Reklama

Eucharystia - cud Bożej miłości, która buduje Kościół

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niejeden raz spotkałem się z tym samym wrażeniem u ludzi, którzy mieli okazję uczestniczyć we Mszy św. celebrowanej w prywatnej kaplicy Papieża - zaskoczenie i zauroczenie głębią celebracji oraz przejęciem, z jakim Jan Paweł II sprawuje Eucharystię, karmi się Nią i umie długo dziękować za ten Dar. Chyba większość z nas coś takiego wyczuwa podczas licznych pielgrzymek czy transmisji telewizyjnych, gdzie widzimy, jak Ojciec Święty rzeczywiście umacnia nas w wierze w tę jedyną i wyjątkową Tajemnicę - obecności Ciała i Krwi Pańskiej pod postacią chleba i wina.
Taka wiara w Kościele jest obecna od początków. Wraz z upływem wieków zmieniał się wprawdzie język, w jakim wyrażaliśmy wiarę w obecność Ciała i Krwi Pańskiej w postaciach eucharystycznych. Pojawiały się różne herezje; niektórzy mówili, że to niemożliwe, lecz Kościół niezmiennie trwał przy tej Tajemnicy, o której wielki uczony - św. Tomasz z Akwinu pisał, że zbliża się do Niej w pokorze i że wobec Niej wzrok i smak zawodzą.
Wiary jednak nie można oddzielić od historii. I choć dzięki wierze wykraczamy poza doczesność, bowiem sięgamy wieczności i Tego, który nie przemija, to jednak nasze mówienie o sprawach wiary z konieczności tkwi w tym, jak dzisiaj żyjemy i co nosi na sobie ślad naszej ludzkiej historii. Kiedy więc zatrzymajmy się przed tajemnicą Eucharystii - a uczynimy to szczególnie z racji przypadającej w tym tygodniu Uroczystości Bożego Ciała - może warto, byśmy zwrócili uwagę na dwa wymiary naszej wiary w Eucharystię.
Na pierwszy wymiar tej wiary zwróciłem uwagę dlatego, że coraz częściej zdarzało mi się słyszeć od osób dorosłych i od dzieci, że przyjmują "opłatek". Nie zapomnę pewnego sobotniego popołudnia, kiedy jeden z uczestników Mszy św. ślubnej zawołał za księdzem, który go nie zauważył: "Proszę księdza, a ja nie dostanę opłatka?". Chcę wierzyć, że to tylko nieporadność językowa, choć podejrzewam, że w wielu wypadkach może się za tym kryć nieświadomość Tajemnicy, po którą wyciąga się rękę.
Wierzyć zaś w Eucharystię, wierzyć, że chleb po wypowiedzeniu nad nim słów konsekracji jest już Ciałem Pańskim, a wino - Krwią, to znaczy wierzyć do końca w miłość Boga - w miłość osobistą i tak mocną, jakiej nawet małżonkowie doświadczyć nie mogą. Jest to bowiem miłość jednocząca w najgłębszy sposób; miłość, która pozwala się rzeczywiście sobą karmić... Eucharystia jest więc jednym z tych najbardziej "intymnych" spotkań z Bogiem i zjednoczeniem, jakiego sami nigdy nie bylibyśmy w stanie wypracować. Chyba więc można zrozumieć, dlaczego Ojciec Święty tak żarliwie modli się po Eucharysti. Idąc za Jego przykładem, warto po zakończeniu Mszy św., chwilę porozmyślać, aby Tajemnica ta nie "wywietrzała" pod naporem spraw i mogła nadać smak życiu.
Jest jednak i drugie oblicze tajemnicy Eucharystii. O nim winny sobie przypomnieć tłumy ludzi, którzy będą gromadzić się na procesji. Bowiem Eucharystia to nie tylko "sprawa" głęboko osobista i modlitwa prywatna. Eucharystia buduje Kościół i jest Jego największym skarbem, ponieważ dzięki Niej, jak mówili Ojcowie Kościoła, ta sama Krew płynie w żyłach wszystkich wierzących, a wierni stają się jednym Ciałem. Przemienieni w Chrystusa, nie jesteśmy już dla siebie obcy - bo czyż to, co mocniejsze, nie zwycięża tego, co słabsze? Jesteśmy jedną rodziną. Takie jest drugie oblicze tajemnicy Eucharystii: "byliśmy przychodniami i obcymi, a staliśmy się domownikami" i zamieszkujemy dom, w którym gromadzą się wszystkie narody, by chwalić Boga.
Kiedy więc wyjdziemy w procesji na Boże Ciało, nie dajmy się zmylić ani rozproszeniu (o które łatwo w grupie osób, jeśli nie ma należytego skupienia i przeżywania Tajemnicy) ani pokusie, by uciec na bok i samemu adorować Najświętszy Sakrament - bo ten Dar został nam ofiarowany, aby budować prawdziwą wspólnotę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Jezusa - nauczycielką wiernych wszystkich czasów

François Gerard PD

Święta Teresa od Jezusa, dziewica i doktor Kościoła

Święta Teresa od Jezusa, dziewica i doktor Kościoła

Drodzy bracia i siostry,
W toku katechez, które pragnąłem poświęcić Ojcom Kościoła oraz wielkim postaciom teologów i kobietom średniowiecza, chciałbym także zatrzymać się nad niektórymi świętymi kobietami i mężczyznami, którzy zostali ogłoszeni doktorami Kościoła ze względu na swe wybitne nauczanie. I dziś chcę rozpocząć krótką serię spotkań, aby dopełnić przedstawianie doktorów Kościoła.

Rozpoczynam od świętej, która stanowi jeden ze szczytów duchowości chrześcijańskiej wszystkich czasów - Teresy od Jezusa. Urodziła się w Avili, w Hiszpanii, w 1515 r. jako Teresa de Ahumada. W swej autobiografii ona sama podaje kilka szczegółów ze swego dzieciństwa: narodziny z „rodziców cnotliwych i bogobojnych”, w licznej rodzinie, w której miała dziewięciu braci i trzy siostry. Jeszcze jako dziecko, mając niespełna 9 lat, lubiła czytać żywoty niektórych męczenników, które wzbudziły w niej pragnienie męczeństwa do tego stopnia, że zaimprowizowała krótką ucieczkę z domu, aby umrzeć jako męczennica i pójść do Nieba (por. „Księga życia” 1,4); „Chcę widzieć Boga” - mówiła jako mała dziewczynka rodzicom. Kilka lat później Teresa opowie o swych lekturach z czasów dzieciństwa i potwierdzi, że odkryła prawdę, którą streszcza w dwóch podstawowych zasadach: z jednej strony „fakt, że wszystko, co należy do tego świata, przemija” i z drugiej strony, że tylko Bóg jest „zawsze, zawsze, zawsze” - temat, który powraca w najsłynniejszym wierszu: „Nie trwóż się, nie drżyj. Wśród życia dróg, Tu wszystko mija, Trwa tylko Bóg. Cierpliwość przetrwa dni ziemskich znój, Kto Boga posiadł, Ma szczęścia zdrój: Bóg sam wystarcza”. Osierocona przez matkę, gdy miała 12 lat, poprosiła Najświętszą Maryję Pannę, aby została jej matką (por. „Księga...” 1, 7).
CZYTAJ DALEJ

Jak prymas Wyszyński papieża wybierał

Niedziela Ogólnopolska 42/2019, str. 26-27

[ TEMATY ]

prymas Polski

prymas

Prymas Tysiąclecia

Instytut Prymasowski Stefana Kardynała Wyszyńskiego

Bachledówka k. Zakopanego, lipiec 1973 r

Bachledówka k. Zakopanego, lipiec 1973 r

14 października 1978 r. do Kaplicy Sykstyńskiej wchodzi 111 kardynałów z 49 krajów. Nikt z nich nie przeczuwa, że za 2 dni zmienią bieg historii

Śmierć Jana Pawła I, po zaledwie 33-dniowym pontyfikacie, jest ogromnym szokiem także dla kardynałów. Zastanawiają się, co przez to doświadczenie chciał im powiedzieć Duch Święty. Nie mają czasu na dogłębne analizy, bo termin nowego, drugiego już konklawe w 1978 r. zbliża się wielkimi krokami.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec w trudnych sprawach ze świętą Ritą

2025-10-16 20:58

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Bożena Sztajner/Niedziela

Można powiedzieć, że w tych rozważaniach św. Rita nie jest obecna przez przywoływanie jej myśli lub szczegółów życia, ale ona po prostu do nich była zapraszana. I przychodziła. Przychodziła do ludzi, którzy modlili się o rozwiązanie swoich beznadziejnych spraw. Dawała zrozumienie, dotykała indywidualnie serc.

Tajemnica I - Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu Bóg kocha cię i zadba o to, by nie brakowało ci niczego, co ci naprawdę jest potrzebne. Pamiętaj jednak, że tym, czego najbardziej potrzebujesz, jest POKORA. Ona przyjdzie do ciebie, gdy ZAAKCEPTUJESZ, że nie CZUJESZ SIĘ akceptowany, odwiedzany, zauważony, nie ciebie się pytają o zdanie; inni są wybierani, chwaleni, utalentowani, przebojowi, ładniejsi, z nimi rozmawiają, nie z tobą; jesteś odrzucany, niechciany– siostra lub ktoś inny z rodziny jest lepiej traktowany. Nie chcę ci powiedzieć, że jesteś niechciany, odrzucany, brzydki, masz być popychadłem, chłopcem do bicia itd., ale chcę cię zachęcić do pokory, która polega na akceptacji twoich odczuć i pragnieniu, by inni byli lepsi i bardziej obdarowani od ciebie, o ile tylko ty będziesz taki, jaki być powinieneś. Pokora przyjdzie na ciebie przez szereg rozczarowań i porażek. Pokora to stanięcie w prawdzie i wybranie tego, co wybrał Jezus – kielicha męki. Wtedy będziesz mógł powiedzieć: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie” (por. Ps 23,1). Przyjmij tę obietnicę z psalmu jako prawdę, uchwyć się jej jak kotwicy podczas sztormu: „Szukającemu Boga żadnego dobra nie zabraknie”. Jeśli pragniesz przezwyciężyć kłótnie rodzinne, to czy jednocześnie pragniesz pokory, która pomaga przezwyciężać spory? Jeśli pragniesz być pokornym jak Jezus, to czy jednocześnie pragniesz środków, które do głębokiej pokory prowadzą? Na skale pokory zbudujesz duchowe drapacze chmur sięgające nieba. Pokorą przebijesz najwyższe niebiosa; pokorą zdobędziesz Serce Boga; pokorą pokonasz wrogów, odbudujesz swoją rodzinę; dzięki pokorze pokonasz lęk, osiągniesz szczęście, wolność i nadprzyrodzoną radość. Dzięki pokorze staniesz się spokojniejszy, bardziej cierpliwy, mniej będziesz krzyczał, a więcej swoich grzechów będziesz wyznawał na spowiedzi, bo zobaczysz swoją nędzę. Dlaczego mamy tak mało świętych? Bo mało kto chce być głęboko pokornym. Niech Chrystus pomoże ci wpatrywać się w Niego – w Tego, który stracił wszystko, byś zyskał wszystko; w Tego, który tak bardzo się uniżył, by ciebie wywyższyć. Błogosławię cię, byś patrzył na świat nie przez pryzmat własnych odczuć, lecz w Bożej perspektywie. Popatrz na świat w kontekście wielkiej Twojej potrzeby – potrzeby stania się pokornym. Niech Jezus nauczy cię patrzeć dalej i nie skupiać się wyłącznie na tym, czego ci według twojej oceny najbardziej brakuje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję