Pytanie czytelnika: Kiedy można usłyszeć Boga?
Do jednego z kapłanów podeszła kiedyś pewna osoba i powiedziała: – Proszę księdza, modlę się dużo, wypowiadam do Boga wiele słów, a On milczy, nie reaguje na moje prośby... Ksiądz wówczas stwierdził: – To pięknie, że tak dużo się pani modli, ale kiedy pani słucha Boga? Proszę przez chwilę pozostać w milczeniu i pozwolić Bogu przemówić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Duchowość chrześcijańska przypomina nam, że Bóg przemawia w ciszy. Hałas, który dzisiaj nas otacza, nie sprzyja słuchaniu Boga. Dlatego tak bardzo ważne są: rozmyślanie w ciszy nad słowem Bożym (Lectio Divina), adoracja Najświętszego Sakramentu, rekolekcje, ale także wyjazd na chwilę poza miasto, by pobyć w ciszy. Cisza i odosobnienie pomagają w modlitwie i słuchaniu Boga. Benedykt XVI w jednej z katechez powiedział: „W każdej epoce ludzie, którzy poświęcali swoje życie Bogu na modlitwie, zakładali swoje wspólnoty w miejscach szczególnie pięknych. Miejsca te łączą w sobie dwa bardzo ważne elementy życia kontemplacyjnego: piękno stworzenia, które odwołuje do Stwórcy, oraz ciszę, którą zapewnia oddalenie od dużych miast. Cisza to atmosfera najbardziej sprzyjająca skupieniu, słuchaniu Boga, medytacji. Już samo zasmakowanie w milczeniu, «napełnienie» ciszą, predysponuje nas do modlitwy”. Ewagriusz z Pontu nauczał, że modlitwa jest słuchaniem Boga. Wielki mistyk nadreński Mistrz Eckhart natomiast w swoich pismach podkreślił: „W życiu duchowym wzrasta się w takiej mierze, w jakiej zstępuje się w głąb słuchania; bowiem słuchanie uczy nie tylko dostrzegać obecność Boga, który do nas mówi, ale i akceptować czynienie przestrzeni dla Jego obecności w nas samych aż do Jego zamieszkania w nas samych”. Potrzebujemy więc takiego miejsca na wyciszenie. U Ojców Pustyni znajdujemy niezwykłe pouczenie abby Mojżesza: „Pewien brat przyszedł do Sketis do abby Mojżesza, prosząc go o słowo. A starzec mu odpowiedział: «Idź, usiądź w swojej celi, a cela cię wszystkiego nauczy»”. W ciszy Bóg do nas mówi, naucza nas i kształtuje nasze życie.
Na kartach Pisma Świętego spotkamy proroka Eliasza, który na górze Horeb usłyszał głos Boga. Najpierw jednak był świadkiem gwałtownej wichury, potem trzęsienia ziemi, a następnie błysków ognia, ale nie rozpoznał w nich głosu Boga. Usłyszał Boga dopiero w szmerze łagodnego powiewu (por. 1 Krl 19, 11-18). W Księdze Ozeasza czytamy piękne słowa: „To mówi Pan: «Na pustynię chcę ją wyprowadzić i mówić do jej serca»”(por. 2, 16 b). Ewangelie przedstawiają Jezusa, który sam oddala się od tłumów i swoich uczniów, aby modlić się w ciszy; bardzo często czyni to po zapadnięciu zmroku.
A zatem – słuchanie jest bardzo ważne, a umożliwiają je chwile milczenia. To dlatego w liturgii Mszy św. są takie chwile. Niezwykle aktualne są w tym kontekście słowa św. Augustyna: „Ustają głosy, gdy wzrasta Słowo” (Kazanie 288).
W naszej relacji z Bogiem istotne jest nie wielomówstwo, ale wyciszenie, które pozwoli Bogu mówić do nas. Czasem wystarczy po prostu popatrzeć w milczeniu na krzyż w naszym mieszkaniu...