Reklama

Aspekty

Na oazę do Afryki

Widać, że ludzie chcą uczestniczyć w rekolekcjach. Chcą słuchać o Panu Jezusie – opowiada Urszula Fajger z diakonii misyjnej.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 27/2023, str. IV

[ TEMATY ]

misje

Maciej Krawcewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katarzyna Krawcewicz: Podczas Lokalnej Oazy Matki przyjęłaś krzyż misyjny. Kolejny raz spędzisz wakacje na innym kontynencie, żeby… prowadzić tam rekolekcje Ruchu Światło-Życie. Skąd u Ciebie pragnienie takiej posługi?

Urszula Fajger: Wychowywałam się w katolickim środowisku. Już jako dziecko, kiedy słyszałam o misjach, myślałam, że to musi być coś bardzo fajnego, może nawet szalonego. I przez to wydawały mi się czymś nieosiągalnym. Dlatego bardzo długo taki wyjazd pozostawał jedynie w sferze marzeń. Aż wreszcie to do mnie przyszło, a misje stały się czymś realnym.

To będzie mój trzeci taki wyjazd. Jedziemy do Kenii, do parafii, którą prowadzą kombonianie. Rekolekcje poprowadzimy właśnie dla mieszkających tam młodych dorosłych. Wyjeżdżam na miesiąc, od 3 lipca do 3 sierpnia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jak wyglądają przygotowania do takiego wyjazdu?

Najbardziej potrzebna jest formacja, przygotowanie duchowe. Przed moim pierwszym wyjazdem takie przygotowanie zajęło mi prawie cały rok, bo rozpoczęło się w październiku, a skończyło w czerwcu. Wtedy trwała pandemia, więc spotykaliśmy się on-line. A teraz, kiedy nie ma już tych ograniczeń, spotykaliśmy się kilkakrotnie w różnych miejscach Polski, na specjalnych zjazdach. To były takie rekolekcje przygotowawcze. Poruszane tam były różne tematy, np. inkulturacji – po to, żebyśmy umieli się odnaleźć na miejscu i potrafili robić to, do czego jesteśmy posłani. To od strony duchowej. A poza tym trzeba mieć obowiązkowe szczepienia. Kolejną sprawą są pieniądze, które trzeba zebrać, żeby wyjazd był możliwy. Kiedy się spełni te warunki, wystarczy się już tylko spakować.

Czy wyjeżdżając, wiesz dokładnie, co będziesz robić na miejscu? Czy może musisz być przygotowana na nagłą zmianę planów i dużą spontaniczność?

Plan, oczywiście, jest. Wiemy, jak mają wyglądać rekolekcje, one mają swój program, który powinniśmy zrealizować. Na miejscu jednak może się okazać, że nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Kiedy wyjechałam po raz pierwszy, do Tanzanii, zakładaliśmy, że poprowadzimy dwie tury rekolekcji, pierwsza jednak się nie odbyła. Po prostu na miejscu okazało się, że parafia jednak nie chce, żeby biali prowadzili tam rekolekcje. Musieliśmy więc znaleźć sobie jakieś inne zajęcie na ten czas. Myślę, że to Duch Święty nami wtedy pokierował, bo znalazłyśmy polskie siostry, którym pomagałyśmy przy prowadzonej przez nie szkole, miałyśmy tam zajęcia z dziećmi. Chociaż więc jest jakiś plan, i tak trzeba być przygotowanym na różne okoliczności. Musimy być otwarci i dynamiczni.

Rekolekcje to pewne treści, które trzeba przekazać. W jakim języku będziecie się porozumiewać?

W Kenii pierwszym językiem urzędowym jest angielski, więc to akurat bardzo nam ułatwia sprawę. Zapoznawaliśmy się też trochę ze słownictwem „duchowym”, bo nie każdy wie, jak po angielsku powiedzieć np. wniebowstąpienie. Drugim językiem jest suahili, którego nie znam, więc tak naprawdę muszę się oprzeć tylko na języku angielskim. Trudnością będzie na pewno akcent Kenijczyków, zwłaszcza na początku trudno się połapać, o co chodzi. Ale z czasem jest już łatwiej, trzeba się po prostu przyzwyczaić. Już wiem z własnego doświadczenia, że można się z tym uporać.

Przyjeżdżacie głosić Chrystusa. Jak przyjmują Was miejscowi?

Różnie to bywa. W tych mniejszych miejscowościach ludzie są bardzo zaskoczeni, zaciekawieni, pytają, po co przyjechaliśmy. W miastach biali ludzie nie są już takim rzadkim widokiem. Jeśli chodzi o samą ewangelizację, to poza tą jedną sytuacją, kiedy nas nie przyjęto w parafii, zawsze byliśmy witani bardzo życzliwie. Widać było, że ludzie chcą uczestniczyć w rekolekcjach. Chcieli słuchać tego, co im mówiliśmy o Panu Jezusie.

Urszula Fajger pochodzi z parafii Nawiedzenia NMP w Żaganiu. Studiuje w Krakowie międzynarodowe stosunki gospodarcze, udziela się w duszpasterstwie akademickim Ojców Dominikanów. Z Ruchem Światło-Życie związana od 2017 r., posługuje w diakonii misyjnej.

2023-06-27 09:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patronka radości i misji

Niedziela kielecka 39/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

misje

parafia

TER

Kościół w Złotej Pińczowskiej

Kościół w Złotej Pińczowskiej

Była Polką, urodziła się w Austrii, zmarła we Włoszech, całe swoje życie poświęciła Bogu i potrzebującym, założyła zgromadzenie Urszulanek Serca Jezusa Konającego. Julia Maria Halka-Ledóchowska gdy zmarła, powszechnie mówiono, że „zmarła święta”

Urodziła się 17 kwietnia 1865 r. w Loosdorf w Austrii, jako jedno z dziesięciorga dzieci Antoniego Augustyna Ledóchowskiego, rotmistrza huzarów i szambelana cesarskiego. Głęboko wierzący rodzice przekazali dzieciom skarb wiary. Spośród jej rodzeństwa życie konsekrowane wybrali: siostra Maria Teresa – późniejsza błogosławiona Maria Ledóchowska, siostra Ernestyna – zakonnica i brat Włodzimierz Ledóchowski – przyszły przełożony Generalny Towarzystwa Jezusowego. Gdy Julia miała 18 lat, cała jej rodzina przeniosła się do Lipnicy Dolnej. Trzy lata później kierowana powołaniem do życia zakonnego, wstąpiła do krakowskiego klasztoru Urszulanek, przyjmując imię Urszula. Na początku ubiegłego wieku otrzymawszy błogosławieństwo od papieża Piusa X, wraz z dwiema siostrami wyjechała do Petersburga, by objąć kierownictwo internatu przy polskim gimnazjum. W 1910 r. w Petersburgu powstał dom dla wspólnoty oraz gimnazjum z internatem dla dziewcząt. Cztery lata później, po wybuchu I wojny światowej siostry zostały wydalone z Rosji. Urszula Ledóchowska wyjeżdża do Szwecji, a następnie do Danii. Aktywnie uczestniczy w życiu katolickiej diaspory w Skandynawii. Organizuje szkołę języków dla skandynawskich dziewcząt, a następnie ochronkę dla sierot po polskich emigrantach. Podejmuje współpracę z Komitetem Pomocy Ofiarom Wojny, założonym przez Henryka Sienkiewicza w Szwajcarii.
CZYTAJ DALEJ

Nowe informacje o życiu siostry Łucji, uczestniczki objawień fatimskich

2025-09-30 19:10

[ TEMATY ]

objawienia fatimskie

nowe informacje

siostra Łucja

Coimbra – Muzeum S. Łucji/ zdjęcia: Grażyna Kołek

Na rynku wydawniczym w Portugalii pojawiły się dwie publikacje zawierające wspomnienia siostry Łucji dos Santos, karmelitanki bosej, która była jedną z trojga uczestników objawień maryjnych w Fatimie trwających pomiędzy 13 maja i 13 października 1917 roku.

Jedną z nowości jest książka autorstwa siostry Ângeli Coelho, wicepostulatorki procesu beatyfikacyjnego portugalskiej wizjonerki, zatytułowana „Viver na Luz de Deus” (Żyjąc w Bożym świetle). Publikacja, której współautorem jest francuski karmelita bosy o. François Marie Léthel, została wydana przez Edições Carmelo. Rzuca ona nowe światło na życie siostry Łucji.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: konferencja episkopatu chce otworzyć szpital w Gazie

2025-10-02 14:10

[ TEMATY ]

Włochy

szpital w Gazie

konferencja episkopatu

PAP

Strefa Gazy

Strefa Gazy

Włoska Konferencja Biskupia chce otworzyć szpital w Gazie. Poinformowano o tym po wizycie jej sekretarza generalnego, abp. Giusppe Baturiego w Ziemi Świętej. Przekazał on pomoc humanitarną na ręce łacińskiego patriarchy Jerozolimy kard. Pierbattisty Pizzaballi. Zapowiedział też zorganizowanie solidarnościowej pielgrzymki włoskich biskupów do Ziemi Świętej.

„Chcemy dzielić się wiarą w nadziei na lepszy świat, ale również oburzeniem z powodu niesprawiedliwej przemocy, która depcze ludzką godność - oświadczył abp Baturi. Wskazał, że „trzeba zaprzestać przemocy, uwolnić zakładników i zaprzestać ataków na lud, którego nie można karać w ten sposób”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję