Jaworznickie Hospicjum Homo-Homini im. św. Brata Alberta to nie tylko profesjonalna pomoc medyczna, pielęgniarska, rehabilitacyjna czy opiekuńcza. Szereg niezbędnych działań podejmują wolontariusze medyczni i niemedyczni.
Trzeba otwarcie powiedzieć, że nie byłoby nas bez wolontariuszy – osób z sercem na dłoni, z poświęceniem i oddaniem służących chorym i tworzących z nami coś tak pięknego jak hospicjum – zapewnia Joanna Faron, naczelna pielęgniarka hospicjum.
Wolontariusze są obecni we wszystkich działaniach związanych z funkcjonowaniem ośrodka. I czynią to bezinteresownie, z dobroci serca. – Mamy kilkudziesięciu wolontariuszy. To osoby pełne miłości i dobra, które w służbie naszym podopiecznym, po przygotowaniu na kursie dla osób pełnoletnich, działają w wolontariacie medycznym, pomagając w bezpośredniej opiece nad pacjentem. Udzielają się też w wolontariacie akcyjnym, w którym nie ma ograniczeń wieku. Ich pomoc jest nieoceniona – podkreśla Iwona Pawelec, koordynatorka wolontariatu w Hospicjum Homo-Homini im. św. Brata Alberta.
Pracownicy i wolontariusze hospicyjni starają się zapewnić pacjentom domowe warunki życia. – Dlatego też celebrujemy wydarzenia, będące składnią radości i wzruszeń naszych dni. Dzięki otwartości serc grup muzycznych, wokalistów, muzyków z Orkiestry Kameralnej Miasta Jaworzna, młodzieży szkół podstawowych i licealnych, klubów seniora i wielu innych, nasi podopieczni mogą doświadczać radości i wzruszeń podczas koncertów, przedstawień, wydarzeń przygotowanych w ogrodzie hospicyjnym, sali dziennego pobytu i kaplicy hospicyjnej. To dzięki otwartości i hojności ludzkich serc możemy stawiać czoło wyzwaniom tak skomplikowanej codzienności, poprawiać komfort w jednoczesnym połączeniu ze skupieniem się na jakości i poczuciu wartości życia naszych podopiecznych – powiedziała Iwona Pawelec.
Dodajmy, że pacjenci hospicjum stacjonarnego mają zapewnioną możliwość całodobowego towarzyszenia im przez osoby najbliższe. Poza tym pacjenci mają zawsze możliwość modlitwy, refleksji w kaplicy hospicyjnej św. Brata Alberta. Mogą również poprosić o rozmowę kapelana hospicyjnego lub psychologa, który udziela wsparcia pacjentom i ich najbliższym. W hospicjum znajduje się 8 sal 1, 2 i 3-osobowych. Sale pacjentów odzwierciedlają bardziej pokoje domowe niż sale szpitalne. W ten sposób stwarzana jest domowa atmosfera, która sprzyja lepszemu samopoczuciu oraz przystosowaniu się do nowego otoczenia.
Przy hospicjum działa również Ośrodek Wsparcia dla Osieroconych. Celem spotkań jest dostarczenie członkom emocjonalnego wsparcia w atmosferze akceptacji i pomocy, jaką jest możliwość wypowiedzenia się czy posłuchania innych osób, będących w podobnej sytuacji życiowej. Pozwala to oswoić cierpienie, ułatwiając tym samym stopniowy powrót do codziennego życia bez bliskiej osoby.
Opieka hospicyjna dla chorego i jego rodziny jest bezpłatna. Koszty funkcjonowania hospicjum w części pokrywane są z Narodowego Funduszu Zdrowia. Pozostałą część środków hospicjum uzyskuje od przedsiębiorców, instytucji oraz indywidualnych darczyńców. Od wielu lat bezcenną formą wsparcia hospicjum jest pomoc podatników. Dlatego zarząd hospicjum zwraca się z gorącą prośbą o wsparcie i przekazanie 1,5% swojego serca, czyli 1,5% swojego podatku. Zebrane środki pozwolą godnie chronić życie pacjentów aż po jego kres.
Uczestnicy weekendów małżeńskich na wspólnym spotkaniu
Zwykle myślimy, że współmałżonek odbiera tę samą rzeczywistość podobnie. Tymczasem mamy zupełnie inne patrzenie. Dotyczy to także drobnych rzeczy. To z nich składa się nasze życie – tłumaczy Grzegorz z Ruchu Spotkań Małżeńskich.
Znajdujący się w Jaworznie Ośrodek Ruchu Spotkań Małżeńskich zaprasza na weekendowe spotkania. Organizuje również wyjazdy wakacyjne. Z konkretnymi terminami i propozycjami spotkań można się zapoznać na stronie internetowej: spotkaniajaworzno.pl . Najbliższy wyjazd rozpocznie się już 31 maja i potrwa do 2 czerwca w Czeladzi.
Piękno rodziny budują wszyscy, którzy ją tworzą. Wszyscy w niej są nauczycielami i uczniami. Są nawzajem dla siebie przykładem i wzorem, zachętą do dobra i gotowi na przebaczenie. Ponoszą wspólną odpowiedzialność za dobro. A wówczas nie tylko go pomnażają, ale też strzegą przed mnóstwem zagrożeń. Siłę twórczą posiada wyłącznie rodzina piękna w relacje.
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest wśród pątników, uszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz on im odpowiedział: «Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
Piękno rodziny budują wszyscy, którzy ją tworzą. Wszyscy w niej są nauczycielami i uczniami. Są nawzajem dla siebie przykładem i wzorem, zachętą do dobra i gotowi na przebaczenie. Ponoszą wspólną odpowiedzialność za dobro. A wówczas nie tylko go pomnażają, ale też strzegą przed mnóstwem zagrożeń. Siłę twórczą posiada wyłącznie rodzina piękna w relacje.
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest wśród pątników, uszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz on im odpowiedział: «Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.