Reklama

Niedziela plus

27 maja – Dzień Samorządu Terytorialnego

Niełatwe, ale możliwe

Sposób sprawowania władzy charakterystyczny dla św. Kingi może być wzorem dla samorządowców w całej Polsce – przekonuje w rozmowie z Niedzielą ks. dr hab. Jan Bartoszek.

Niedziela Plus 22/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Tarnów

Achiwum RDN Małopolska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maria Fortuna-Sudor: Po co samorządowcom duszpasterz?

Ks. Jan Bartoszek: Samorządowcy, którzy pełnią funkcje publiczne, społeczne z mandatu społecznego pochodzącego od wyborców, potrzebują duchowego wsparcia. Moja rola jest przede wszystkim taka, aby duszpasterstwo dedykowane samorządowcom łączyło i wspierało duchowo osoby pełniące w naszym regionie ważne funkcje społeczne, żeby nie były one w swych działaniach osamotnione. A celem szczególnym jest promowanie nauczania społecznego Kościoła. Staram się to realizować przy różnych okazjach, np. biorąc udział w posiedzeniach sesji rady gminy czy powiatu, na które jestem często zapraszany. Moim zadaniem jest także promowanie postaci patronki samorządowców – św. Kingi.

Reklama

W jakich okolicznościach Pani Sądecka została patronką samorządowców?

O ten patronat zabiegali sami samorządowcy jeszcze przed kanonizacją bł. Kingi. 24 lutego 1999 r. przedstawiciele polskich środowisk samorządowych skierowali pismo do ówczesnego biskupa tarnowskiego Wiktora Skworca z prośbą o ogłoszenie bł. Kingi patronką samorządowców. Napisali m.in.: „Rozważając jej działalność, nie sposób nie dostrzec, jak wielki jest związek dzieł dokonanych przez bł. Kingę w sprawach publicznych z dzisiejszymi problemami Polski, w tym zwłaszcza społeczności lokalnych – samorządów”. Rok po kanonizacji bł. Kingi, co nastąpiło 16 czerwca 1999 r. w Starym Sączu, bp Skworc ogłosił św. Kingę patronką samorządowców diecezji tarnowskiej. Następnie został wysłany wniosek do prymasa Polski kard. Józefa Glempa o rozszerzenie patronatu św. Kingi na samorządowców w całej Polsce. Pismo podpisało kilkuset uczestników Ogólnopolskich Konferencji Wójtów, Burmistrzów, Prezydentów, Starostów i Marszałków. A 16 stycznia 2007 r. bp Piotr Libera – ówczesny sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski – ogłosił, że św. Kinga – stosowną decyzją Stolicy Apostolskiej – została ustanowiona patronką polskich samorządowców. Od tamtej pory starosądecki gród św. Kingi jest duchową stolicą, do której pielgrzymują samorządowcy, upatrując w Pani Sądeckiej swą wyjątkową orędowniczkę u Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do czego może samorządowców inspirować ich patronka?

Święta Kinga wykazywała zatroskanie o codzieny byt swych poddanych. Angażowała się w liczne dzieła dobroczynne oraz w rozwój kultury duchowej i materialnej narodu. Podejmowała zdecydowane wysiłki na rzecz jego odrodzenia z głębokiego kryzysu politycznego. Prowadziła aktywną działalność społeczną, ale przede wszystkim trwała na modlitwie. Każdą sprawę, zarówno tę o charakterze prywatnym, jak i dotyczącą zadań publicznych, usilnie polecała Bogu, ufnie zdając się na Jego łaskę. Jej działania były bardzo spójne z tym, jak dziś Kościół definiuje zaangażowanie polityczne i samorządowe, rozumiane jako roztropna troska o dobro wspólne. Sposób sprawowania władzy charakterystyczny dla św. Kingi może być wzorem dla samorządowców. Powinni sobie zdawać sprawę, że w swych działaniach muszą starać się nie tylko odczytywać oczekiwania danej społeczności lokalnej, ale też otwierać się na działanie Ducha Świętego.

Reklama

A jaki powinien być dobry samorządowiec?

Katolicka nauka społeczna często podkreśla, że sprawowanie władzy to nie tylko przywilej, lecz także obowiązki. Od radnych i pracowników samorządowych coraz częściej wymaga się znacznie więcej niż tylko działania zgodnego z prawem. Oczekuje się od nich skuteczności, uczciwego postępowania i równego traktowania wszystkich. Pożądanymi cechami tych osób są: uczciwość, prawość, obiektywizm, bezstronność, bezinteresowność, jawność działania. Samorządowców nie powinien także cechować pęd do szybkiej kariery, ale raczej poczucie misji, służby dla dobra społeczności lokalnej.

Czy można pogodzić tę posługę z byciem katolikiem?

To nie jest łatwe, ale możliwe, a nade wszystko wskazane. Jeśli samorządowiec wywodzi się z tradycji katolickiej, to z chwilą otrzymania mandatu do pełnienia funkcji np. burmistrza, radnego czy starosty nie może zaprzeć się wiary. To byłoby niedopuszczalne, gdyby w momencie podjęcia funkcji realizował działania sprzeczne z zasadami, z którymi wcześniej się utożsamiał. Dlatego tak ważne jest duszpasterstwo samorządowców, żeby dawać im siłę do trwania przy chrześcijańskich wartościach. Nie możemy zostawiać samorządowców samych. Tym bardziej że podejmują kwestie, które są ważne również dla Kościoła, takie jak np. obrona wartości rodziny, życia czy w ostatnim czasie – dobrego imienia św. Jana Pawła II. Obciążeń, wynikających z pełnienia tych funkcji, doświadczają także ich rodziny. Dlatego to wsparcie, formacja samorządowców są bez wątpienia wyzwaniem dla Kościoła.

Reklama

Jak ich formować?

W diecezji tarnowskiej raz w roku samorządowcy są zapraszani na spotkanie z biskupem. Uczestniczą wtedy w Eucharystii, Drodze Krzyżowej, mają możliwość spowiedzi, słuchają wykładu na aktualny temat. W tym roku np. brzmiał on: „Racja klanu czy racja stanu”, i samorządowcy usłyszeli, że ich zadaniem nie jest polityka światowa czy ogólnopolska, ale dbanie o dobro lokalnego środowiska. Powołaliśmy także Uniwersytet Nauczania Społecznego Jana Pawła II. Wielu samorządowców słucha tych wykładów i może się nimi zainspirować. Ta formacja dokonuje się także podczas spotkań indywidualnych. Samorządowcy rozmawiają ze mną na tematy osobiste, społeczne i te dotyczące np. relacji na danym urzędzie. To dla mnie istotne, że mają zaufanie, mogą wyrazić swe wątpliwości i usłyszeć, powiedzmy, sugestię, jak w danej sytuacji postąpić.

I co Ksiądz im proponuje?

Trudno tu dać jednoznaczną odpowiedź, ale warto przytoczyć historię pewnego wysokiego urzędnika, który przyszedł po radę do Romana Brandstaettera i powiedział: „Pan jest taki mądry Żyd, niech pan mi powie, jak ja mam się zachować w sytuacji, w której nie wiem, jak postąpić”. I Brandstaetter odpowiedział: „Jeśli nie wiesz, jak się masz zachować, to zawsze zachowuj się porządnie”. Jestem przekonany, że nie należy szukać skomplikowanych rozwiązań prostych spraw.

A gdyby Ksiądz miał dać samorządowcom jedną uniwersalną radę?

Podczas kanonizacji św. Kingi w Starym Sączu Jan Paweł II powiedział: „Nie lękajcie się być świętymi!”. To jest przesłanie, które samorządowcy powinni sobie wziąć do serca i je realizować. Oni mają być świętymi w garniturach. Do świętości zobowiązuje ich także wspaniała postać św. Kingi, którą sami obrali sobie za patronkę.

Ks. dr hab. Jan Bartoszek dyrektor Radia RDN. Pośród licznych, odpowiedzialnych funkcji pełnionych w Kościele tarnowskim jest także (od 2020 r.) diecezjalnym duszpasterzem parlamentarzystów i samorządowców. To wyjątkowa misja na rzecz osób pełniących ważne funkcje społeczne i oddanych służbie lokalnej społeczności.

2023-05-23 14:25

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ratunek dla strapionych

Niedziela małopolska 6/2021, str. V

[ TEMATY ]

wspólnota

Tarnów

Archiwum wspólnoty

Tuchów; o. Stanisław, Anna oraz Mariusz, uratowany Bożą miłością 3 lata temu

Tuchów; o. Stanisław, Anna oraz Mariusz, uratowany Bożą miłością 3 lata temu

Jeśli spotkacie człowieka ubogiego, bezdomnego, uzależnionego, który na pytanie, „czy chcesz poznać Boga?” odpowie „tak” – przywieźcie go do nas. Wyspowiadamy go, nakarmimy, wyślemy na terapię, będziemy odwiedzać – czytamy na stronie apostolowiemilosci.pl.

Dzieło Ewangelizacji Ubogich i Strapionych powstało w 2017 r. z natchnienia Ducha Świętego, który posłał Annę Wyrzykowską i o. Stanisława Janigę, redemptorystę, by głosili Chrystusa „tym najmniejszym”. Wspólnota rozpoczęła działalność w Toruniu, a dziś swojego duszpasterza ma w Lubaszowej. – Podczas mojej posługi w Toruniu, razem z Anią wychodziliśmy do bezdomnych i ubogich i zapraszaliśmy ich do sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji – mówi o. Stanisław Janiga, który obecnie pracuje w Domu Modlitwy i Ewangelizacji „Góra Tabor” w Lubaszowej. – Jesteśmy rodziną ludzi dotkniętych Bożą miłością. Wychodzimy spontanicznie, pod natchnieniem, na ulice i nie tylko. To bezdomni, przez nas wcześniej spotkani, stają się apostołami, którzy przyprowadzają kolejne osoby – informuje Anna Wyrzykowska. 
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Pochówek dzieci utraconych

2025-04-07 16:06

ks. Waldemar Wesołowski

W Eucharystii i pogrzebie udział wzięło kilkanaście osób, siostry ze zgromadzenia Służebnic Przenajświętszej Krwi, przedstawiciele duszpasterstwa rodzin i Domowego Kościoła oraz czterech księży proboszczów legnickich parafii.

Jak podkreśla ks. Roman Raczak, kapelan legnickiego szpitala, to pierwsza taka msza i pochówek z obecnością wiernych. – Takie pogrzeby odbywają się już od kilku lat, zazwyczaj byłem ja oraz jeden z pracowników zakładu pogrzebowego. Dzięki informacji i zachętom, dzisiaj możemy zebrać się we wspólnocie wiernych – podkreśla. Zwraca też uwagę na fakt, że dzięki współpracy z kierownictwem szpitala, raz na kwartał ciała dzieci, które nie przyszły na świat, albo odeszły w wyniku poronienia lub w innych okolicznościach, są kremowane i chowane w zbiorowej mogile. – Czasem się zdarza, że rodzice są pogrążeni w smutku, nie mają siły myśleć o pochówku, podpisują dokumenty i wydawać by się mogło, że sprawa jest zakończona. Świadomość przychodzi później. Dlatego są te uroczystości żałobne, aby dać możliwość pożegnania nienarodzonych dzieci – dodaje.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję