Reklama

Niedziela Wrocławska

W Ogrodzie Oliwnym

O powołaniu, posłudze w Ziemi Świętej i pracy w Ogrodzie Oliwnym przy zbiorze oliwek, rozmawiamy z o. Zacheuszem Drążkiem, franciszkaninem pochodzącym z Wrocławia.

Niedziela wrocławska 32/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Archiwum prywatne o. Zacheusza

Ojciec Zacheusz Drążek,

Ojciec Zacheusz Drążek,

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Łukasz Romańczuk: Wiele osób marzy o tym, aby udać się do Ziemi Świętej. Miejsca bardzo ważnego dla każdego chrześcijanina, miejsca, gdzie swoje stopy stawiał sam Jezus. Jak to się stało, że Ojciec został skierowany do posługi w Ziemi Świętej?

O. Zacheusz Drążek: Urodziłem się we Wrocławiu, na Karłowicach i tam znajduje się moja rodzinna parafia. Od zawsze byłem związany z franciszkanami i do tego zakonu wstąpiłem. Chcąc wyjechać na jakiekolwiek misje z naszego zakonu, czy to do Afryki, Ameryki Południowej, czy Ziemi Świętej, zawsze należy napisać prośbę. Musi być tam zawarta motywacja takiej decyzji. Nigdy żaden przełożony na siłę nikogo nie wyśle na misje. Ziemią Świętą zafascynowałem się po raz pierwszy w 2004 r. Było to zaraz po święceniach kapłańskich i udałem się tam na pielgrzymkę z młodzieżą oraz o. Sławkiem. To była podróż, podczas której poczułem „bakcyla” Ziemi Świętej i postanowiłem, że kiedyś na pewno tu wrócę i przyjadę na misje. Realizacja tego pomysłu nie była łatwa. Przez kilka lat prosiłem mojego przełożonego o zgodę na wyjazd, ale jej nie otrzymałem. Usłyszałem wtedy, że „jeszcze nie czas, bo jeszcze jesteś młody”. Do czasu mojego wyjazdu byłem już pasterzem młodzieży na Górze Świętej Anny, wikariuszem, katechetą i dopiero po 11 latach życia zakonnego mogłem pojechać do Ziemi Świętej. Pierwszy etap mojej obecności był w latach 2013-19, a teraz jestem w Jerozolimie od października 2022 r.

Obecnie posługuje Ojciec w Bazylice Narodów, czyli Getsemani, ale nie brakuje także Ojca w pobliskim Ogrodzie Oliwnym. Jakie zadania należą do Ojca obowiązków?

Każdego dnia odwiedzają nas grupy pielgrzymów. Staramy się ich przyjąć, jak najlepiej potrafimy. A miejsce, w którym się znajdujemy, jest wyjątkowe, bo w tym miejscu Pan Jezus modlił się w ostatnią noc przed pojmaniem i później opuścili go uczniowie. Bycie w tym miejscu uświadamia na nowo, co się dokładnie wydarzyło. Tak samo jest w innych miejscach. Podobne doświadczenie będzie, gdy się ktoś uda do kaplicy Ukrzyżowania na Kalwarii, czy pójdzie do grobu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W przypadku Ogrodu Oliwnego patrzy się na konkretny kamień, czy miejsca obok i ma się świadomość, że na te kamienie spływała krew Jezusa w czasie Jego modlitwy, pot i krew, gdy mówił: „Ojcze, niech Twoja wola się stanie, nie moja”. Dla pielgrzymów i dla mnie tak samo jest to mocne doświadczenie. Jest to miejsce szczególne, uświęcone obecnością Bożą.

Do moich obowiązków należy m.in. dbanie o Ogród Oliwny także o starą część, gdzie są najstarsze drzewa nawet w samej Jerozolimie. Same pnie mają około 1600 lat i do dzisiaj owocują.

Także taki zbiór oliwek przeżyłem po raz pierwszy w moim życiu w ogóle, bo nigdy nie zbierałem ani nie byłem nigdy ogrodnikiem.

A jak wyglądał taki zbiór oliwek?

Swój pierwszy zbiór oliwek odbyłem w październiku ubiegłego roku. Do pomocy przyjechali wolontariusze i wystarczył tydzień, żeby zebrać wszystko. Ciekawostką jest to, że olej zebrany w starym Ogrodzie Oliwnym, przylegającym do Bazyliki Narodów, jest wykorzystywany dla całego patriarchatu. Olej ten jest błogosławiony w Wielki Czwartek. I to jest piękne, bo masz świadomość, że twoja praca będzie później wykorzystana m.in. do udzielania sakramentów chrztu, bierzmowania, namaszczenia chorych czy kapłaństwa.

Wróćmy jednak do przygotowania oleju. Po skończonych zbiorach oliwki są przewożone do tłoczni. Gdzie odbywa się ten proces?

Mimo że Getsemani oznacza “tłocznia oliwek”, my tłoczni nie posiadamy. Wiemy, gdzie dawniej, na naszym terenie znajdowała się tłocznia oliwek. Dziś technika poszła do przodu, produkcja oleju wygląda inaczej i za jednym razem można zmielić jedną tonę oliwek, a na efekty pracy czeka się o wiele krócej niż dawniej.

Reklama

I gdy już zebraliśmy oliwki to niemalże co tydzień jechałem do miejscowości oddalonej ok 30-40 km od Jerozolimy, gdzie znajdowała się tłocznia, by później przywieźć z niej bardzo dobry olej. I dodam, że ten olej wykorzystujemy także do celów spożywczych.

Gdzie trafia wyprodukowany przez was olej?

Wysyłamy do różnych miejsc: m.in. Syrii, Jordanii, Egiptu czy Libanu, aby w tamtych miejscach biskupi mogli w Wielki Czwartek pobłogosławić olej.

Mówimy o starym Ogrodzie Oliwnym, a czy oprócz tego, posiadacie jeszcze jakiś ogród z oliwkami?

Tak. W Dolinie Cedronu, gdzie jest 370 drzewek mniejszych i większych. W tamtym roku dały bardzo wiele owoców. Dlatego też zbiory trwały bardzo długo, bo aż do 22 grudnia. To oznacza, że tuż przed Bożym Narodzeniem jechałem do tłoczni, aby przywieźć olej. Trafia on też do naszych domów, ale też udostępniamy go do sprzedaży pielgrzymom.

Czy podsumowując możemy powiedzieć, że o. Zacheusz ogrodniczej pracy się nie boi?

Oczywiście, że nie i ta praca sprawia mi radość. Jest to konkretna praca fizyczna i zawsze coś jest do zrobienia. Gdy jest na to czas, przycina się drzewka oliwne, kosimy trawę, sadzimy nowe, małe drzewka i wiele innych rzeczy. Jest to bardzo ciekawa i praktyczna praca.

Ojciec Zacheusz Drążek, franciszkanin był wieloletnim kustoszem Bożego Grobu. Był także prefektem w WSD Franciszkanów we Wrocławiu, a obecnie posługuje pośród pielgrzymów w Bazylice Narodów, czyli Getsemani. Jest odpowiedzialny za Ogród Oliwny, zbieranie oliwek i wiele innych rzeczy.

2023-08-01 08:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jutro minuta modlitwy o pokój w Ziemi Świętej i Mjanmie

Międzynarodowe Forum Akcji Katolickiej (FIAC) zaprasza jutro o godzinie 13.00 do modlitwy w intencji pokoju, szczególnie w Ziemi Świętej i Mjanmie. O inicjatywie „Minuta dla pokoju” wspomniał wczoraj papież Franciszek po modlitwie „Anioł Pański” na placu św. Piotra w Watykanie.

- Pojutrze, we wtorek 8 czerwca o godzinie 13.00, Międzynarodowa Akcja Katolicka zaprasza wszystkich do poświęcenia „jednej minuty dla pokoju”, każdy zgodnie z własną tradycją religijną. Módlmy się zwłaszcza za Ziemię Świętą i Mjanmę – powiedział Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Klerycy łódzkich seminariów z kard. Rysiem celebrowali Drogę Światła

2024-05-06 07:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Już po raz 5. w ogrodzie Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi celebrowane było nabożeństwo Drogi Światła, które poprowadził kard. Grzegorz Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję