Od czternastu lat każda druga niedziela listopada jest w Polsce obchodzona jako Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym. W tym roku rada polskiej sekcji Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie uznała, że pomoc najbardziej jest potrzebna Kościołowi na Ukrainie. Zebrane środki trafią do księży i sióstr zakonnych, którzy posługują za naszą wschodnią granicą. – Obecnie, w czasie wojny, brakuje tam podstawowych środków do życia. Potrzeba żywności z długim terminem przydatności do spożycia, wody, prądu, tego wszystkiego, co sprawia, że żyje się łatwiej. Nasza organizacja przeznaczyła już kilka milionów euro na pomoc w odbudowie administracji kościelnej na Ukrainie – mówi ks. dr Andrzej Paś.
Kapłan pochodzi z Lubska w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Od sześciu lat, decyzją bp. Tadeusza Lityńskiego, posługuje w Papieskim Stowarzyszeniu Pomoc Kościołowi w Potrzebie. – Zaczynałem w centrali biura w Warszawie, gdzie tworzyłem felietony radiowe, które dotyczyły prześladowanych chrześcijan, do prawie trzydziestu rozgłośni radiowych w Polsce. W 2019 r. zostałem oddelegowany do pracy na Dworcu Głównym we Wrocławiu, gdzie funkcjonuje biuro regionalne tzw. Stacja Dialog. Dalej prowadzę felietony radiowe, piszę artykuły do prasy katolickiej, spotykam się z księżmi i biskupami, którzy mogą pomóc charytatywnie w akcjach, które prowadzimy. Jako sekcja polska z tysięcy projektów, które są realizowane na całym świecie, wybieramy te, które możemy realizować bezpośrednio, np. przez wspieranie naszych misjonarzy czy zakup maszyny do szycia dla sióstr na Ukrainie, które w ten sposób mogą dalej żyć z pracy własnych rąk. Wojna na Ukrainie sprawiła, że tamtejszy Kościół stał się szpitalem polowym i potrzebuje środków, by leczyć swoich pacjentów, a my tych środków dostarczamy, dzięki takiemu dniu, który jest poświęcony naszym cierpiącym braciom i siostrom – kończy ks. Paś.
Pomóż w rozwoju naszego portalu