólnotą parafii św. Józefa uczcili bł. Augusta Czartoryskiego, którego relikwie znajdują się w kościele parafialnym. Uroczystość rozpoczęła się od otwarcia placu i poświęcenia obrazu bł. ks. Augusta Czartoryskiego, który został umieszczony na budynku starej plebani. Wcześniej był tu adres św. Jana Nepomucena 3. Poświęcenia dokonał biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej Stanisław Jamrozek, który przewodniczył też Mszy św. ku czci błogosławionego.

W homilii bp Jamrozek zachęcił wiernych, by uczyli się zdrowego dystansu do posiadania rzeczy materialnych. – To jest konsekwencja zasłuchania w słowo Boże, ale też odpowiedzi na wymagania, które stawia nam Bóg. Kiedy postawię Jezusa na pierwszym miejscu, kiedy będę Go słuchać, to będę też mieć dystans do świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kaznodzieja zaprosił do modlitwy, abyśmy potrafili dobrze korzystać z tego, co dał nam Bóg i aby gromadzenie dóbr nie stało się dla nas celem samym w sobie. – Wtedy zapomnimy o Panu Bogu, o naszym przemijaniu, o konieczności rozliczenia się przed Bogiem z tego, co mieliśmy i jak z tego korzystaliśmy – powiedział.

Reklama

Biskup Jamrozek przestrzegł też przed pogonią za bogactwem i kultem pieniądza. – To jest wielkie niebezpieczeństwo. Możemy się pogubić, jeśli będziemy zbyt przywiązani do dobra, które w pewnym momencie trzeba zostawić. Trzeba się modlić, aby ten dystans zachować – podkreślił.

Kaznodzieja dodał, że pięknym przykładem szukania dystansu i równowagi między tym, co materialne, a tym, co duchowe, są dla nas święci, także bł. August Czartoryski. – Dla niego o wiele większym skarbem był Jezus Chrystus, był Pan, za którym się opowiedział, dla którego był gotów zrezygnować z kariery światowej.

Biskup Jamrozek zauważył, że od bł. Augusta możemy się uczyć wyboru drogi zgodnej z powołaniem, które Pan Bóg nam daje. – Odczytujemy to powołanie, staramy się pytać, co Bóg dla nas przygotował i później, mimo sprzeciwu świata i jego propozycji, potrafimy opowiedzieć się po stronie Pana.

Tuż przed końcem Eucharystii głos zabrał ks. Bogdan Nowak, proboszcz parafii św. Józefa w Przemyślu, który podziękował za przygotowanie i udział w uroczystości. Mszę św. zakończyło wystawienie Najświętszego Sakramentu, podczas którego wierni modlili się Litanią do bł. Augusta Czartoryskiego i śpiewem Te Deum.

2022-08-10 09:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komisja ds. aborcji: wysłuchanie publiczne projektów 16 maja

2024-04-23 12:33

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe.Stock

Wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży trwało krótcej niż kwadrans. Zdecydowano, że wysłuchanie publiczne odbędzie się 16 maja o godz.10.

To drugie posiedzenie komisji, ale pierwsze merytoryczne. Na poprzednim wybrano przewodnicząca komisji i jej zastępczynie.

CZYTAJ DALEJ

Matka przyszła do swoich dzieci

– Mamy w parafii piękne rodziny. One są naszą radością – powiedział Niedzieli ks. Witold Bil, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kurowie.

Parafia, 21 kwietnia przeżyła Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję