Reklama

Wiara

Dorośli, ale nie dojrzali

Odczucie czasu
Są rzeczy, które można dotknąć, policzyć, zmierzyć. Istnieje też sfera uczuć, myśli, pragnień i duchowych potrzeb. W pędzącym świecie są one często zaniedbywane. Adwent to dobry czas – czas troski o to, co na co dzień wydaje się niepotrzebne. Bardzo potrzebne.

Niedziela Ogólnopolska 51/2023, str. 16

[ TEMATY ]

adwent

Grażyna Kołek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W paryskim muzeum Auguste’a Rodina jedna sala poświęcona jest twórczości Camille Claudel. Wśród wielu jej rzeźb wyróżnia się praca zatytułowana Wiek dojrzały. Przedstawia ona trzy postacie: oddalającego się dynamicznie Rodina obejmowanego przez starszą kobietę oraz samą Camille, nagą i klęczącą, która wyciąga rękę, chcąc zatrzymać ukochanego mężczyznę. Szokujący błagalny gest: nie zostawiaj mnie! Rzeźba przekazuje nie tylko realizm osoby, ale przede wszystkim emocje jej wnętrza i ducha.

Znikająca bliskość, zgliszcza ludzkich uczuć. Rzeźbiarka nie chciała się od Rodina uwolnić, a może nie mogła? Kochała go, pewnie za bardzo. Kiedy wraz z rodzicami przyjechała do stolicy Francji – mekki artystów, została uczennicą François Bouchera. Po jego wyjeździe do Włoch przeszła pod skrzydła Auguste’a Rodina. Zdobywała szlify w jego pracowni. Pomagała przy dużym zamówieniu, którym była słynna Brama piekieł. Z czasem została jego kochanką. Pragnęła oficjalnego związku, ale została odrzucona. Rodin nie chciał bowiem porzucić swojej dotychczasowej, długoletniej towarzyszki życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

I tu rozpoczął się dramat genialnej artystki. Najpierw popadła w alkoholizm, zniszczyła swoje prace, w końcu zapadła na chorobę psychiczną. Trzydzieści lat przebywała w szpitalu psychiatrycznym. W tym kontekście ten gest wyciągniętej dłoni starającej się dotknąć tego, który odchodzi, jest naprawdę dramatyczny. Dlaczego? Bo Camille już nigdy nie była szczęśliwa, nigdy nie była sobą. Nie potrafiła uwolnić się od Rodina, zacząć żyć i tworzyć na własny rachunek. Znawcy sztuki mówią, że była lepszą artystką od swojego mistrza. Mogła go prześcignąć, ale tego nie dokonała. Nie starczyło jej odwagi na realizację siebie.

Dojrzewanie, które nigdy nie dojrzało.

Marzenia wymykały się spod kontroli. Zniknęła radość, zamiast niej pojawiła się smuga smutku – smutku prowadzącego do depresji. Żebraczy gest i przeraźliwy podmuch odchodzącego człowieka. Umieć przezwyciężyć żal, stąpać po wspomnieniach i iść samodzielnie. Dojrzewać w cierpieniu, tworząc samą siebie. Stąd tytuł rzeźby Wiek dojrzały – dojrzewanie, które nie osiągnęło dojrzałości.

Reklama

Podobnie bywa z nami. Czasem „wisimy” na czyimś życiu, nie żyjąc naprawdę. Boimy się być sobą, brakuje nam śmiałości, by sięgnąć po pragnienia. Jesteśmy żebrakami, z wyciągniętą ręką żebrzemy o czyjeś uczucia, uwagę, szacunek.

Tylu z nas jest dorosłych, ale nie dojrzałych.

Dojrzewanie to podejmowanie decyzji. A my jesteśmy pokoleniem bezdecyzyjnym. Czekamy z myślą, że jakoś to będzie, że ktoś za nas zdecyduje, że problemy same się rozwiążą.

Sztuka podejmowania decyzji to dla wielu tak naprawdę sztuka omijania decyzji.

Istnieć a żyć to spora różnica.

2023-12-12 09:19

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na Roraty z różańcem w ręku

Dawniej na Roraty szły przeważnie kobiety, trzymając różańce w ręku, bo czterokilometrowa droga pokryta śniegiem wymagała niemałego trudu, by o godz. 6 znaleźć się w lodowatym kościele parafialnym. Mężczyźni zostawali w gospodarstwach, by przygotować inwentarz do porannego obrządku. Jednak myślami byli przy swoich matkach, żonach, siostrach i córkach, które w mroźny, adwentowy początek dnia zdążały na tę pierwszą Mszę św. w swojej świątyni.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję