Reklama

Najlepsi strażacy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielu chłopców marzy o tym, by zostać strażakiem. W dzieciństwie biegają z drabinką, sikawką, toporkiem i chcą jeździć czerwonym strażackim samochodem. Niewielu jednak w dorosłym życiu wykonuje ten trudny i odpowiedzialny zawód. Na co dzień zdecydowana większość z nas jedynie liczy na odwagę, poświęcenie i umiejętności tych, którzy dbają o nasze bezpieczeństwo i mienie. Wyjątkowo o strażakach pamiętamy w maju. Jest to miesiąc szczególny dla wszystkich strażaków zarówno "ochotników", jak i tych, którzy pełnią tę służbę zawodowo. W maju przypada uroczystość ich patrona - św. Floriana. Właśnie wtedy organizowane są w całym kraju obchody popularnego Dnia Strażaka. Z tej okazji odbywają się parady, defilady czy występy strażackich orkiestr. Również w tym miesiącu organizowane są liczne zawody w sportach pożarniczych.
Nie inaczej było także w tym roku. W majową niedzielę na stadionie w Piątnicy odbyły się strażackie uroczystości. Mieszkańcy mogli podziwiać strażaków z naszego regionu w pełnej krasie. Podczas uroczystej defilady zaprezentowali się publiczności w galowych mundurach i w wozach "bojowych". Swoim kunsztem muzycznym popisywała się także strażacka orkiestra dęta.
Dwa kolejne dni trwały zmagania pogromców ognia w ramach V Mistrzostw Województwa w Sporcie Pożarniczym. W zawodach brało udział prawie 150 strażaków reprezentujących wszystkie Komendy Miejskie i Powiatowe z województwa podlaskiego. W poniedziałek i wtorek na łomżyńskich obiektach strażacy rywalizowali w czterech konkurencjach. - Organizacja takich zawodów ma na celu propagowanie sportu wśród strażaków. Ponadto ćwiczenia, treningi i zajęcia sportowe wpływają na sprawność fizyczną, co jest niezbędne podczas akcji ratowniczych - wyjaśnił Sławomir Mieczkowski rzecznik prasowy KM PSP w Łomży.
Na placu przy Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łomży strażacy na początku zmierzyli się z trzypiętrową ścianą wspinaczkową. Po przebiegnięciu krótkiego dystansu zawodnicy przy pomocy drabiny hakowej musieli wejść na okno trzeciego piętra. Najlepszym zajmowało to niecałe 16 sekund. 46-letni Grzegorz Tyszuk z Białegostoku pokonał regulaminową wysokość w 15,95 sek., a Eugeniusz Sieliwoniuk z Bielska Podlaskiego miał czas tylko o 0,01 sekundy gorszy. - Na wspinalni byłem najlepszy. Zawsze lubiłem się wspinać i pokonywać przeszkody. W dzisiejszych akcjach gaśniczych nie ma to zastosowania praktycznego, bo używa się drabin mechanicznych. Ponadto tego typu pokonywanie ścian budynków stwarzałoby zagrożenie dla nas samych. Ćwiczenia pozwalają jednak utrzymać dobrą formę fizyczną. W zawodach tych startuję już od ponad dwudziestu lat. To jest mój 196 występ. Myślę, że dociągnę do 200 i wystarczy, niech startują młodsi - powiedział aspirant sztabowy Grzegorz Tyszuk.
Później przyszedł czas na stumetrowy pożarniczy tor przeszkód rozgrywany na łomżyńskim stadionie zarówno w kategoriach indywidualnych, jak i w sztafetach. Każda ze sztafet musiała pokonać "domek", wspinając się nań po drabinie i zeskakując z drugiej strony, przeskoczyć dwumetrową ścianę, przebiec po 8-metrowej równoważni i na końcu ugasić mieszaninę płonącej ropy i benzyny w specjalnej wanience.
Na zakończenie wyłoniono najlepszych w ćwiczeniach bojowych na płycie boiska. Wszyscy biorący udział w tej konkurencji musieli jak najszybciej rozwinąć stumetrową linię gaśniczą i napełnić pojemnik wodą z pradownicy przez zaledwie... kilkucentymetrowy otwór.
W rywalizacji drużynowej w sportach pożarniczych już po raz kolejny zwyciężyli strażacy z Bielska Podlaskiego. Minimalnie wyprzedzili oni drużynę z Białegostoku i Sokółki. Miejsce czwarte przypadło gospodarzom imprezy - strażakom z Komendy Miejskiej w Łomży. W czerwcu najlepsi strażacy z poszczególnych jednostek reprezentować będą nasze województwo podlaskie na zawodach krajowych. Do tego czasu czeka ich ciężka i niebezpieczna praca. My zadbajmy, aby mieli jej jak najmniej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczysta chwila w Górze

2025-10-06 08:50

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Arkadiusz Wysokiński prezentuje ołtarz w nowym kościele

Ks. Arkadiusz Wysokiński prezentuje ołtarz w nowym kościele

W przededniu uroczystości odpustowych parafia pw. św. Faustyny w Górze przeżywała wyjątkową uroczystość - uroczyste poświęcenie kościoła, budowanego przez ponad dwie dekady.

W tym roku mija 25 lat od momentu erygowania parafii. Powstała ona decyzją kardynała Henryka Gulbinowicza, poprzez wydzielenie z parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze. Parafia stała się też siedzibą nowo utworzonego dekanatu Góra Zachód. Początkowo wierni gromadzili się w kaplicy pw. św. Faustyny. Tam rodziło się życie religijne młodej parafii, a jednocześnie krok po kroku powstawała wizja nowej świątyni. Kaplicę wybudował ówczesny proboszcz parafii św. Katarzyny, ks. Bolesław Sylwestrzak, a budowę nowej świątyni rozpoczął ks. Stanisław Chłopecki, który w roku 2000 został proboszczem nowej parafii. Tragiczny wypadek samochodowy jesienią 2005 roku przerwał jego posługę, a nowym proboszczem w tej szczególnej sytuacji został ks. Arkadiusz Wysokiński, który stanął przed zadaniem kontynuowania budowy kościoła. - Początek nie był łatwy, bo to było spotkanie z ludźmi, którzy nagle stracili proboszcza. Księdza, którego dobrze znali, który był lubiany, z którym spotykali się na co dzień. A tu nagle pojawia się ktoś nowy – wspomina ks. Wysokiński, dodając: - Na pierwszym spotkaniu powiedziałem. że na pewno nie będę taki sam jak ksiądz Chłopecki. Każdy z nas ma inny charakter, inne usposobienie. Niektórzy odebrali to jednak tak, jakbym nie chciał go naśladować w dobru, które czynił. To mnie czasami przerażało, bo wydawało się, że oczekiwano ode mnie abym był taki sam jak ksiądz Stanisław.
CZYTAJ DALEJ

Będziesz miłował Pana, Boga swego, jak siebie samego

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 10, 25-37.

Poniedziałek, 6 października. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Brunona, prezbitera.
CZYTAJ DALEJ

Trzy proste słowa: Jezu, ufam Tobie!

2025-10-06 17:48

Marzena Cyfert

Pamiątkowe zdjęcie młodzieży z bp. Jackiem Kicińskim

Pamiątkowe zdjęcie młodzieży z bp. Jackiem Kicińskim

Odpust parafialny, bierzmowanie młodzieży i rozpoczęcie peregrynacji relikwii św. Faustyny oraz Tryptyku Bożego Miłosierdzia przeżywała parafia św. Faustyny we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński.

– Ten dzień jest dla nas ważny podwójnie, bo przeżywamy bierzmowanie i dzień odpustu w naszej parafii. Jak powiedział św. Jan Paweł II podczas Mszy św. kanonizacyjnej s. Faustyny, jej osoba była znana całemu światu. Ale jest też szczególnie bliska dla naszej wspólnoty parafialnej. Dziękujemy dziś Bogu za świętość, posługę i osobę św. s. Faustyny – mówił ks. Marek Dutkowski, proboszcz parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję