Reklama

Mówić czy nie mówić po polsku w Ameryce

A jednak warto...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sobotnie wstawanie do polskiej szkoły... Czyż to nie okropne i bezsensowne? Większość moich rówieśników potwierdzi powyższe zdanie. Młodzież polonijna stawia pod znakiem zapytania sens polskiej edukacji po zakończeniu ósmej klasy. Dlaczego są takie negatywne odczucia młodzieży tak ważnej sprawy, jak podtrzymywanie kultury i języka ojczystego? Czy chodzi o wieczny bunt przeciw decyzjom rodziców, czy są jakieś głębsze tego powody?

Często sama się zastanawiałam czy jest mi potrzebna polska szkoła. Przyjechałam z Polski mając sześć lat. Najważniejszą sprawą dla mnie była nauka języka angielskiego. Po dwóch latach rodzice zapisali mnie do sobotniej polskiej szkoły. Decyzje o kontynuowaniu polskiej edukacji w liceum podjęłam już sama. Nie było łatwo utrzymać równowagę między dwoma szkołami. Piątkowe wieczory poświęcałam odrabianiu polskich zadań domowych i przygotowaniu do matury, zamiast wyjścia do kawiarni. Gdy wspomnę te lata, dalej bym niczego nie zmieniła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Każdy imigrant w Stanach Zjednoczonych zdaje sobie sprawę, że znajomość języka angielskiego jest konieczna do zdobycia dobrej pracy i lepszego statusu społecznego. Usiłując to osiągnąć ludzie zapominają, lub wręcz chcą zapomnieć, o swym pochodzeniu i ojczystym języku. Część młodych ludzi podchodzi do tego od strony finansowej. Pada pytanie - a co z tego będę miał? Prawdą jest, że większość uniwersytetów amerykańskich nie daje żadnych kredytów za polską maturę, ani ulg w zajęciach z języków obcych. Czy jednak powinno się przeliczać naukę ściśle na zyski finansowe?

Reklama

Oprócz satysfakcji otwiera się wiele możliwości na przyszłość. W dzisiejszym świecie międzynarodowe stosunki pogłębiają się, granice są bardziej otwarte, a globalizacja postępuje, mimo protestów licznych grup. Stany Zjednoczone są najlepszym przykładem integracji kultur i języków. Zacieśniają się stosunki między Polską a USA; najlepszym przykładem są ostatnie transakcje handlowe między Polską a USA czy udział polskich żołnierzy w Iraku. Dwa lata temu oddział ONZ w Genewie zarzucił polskiej delegacji słabą znajomość chociaż jednego z pięciu języków używanych w ONZ. Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej już jest ważnym źródłem zatrudnienia ludzi znających języki obce.

Kończąc powyższe rozważania mogę podsunąć dobrą radę polskiej młodzieży w USA. Otwórz swoje horyzonty, ucząc się języka polskiego i kultury, poprawisz swą przyszłość - zadawalając również swoich rodziców. Trzy godziny tygodniowo nie jest wygórowaną ceną za przyszłe korzyści płynące z polskiej edukacji. Kto wie, może w dzisiejszej polskiej szkole uczy się przyszły konsul lub nawet ambasador amerykański w Polsce.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

18 maja Kościół wspomina św. Stanisława Papczyńskiego

[ TEMATY ]

O. Stanisław Papczyński

Arkadiusz Bednarczyk

Kościół Katolicki wspomina 18 maja św. Stanisława Papczyńskiego, założyciela Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

Święty o. Stanisław Papczyński urodził się 18 maja 1631 r. w Podegrodziu k. Starego Sącza. Po ukończeniu szkoły podstawowej, kontynuował naukę u jezuitów i pijarów. W roku 1654 wstąpił do zakonu pijarów, gdzie dwa lata później złożył śluby zakonne.

CZYTAJ DALEJ

Procesja fatimska

2024-05-17 13:29

Marek Białka

    Od wielu lat w Kościele katolickim organizowane są nabożeństwa ku czci Matki Bożej Fatimskiej połączone z procesją różańcową.

    W tym roku przypada 107. rocznica objawień maryjnych, które rozpoczęły się 13-go maja 1917 roku i trwały do 13-go października tego samego roku w portugalskiej Fatimie. Matka Boża objawiła się trojgu pastuszkom spokrewnionym ze sobą. Franciszek „tylko” widział anioła i Maryję, lecz ich nie słyszał. Hiacynta widziała i słyszała. Natomiast Łucja widziała, słyszała i rozmawiała z aniołem i Matką Bożą. Obie dziewczynki relacjonowały Franciszkowi to co słyszały.

CZYTAJ DALEJ

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję