Reklama

Niedziela Świdnicka

To jest nasze wyznanie wiary

Barwne korowody Orszaków Trzech Króli pod hasłem „W jasełkach leży!” przeszły przez blisko 900 miejscowości w całym kraju. Ponad 20 odbyło się w miejscowościach diecezji świdnickiej.

Niedziela świdnicka 2/2024, str. I

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

Hubert Gościmski

Osiołek „Kubuś” z Lubachowa, uczestniczący w świdnickim orszaku, w ub. roku zagrał tytułową rolę w nominowanym do Oscara filmie „IO” Jerzego Skolimowskiego

Osiołek „Kubuś” z Lubachowa, uczestniczący w świdnickim orszaku, w ub. roku zagrał tytułową rolę w nominowanym do Oscara filmie „IO” Jerzego Skolimowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Główny Orszak, w którym uczestniczył biskup świdnicki, odbył się w stolicy diecezji. Barwny korowód poprzedziła Msza święta w katedrze św. Stanisława i św. Wacława.

Nie jesteśmy sami

– Bardzo dziękuję organizatorom i wszystkim uczestnikom za podjęty trud przygotowania tego wydarzenia. Za to, że możemy w naszym mieście, a także w wielu innych miejscach naszej diecezji, włączyć się w tę inicjatywę. Można powiedzieć, że są to największe jasełka w świecie, których popularność wciąż rośnie zarówno w Polsce, jak i za granicą – powiedział bp Marek Mendyk. Biskup w homilii zwrócił uwagę na aktualność przesłania Orszaku w obliczu współczesnych wyzwań, takich jak wojny i narastające konflikty. – Z każdej miejscowości, przez którą przechodzi Orszak, płynie w świat przesłanie pokoju, miłości i szacunku do każdego człowieka. To świadectwo nabiera szczególnego znaczenia w czasie, w którym przychodzi nam żyć, w obliczu wojen i narastających konfliktów. Na wzór trzech władców wychodzimy na ulice naszego miasta, aby nieść nadzieję, pokój i radość, która płynie z przekonania, że nie jesteśmy sami, że jest z nami Ten, który przyszedł na świat, wszedł w codzienne życie człowieka, by pozostać z nami aż do końca świata – zaakcentował.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Następnie Orszak wyruszył sprzed katedry i przeszedł do Rynku, gdzie odbyło się wspólne kolędowanie. Uczestnikom, wśród których nie zabrakło świdnickiego duchowieństwa i władz samorządowych, członków wspólnot parafialnych i diecezjalnych czy harcerzy, towarzyszyła orkiestra. Na Rynku ciepły posiłek dla półtora tysiąca osób przygotowali wolontariusze Caritas Diecezji Świdnickiej. Jak co roku, dużą atrakcją były osiołki z ośrodka onoterapii z Lubachowa, a także alpaki – udomowione południowoamerykańskie ssaki z rodziny wielbłądowatych. – Aura może nie była najlepsza, ale zgromadziło się nas ponad tysiąc osób. To świadczy o tym, że Orszak Trzech Króli, że ta tradycja Bożego Narodzenia, to jest coś więcej – podsumował Jan Jaśkowiak, główny organizator Orszaku Ziemi Świdnickiej.

Reklama

W diecezji

Najliczniejszy Orszak odbył się w Wałbrzychu. Blisko dwa tysiące wiernych wyruszyło w samo południe sprzed kolegiaty Matki Bożej Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów. Wałbrzyszanie podążali za Trzema Mędrcami jadącymi konno.

– To jest też nasze swoiste, publiczne wyznanie wiary. Wiele miliardów ludzi narodziło się już na świecie, ale te jedne narodziny są najważniejsze i zostały zapamiętane – przypomniał w Bielawie biskup senior Ignacy Dec podczas Orszaku, który powrócił po kilku latach przerwy.

Mniejsze i większe korowody przeszły także przez Bardo, Bolków, Dobromierz, Głuszycę, Gorzanów, Górę Igliczną, Jaroszów, Jugów, Lądek-Zdrój, Łagiewniki, Mokrzeszów, Nową Rudę-Słupiec, Piławę Górną, Sokołowsko, Stare Bogaczowice, Strzegom, Świebodzice, Walim oraz Ząbkowice Śląskie.

2024-01-09 11:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Raport statystyczny dla diecezji świdnickiej

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

statystyka

ks. Mirosław Benedyk

Na przestrzeni ostatniej dekady w diecezji świdnickiej uczęszczających na niedzielną Eucharystię ubyło o ponad 10%

Na przestrzeni ostatniej dekady w diecezji świdnickiej uczęszczających na niedzielną Eucharystię ubyło o ponad 10%

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego przedstawił raport o praktykach religijnych za 2021 rok. Jak wypadła diecezja świdnicka?

Przypomnijmy, że przedstawione wyniki dotyczą tzw. liczenia wiernych z niedzieli 26 września 2021 roku. I tak, w ujęciu krajowym w niedzielnej Mszy świętej uczestniczyło 28,3% zobowiązanych katolików, natomiast 12,9% przystąpiło do Komunii świętej. Podczas poprzedniego liczenia wiernych, które odbyło się w październiku 2019 roku (z uwagi na pandemię badania nie przeprowadzono w roku 2020), we Mszach świętych uczestniczyło 36,9% katolików, a 16,7% przystąpiło do Eucharystii.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa/ W sobotę rozpoczyna się w parafiach peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

2024-05-04 07:58

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

Marzena Cyfert

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

W sobotę w parafiach archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej rozpoczyna się peregrynacja relikwii błogosławionej rodziny Ulmów - Józefa i Wiktorii i ich siedmiorga dzieci zamordowanych przez Niemców w 1944 r. za ratowanie Żydów. Potrwa do 18 maja.

Peregrynacja rozpocznie się 4 maja w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście, gdzie o godz. 19.00 mszy św. będzie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję