Reklama

Kultura

Tori i Lokita

Dwukrotni zdobywcy Złotej Palmy (za Rosettę i Dziecko) i wielokrotnie wyróżniani na festiwalach filmowych Jean-Pierre i Luc Dardenne’owie powracają na ekrany z najnowszym dziełem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ci bezkompromisowi twórcy, zaangażowani społecznie, i tym razem chcą wstrząsnąć widzem i obudzić uśpione sumienia. Wielki miłośnik filmografii Duńczyków – Martin Scorsese uważa Toriego i Lokitę za ich dotychczas „najwybitniejsze dokonanie”.

Historia przyjaźni

Współczesne kino obfituje w obrazy pokazujące kolejne fale uchodźców zmuszonych przez los do tego, by zostawić swoje domy i szukać nowego, lepszego życia w innym, obcym kraju.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tori jest 12-letnim chłopcem, a Lokita zaledwie nastolatką; oboje uciekli przed przemocą i biedą z Afryki Zachodniej i chcieliby razem ułożyć sobie życie w Belgii. Mają swoje marzenia o życiu, legalnej pracy i pomocy rodzinie pozostawionej w Beninie. Trudna sytuacja na nowej ziemi, obojętność imigracyjnych urzędników i dług zaciągnięty u przemytników sprowadzają jednak bohaterów w szarą strefę marginalnego życia. Tutaj nie ma litości i empatii. Postawieni pod ścianą strachu i trudności zatrudniają się w lokalnej restauracji i zaczynają w ukryciu drobny handel narkotykami. Do eksploatowania pozbawionych opieki i praw dzieci przyłączają się przestępcy. Oni – jak nikt inny – wiedzą, jak łatwo można zarobić na imigrantach i jak łatwo można ich wykorzystać.

Reklama

Podejrzani dla urzędów i prawa, bezbronni wobec przemocy, doświadczani przez los chłopak i dziewczyna mają tylko siebie. Ich wzajemna przyjaźń staje się dla nich siłą i ratunkiem, sposobem na przetrwanie w niełatwej rzeczywistości. W tym bezwzględnym świecie upadku wartości, w którym wszystko jest na sprzedaż, „rodzeństwo w niedoli” odnajduje odrobinę szczęścia i pięknego życia właśnie w swojej niesamowitej i czystej przyjaźni. „Trzymajmy się razem. Dzięki temu żyjemy” – mówi Lokita. Bracia Dardenne’owie, ukazując wartość tej relacji, kreślą przed widzem możliwy projekt ochrony w sobie humanitarnych odruchów przed ich całkowitym upadkiem.

Wykluczenie

Włoski myśliciel Giorgio Agamben zastanawia się nad prawem do wykluczenia człowieka z jego podstawowych praw, wynikających z wartości bycia człowiekiem. Tworzymy miejsca, również we współczesnej Europie, w których człowiek pozbawiony jest elementarnych praw. Takimi miejscami są choćby wszelkie obozy dla uchodźców. Dopóki człowiek nie uzyska statusu prawnego, jest jednostką wykluczoną, którą można manipulować i narażać ją na ataki złych sił. Lokita nie ma legalnych dokumentów i możliwości uzyskania statusu społecznego, decyduje się więc na nielegalny proceder. Diler, w zamian za załatwienie lewych dokumentów, zmusza dziewczynę do pracy w nieludzkich warunkach i całkowitej izolacji przy uprawie konopi, a za dodatkowe 50 euro – także do innych czynności... Podobnych sytuacji można przytoczyć wiele. Ta jest tylko jedną z nich, przywołaną w filmie dla zobrazowania problemów, z którymi nie radzą sobie współcześni.

Piękne są sceny filmu początkowa i końcowa, w których kamera jest skierowana na twarze bohaterów opowieści. Piękna jest twarz każdego człowieka. Twarz jest symbolem niepowtarzalnej indywidualności i wartości człowieka. Dla chrześcijańskiej Europy jest również przypomnieniem o jego godności w perspektywie religijnej.

Nadzieja?

Gdy w końcowych scenach filmu obserwujemy sytuację ucieczki bohaterów przed „opiekunami”, kiedy bezskutecznie próbują oni zatrzymać kolejny nadjeżdżający samochód i proszą o pomoc, czujemy zakłopotanie i jednocześnie sami się przeglądamy w tym zwierciadle. Bracia Dardenne’owie stawiają nas w konfrontacji z pytaniem: w jakim stopniu jako ludzie jesteśmy jeszcze zdolni do empatii i pomocy człowiekowi w trudności i potrzebie? Wydaje się, że jako społeczeństwo europejskie żyjemy już w świecie pozbawionym elementarnych ludzkich odruchów, co budzi przerażenie i odbiera nadzieję, że może być lepiej.

2023-06-26 16:09

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"IO" w reż. Jerzego Skolimowskiego polskim kandydatem do Oscara

"IO" w reż. Jerzego Skolimowskiego został polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy - poinformowała we wtorek w Warszawie Komisja Oscarowa pod przewodnictwem producentki Ewy Puszczyńskiej.

Decyzję o wyborze "IO" na polskiego kandydata do Oscara ogłoszono we wtorek podczas konferencji prasowej, która odbyła się w siedzibie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Podjęła ją siedmioosobowa Komisja Oscarowa pod przewodnictwem Ewy Puszczyńskiej, producentki docenionej Oscarem dla najlepszego pełnometrażowego filmu międzynarodowego "Idy".
CZYTAJ DALEJ

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

Cyberatak sparaliżował lotnisko w Brukseli

2025-09-21 19:56

[ TEMATY ]

lotnisko

cyberatak

PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Lotnisko w Brukseli

Lotnisko w Brukseli

W związku z cyberatakiem na lotnisko w Brukseli PLL LOT odwołały trzy rejsy – powiedział w niedzielę PAP rzecznik przewoźnika Krzysztof Moczulski. Chodzi o loty z Brukseli, tamtejszy port lotniczy od piątku zmaga się z efektami cyberataku. Pasażerowie posiadający bilety na odwołane loty mogą liczyć na pomoc.

Lotnisko w Brukseli zmaga się z poważnymi utrudnieniami po piątkowym cyberataku na zewnętrznego dostawcę usług informatycznych. Według danych portu, w niedzielę zaplanowanych było 257 odlotów. Aby uniknąć chaosu, linie lotnicze poproszono o wcześniejsze skasowanie połowy lotów. Ostatecznie odwołano 38 rejsów, a sześć samolotów wylądowało poza Brukselą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję