O ile 16. Dywizja Zmechanizowana stacjonuje głównie na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, a 18. Dywizja Zmechanizowana – na terenie województw mazowieckiego i lubelskiego, to nowa 1. Dywizja Piechoty Legionów będzie rozlokowana głównie w zdemilitaryzowanym województwie podlaskim. Plan jest taki, by nasycić jednostkami obszar praktycznie ich pozbawiony. – Staramy się nasycić wschodnią część naszego kraju Wojskiem Polskim. Pierwsza Dywizja Piechoty Legionów ma skutecznie „zamykać” dostęp do Polski. My stawiamy na bezpieczeństwo i obronę każdego metra naszej ziemi – mówi Mariusz Błaszczak, wicepremier i szef MON.
Od Siemiatycz po Augustów
Nowa dywizja będzie nosić imię marszałka Józefa Piłsudskiego, a jej dowództwo zostanie zlokalizowane w Ciechanowie. W jej skład będą wchodzić cztery brygady ogólnowojskowe oraz brygada artylerii. Jest to jeden z wniosków z wojny na Ukrainie. – Rezygnujemy z doktryny, która obowiązywała przez lata rządów obecnej opozycji. Wtedy zakładano, że obrona Polski rozpocznie się dopiero na linii Wisły, a bez walki oddamy wschodnią część kraju. To mogłoby doprowadzić do takich tragedii, jakie widzieliśmy m.in. w Buczy na Ukrainie – tłumaczy wicepremier Błaszczak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rozbudowa jednostek na ścianie wschodniej to odpowiedź na rosnące zagrożenie związane z agresywną polityką Rosji i podporządkowaniem przez nią Białorusi. Od granicy do Warszawy jest 160-200 km, czyli dystans, jaki najbardziej wysunięte jednostki rosyjskie w ataku na Kijów pokonały w ciągu kilku dni. Nowa dywizja musi zabezpieczyć teren od Siemiatycz, gdzie granica z Białorusią traci naturalną ochronę rzeki Bug, która w tym miejscu wchodzi w głąb Polski, aż po Augustów. Obok tzw. bramy brzeskiej tereny te są historyczną trasą podejścia wojsk rosyjskich na Warszawę.
Strategia
Formowanie nowych dywizji jest koniecznością, bo radykalnie zmieniła się architektura bezpieczeństwa Polski. Wojsko Łukaszenki zostało bowiem prawie całkowicie podporządkowane Moskwie, a przykład wojny na Ukrainie dobitnie pokazuje, że Rosjanie mają swobodę atakowania z terytorium Białorusi. – Wojsko Polskie musi wejść w posiadanie systemów walki dalekiego zasięgu, które będą powstrzymywać agresora przed granicami naszego państwa. Musimy zrobić wszystko, abyśmy nie toczyli wyniszczającej wojny na obszarze Rzeczypospolitej. Należy powstrzymać armię rosyjską, zanim wejdzie do Polski – podkreśla gen. Komornicki.