Reklama

Aspekty

Miasto wrażliwych ludzi

Zaczynaliśmy od hospicjum typowo domowego. Jego działalność opierała się na wyjazdach, w ramach których zespół medyczny: ksiądz, lekarz, pielęgniarka i wolontariusz, docierał do domów chorych potrzebujących pomocy i ulgi w cierpieniu – mówi Jolanta Gintowt, dyrektor gorzowskiego Hospicjum św. Kamila.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 22/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Gorzów Wlkp.

Iga Borowska-Krajnik

Korowód Wrażliwości

Korowód Wrażliwości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku przypada 30. rocznica jego działalności jako stowarzyszenia. Dokładnie 18 czerwca 1993 r. dołączyło ono do pierwszych tego typu placówek medycznych w Polsce.

Grupa inicjatywna

Czas ostatniej dekady XX wieku obfitował w tego rodzaju dzieła, których gro swoje usytuowanie znalazło głównie w kręgach kościelnych lub ludzi silnie związanych z Kościołem. Tak było też w przypadku gorzowskiego hospicjum, które wyrosło na glebie uprawianej przez włodarzy parafii Pierwszych Męczenników Polski. Jego pomysłodawcami byli wikariusz parafii ks. Piotr Kępka oraz o. Andrzej Madej ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. To z nimi zaczęło współpracować kilku przedstawicieli służby zdrowia, głównie lekarzy, a stworzona przez nich tzw. grupa inicjatywna z początkiem 1993 r. na spotkaniu w Szpitalu Psychiatrycznym w Gorzowie Wlkp. przybrała nazwę Hospicyjnego Zespołu Opieki Domowej. W spotkaniu tym wzięli udział przedstawiciele hospicjów z Poznania i Szczecina, Pomorską Akademię Medyczną reprezentował prof. Tadeusz Brzeziński. 26 kwietnia odbyło się spotkanie 15-osobowej grupy założycielskiej. W jej składzie ostatecznie znaleźli się m. in.: ks. Piotr Kępka, dr Danuta Laskowska, dr Ryszard Kowalewski, Alicja Michalska-Kiełbik, dr Kamil Paszyński, dr Krzysztof Wruk, ks. Władysław Pawlik, Jan Winiarz, Jadwiga Wiszniewska. W wyniku ich działań Sąd Wojewódzki w Gorzowie Wlkp. 18 czerwca 1993 r. wpisał do rejestru Stowarzyszenie Hospicjum św. Kamila, dzięki temu stało się ono organem założycielskim placówki medycznej, która ostatecznie swoje miejsce znalazła w budynku, w którym wcześniej mieścił się żłobek. 16 maja 1995 r. bp Adam Dyczkowski odprawił uroczystą Mszę św. w hospicyjnej kaplicy Jezusa Miłosiernego i dokonał poświęcenia domu hospicyjnego. Lata 90. ubiegłego i pierwsza dekada XXI wieku to czas, kiedy regularnie praktyki w hospicjum odbywali studenci Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. To także czas corocznych (do roku 2021) praktyk alumnów Wyższego Seminarium Duchownego z Paradyża.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Rola rodziny pozostaje

Początkowo w salach gorzowskiego hospicjum mogło jednorazowo przebywać 8 pacjentów. – W tej chwili mamy 9 sal: dwie jedynki, jedną trójkę i dwie dwójki. Najczęściej mamy pełne obłożenie, ponieważ potrzeby na miasto Gorzów i okolice są bardzo duże. Aż 99% pacjentów stanowią osoby onkologiczne, czasami zdarzają się osoby z odleżynami – mówi Jolanta Gintowt. Przyznaje, że decyzje o oddaniu pacjenta do hospicjum są dla rodzin bardzo ciężkie, ale zespół placówki stara się wywiązywać ze swojej roli jak najlepiej. Kapelan ks. Piotr Krysztofiak dodaje, że hospicjum opiekuje się chorym, ale rola rodziny pozostaje. – Dalej ma dostęp do pacjenta, może z nim przebywać, spędzać chwile radości, spełniać jego marzenia, starając się, by to wszystko było jak najbardziej domowe. Z drugiej strony hospicjum zapewnia świetną opiekę medyczną, farmakologiczną, oraz duchową. Jeżeli rodzina, wbrew panującym stereotypom, potrafi z taką instytucją współpracować, to jest to naprawdę piękna rzecz – wyjaśnia. Dziś w skład Hospicjum św. Kamila wchodzą: Hospicjum stacjonarne z 17 łóżkami; Hospicjum Domowe, obejmujące co miesiąc opieką ok. 60 chorych; Hospicjum Domowe dla Dzieci “Oskara i Róży”; Dział Fizjoterapii; Dział Pobytu Dziennego dla osób chorych na Alzheimera lub Parkinsona z miejscem dla ok. 20 pensjonariuszy; Świetlica Jaskółka, która od 2009 r. daje wsparcie osieroconym dzieciom, dla których ktoś z ich bliskich zmarł w gorzowskiej placówce. To także wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego, bezpłatnie dla całej okolicy. To wszystko dopiero tworzy gorzowskie hospicjum.

Most do nieba?

Od początku działania hospicjum posługę w nim sprawowały siostry ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego. Pierwszą przełożoną sióstr w hospicjum i jego pierwszym kierownikiem była s. Edyta Jaszul, a od 19 stycznia 1996 r. – s. Michaela Rak. Po niej został nim (2008) dr Jacek Zajączek, a od 14 grudnia 2009 r. przez wiele lat dyrektorem był Marek Lewandowski. Obecnie funkcję tę pełni Jolanta Gintowt a prezesem Zarządu jest Tadeusz Iżykowski. Idea hospicyjna, jak mówi ks. Piotr Krysztofiak, obejmuje opieką całego człowieka. – To holistyczne podejście do pacjenta w każdym wymiarze, zarówno od strony medycznej, psychicznej, jak i duchowej. Tak było, kiedy powstawały pierwsze tego typu placówki i tak jest do dziś: zadbać o ostatni etap życia chorego, by mógł przeżyć go godnie, w jak najmniejszym bólu, a jednocześnie, żeby był przygotowany duchowo na moment śmierci i życia wiecznego – mówi kapelan. Hospicjum często jest nazywane „mostem do nieba”, jednak jak podkreśla ks. Krysztofiak, w rzeczywistości to wcale nie jest takie oczywiste. – Pacjent często myśląc: „jeszcze nie czas na mnie, jeszcze wyzdrowieje, nie umieram”, wypiera swoją sytuację, buntuje się. Dojrzewanie do pogodzenia się z faktem swojej choroby, która prowadzi do śmierci, i otwarcie się na ten wymiar duchowy, to nieraz długi proces. Każdy, kto pracuje w hospicjum, wie, że to nie wygląda tak idyllicznie, jednak my ze swojej strony staramy się w tym pomóc choremu i w tym sensie można powiedzieć, że rzeczywiście hospicjum to taki most do nieba. Nie spotkałem w hospicjum człowieka, który by w nic nie wierzył. Nierzadko się zdarza, że ktoś przychodzi do hospicjum jako zdeklarowany ateista albo zbuntowany przeciw Bogu, później jednak się okazuje, że nie do końca tak jest. Głębokie rozmowy, a potem spowiedzi często mają miejsce właśnie z takimi osobami. Potrzeba duchowa jest w każdym człowieku, bo człowiek jest istotą duchową – podkreśla.

Pacjent najważniejszy

W pomoc w hospicjum zaangażowane jest całe społeczeństwo. – To każdy wolontariusz, który przyjdzie na chwilę porozmawiać o pasjach chorego, który leży na oddziale; pomocą będzie też datek finansowy, ale także praca naszych lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów, księdza kapelana i całej dyrekcji. To szeroko pojęty sztab ludzi, którzy chcą dobrze działać w kierunku chorego. Wszystko to jest ważne i dopiero, gdy zsynchronizujemy pracę wszystkich tych ludzi, możemy powiedzieć, że pacjent jest dobrze zaopiekowany, a my się w tym spełniamy – podkreśla pani dyrektor. – Nasz patron z tego, co widać, spisuje się dobrze, bo istniejemy już 30 lat i planujemy dalej, i jeszcze lepiej działać. Pacjent dla nas jest najważniejszy, dlatego z okazji jubileuszu chcielibyśmy zmienić zewnętrzny wizerunek placówki, mówimy tutaj o remontach, a także pójść w kierunku pozyskiwania nowoczesnych sprzętów i podniesienia naszych standardów. Jesteśmy placówką, która musi być cały czas otwarta, a odchodzący musi mieć komfort pod każdym względem – kończy dyrektor Jolanta Gintowt.

Obchody jubileuszu:
24 kwietnia ulicami Gorzowa Wlkp. po raz siódmy przeszedł Korowód Wrażliwości. Mieszkańcy wyrazili swoją solidarność z pacjentami Hospicjum św. Kamila oraz zamanifestowali swoją wrażliwość na potrzeby innych ludzi.
14 czerwca odbędzie się tradycyjna zbiórka uliczna na rzecz gorzowskiego hospicjum. Z okazji jubileuszu na wrzesień zaplanowano jubileuszową galę w gorzowskim teatrze oraz bal charytatywny w hali gorzowskiej AWF.

2023-05-23 14:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W duszpasterstwie dzieci jest też czas na zabawę

W sobotę 18 lutego w parafii pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie Wielkopolskim odbył się bal karnawałowy. Poniżej link do dużej galerii zdjęć.

Każde dziecko przebrało się za postać z bajki lub za znaną osobistość, bądź też za zwierzątko. Stroje były bardzo pomysłowe. Karnawałowe tańce są wyrazem radości przed oczekiwanym czasem Środy Popielcowej i Wielkiego Postu, kiedy to wesołe zabawy ustąpią miejsca zadumie nad męką Chrystusa. Z dziećmi bawił się ks. Barnaba Dębicki. Bal karnawałowy w gorzowskiej parafii pw. Pierwszych Męczenników pokazuje, że w duszpasterstwie dzieci oprócz formacji modlitewnej są też integracyjne zabawy, związane pośrednio z rokiem liturgicznym.

CZYTAJ DALEJ

Czy warto wziąć udział w wyborach do Europarlamentu? Odpowiada dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce

2024-04-27 07:04

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Witold Naturski

YouTube

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Już po raz piąty Polacy będą wybierać swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. To o tyle ważne, że ta instytucja uchwala większość przepisów regulujących nasze życie.

Polska jest piątym największym krajem spośród 27 państw Unii Europejskiej, stąd nasz udział w Europarlamencie jest znaczny. W tym roku Polacy wybiorą 53 europosłów, a kraje członkowskie łącznie 720.

CZYTAJ DALEJ

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom - "Trzymajcie się mocno Chrystusa!"

2024-04-27 20:22

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Ks. bp Sławomir Oder

Adam Bujak, Arturo Mari/Rok 2.Biały Kruk

- Jan Paweł II, gdyby żył i widział, co się dzieje dziś w Polsce, powiedziałby nam: "Trzymajcie się mocno Chrystusa!" - mówi w rozmowie z KAI bp Sławomir Oder, wcześniej postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Karola Wojtyły. Kapłan wyjaśnia, że współczesny Kościół i świat zawdzięcza papieżowi z Polski bardzo bogate dziedzictwo, którego centralnym elementem jest personalistyczne rozumienie tajemnicy człowieka, jego praw i niezbywalnej godności.

Marcin Przeciszewski, KAI: Mija 10-lat od kanonizacji Jana Pawła II. Jak z perspektywy tych lat patrzy Ksiądz Biskup na recepcję dziedzictwa św. Jana Pawła II? Co z tego dziedzictwa, z dzisiejszego punktu widzenia jest najważniejsze?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję