Biskup Roman Pindel modlił się za Benedykta XVI 2 stycznia w żywieckiej konkatedrze. W homilii mówił m.in.: – Bez wątpienia człowiekiem, który wiązał swoje życie i zbawienie z imieniem Jezusa był zmarły papież Benedykt. Świadkowie jego umierania stwierdzają, że ostatnie słowa, jakie wypowiedział, były zwrócone do Jezusa właśnie i brzmiały: „Jezu, kocham Ciebie”. Nawet, nie było „Ratuj” albo „Zmiłuj się nade mną”, ale pełne ufności wyznanie miłości wobec Jezusa, zapewne powtarzane wielokrotnie w swoim życiu. Bije z niego pewność zbawienia za bramą śmierci. Nie naśladuje lęku ani niepewności, co się stanie, jak zdarza się u ludzi, którzy wierzą, lecz czują niepewność, bo do końca nie zaufali Bogu i Jego obietnicom. Benedykt żył tak, wierząc, że kto wezwie imienia Pana, ten będzie zbawiony – podkreślił bp Pindel.– Życie ks. Josepha Ratzingera było skoncentrowane na tym, by poznać Jezusa i wyznać w Nim Boga i Człowieka oraz jedynego Zbawiciela. Temu poświęcał swoje studia, dyskusje, spory i temu dawał nieustanne świadectwa – dodał.
Z kolei bp Piotr Greger celebrował Eucharystię 3 styczna w bielskiej katedrze św. Mikołaja. Tak podsumował posługę Josefa Ratzingera – kapłana, profesora teologii, biskupa, kardynała i papieża w Kościele. – Jego posługa była dyskretnym, subtelnym poruszaniem się w cieniu Pana Boga. Swoim nauczaniem dawał świadectwo o Tym, który gładzi grzech świata (por. J 1, 30), chociaż niejednokrotnie był niezrozumiały, ostro krytykowany (Panzerkardinal). Przez niespełna osiem lat pontyfikatu naczelną tezą jego nauczania była prawda o tym, że Bóg jest. Umacniał w tym ludzi wierzących, ale też podejmował liczne próby przekonania tych, którzy się deklarują jako poszukujący czy niewierzący. Papież Benedykt XVI przestrzegał, że prawdziwym problemem naszej epoki jest kryzys Boga rozumiany jako brak poczucia Jego obecności w ludzkim życiu – mówił biskup Greger, który nominację biskupią zawdzięcza właśnie Benedyktowi XVI.
Pasterze diecezji bielsko-żywieckiej wspominali także historyczną wizytę Benedykta XVI w KL Auschwitz-Birkenau w 2006 r. oraz fakt, że zmarły papież kanonizował św. Józefa Bilczewskiego, beatyfikował bł Celinę Borzęcką (założycielkę sióstr zmartwychwstanek) oraz poświęcił korony dla Matki Bożej Szczyrkowskiej. /PB
Kościoła trzeba bronić, bo jest to w istocie obrona Boga. Trzeba to robić przez odkrywanie żywego Kościoła, który jest i ma się dobrze. To wzmacnia i daje radość wierze. Zapewnia o tym Benedykt XVI w ostatnim tekście, który poruszył opinię publiczną. Są tacy, których głos Papieża seniora wystraszył – i stąd pewnie fala dezinformacji – ale ludzi Kościoła po prostu uradował
Liczący 18 stron esej Benedykta XVI przeczytałem trzykrotnie. Za każdym razem odkrywałem coś nowego. To znak, że nie można go czytać pobieżnie, bo nie odkryje się jego głębi i prawdziwych zamiarów autora. Na pewno – co do tego nie mam wątpliwości – nie można ich odczytać, opierając się na powierzchownych depeszach agencyjnych, w których skupiano się na tym, co najbardziej skandalizujące, czyli np. „homoseksualnych klikach” w „różnych seminariach”, o których Papież senior rzeczywiście pisze, nie twierdzi jednak, że tak było we wszystkich seminariach ani nawet że w większości. Pisze o różnych seminariach. Wybijano także na pierwszy plan, że Benedykt XVI wspomina o biskupach odrzucających zupełnie tradycję i zakazujących swoim klerykom czytania książek profesora, a później kardynała Josepha Ratzingera, co było przeszkodą do święceń. Oczywiście, było to groźne dla formowania kandydatów do kapłaństwa, niebezpieczne dla wiary, bolesne dla Kościoła, a ostatecznie uderzało w samego Boga, bo taki jest główny skutek wszystkich naszych grzechów.
Wiara prowadzi człowieka przez życie, nie zostawia go samym, nie opuszcza go pod warunkiem, że jest poznawana i zgłębiana.
Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa. Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła». A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».
Korzystając z pobytu w Castel Gandolfo Leon XIV odwiedził Watykańskie Obserwatorium Astronomiczne. Od 1932 r. znajduje się ono w letniej rezydencji papieży. Dziś przypada rocznica pierwszego lądownia człowieka na Księżycu.
Wizyta Papieża ma znaczenie symboliczne, ponieważ dziś mija 56 lat od dnia, kiedy to dwaj amerykańscy astronauci Neil Armstrong i Buzz Aldrin, członkowie misji Apollo 11, wylądowali w Morzu Spokoju i po raz pierwszy stanęli na powierzchni Księżyca.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.