Reklama

Kultura

Mistrzowska Dziewiątka

7 maja minęło 200 lat od prapremiery IX Symfonii Ludwiga van Beethovena – ot, popularnej Dziewiątki.

Niedziela Ogólnopolska 20/2024, str. 55

[ TEMATY ]

Oda

Adobe Stock, wikimedia.org

Rękopis Ody do radości

Rękopis Ody do radości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O tym, jak muzyka klasyczna może się stać elementem popkultury, najlepiej świadczy przenikanie tego arcydzieła do rozmaitych form artystycznego wyrazu. Anektowana przez gwiazdy rocka i popu (m.in. Beatlesów), wpisywana w ścieżki filmowe bądź przywoływana w dziełach literackich stała się jednym z najpopularniejszych owoców kultury – muzyki. Wszystko za sprawą istotnego nowatorstwa, czyli monumentalnej czwartej części, w której do wielkiej orkiestry symfonicznej dołączają chór i czworo śpiewaków solistów. Oparta na poemacie Fryderyka Schillera Oda do radości (w oryginale An die Freude), najlepiej nam znanym w niekompletnym tłumaczeniu Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, zasłużenie wyrosła do dzieła symbolu, można powiedzieć: hymnu. Dowodem na to są nie tylko rozmaite, wpisane w stały harmonogram działalności słynnych orkiestr coroczne wykonania (np. przez orkiestrę i chór Gewandhaus), ale również fakt, że w 1972 r., za sprawą instrumentalnej wersji poczynionej przez samego Herberta von Karajana, stała się hymnem Rady Europy, a w 1985 r. – hymnem Unii Europejskiej. Wersy: O, radości, iskro bogów,/ kwiecie Elizejskich Pól,/ święta, na twym świętym progu/ staje nasz natchniony chór./ Jasność twoja wszystko zaćmi,/ złączy, co rozdzielił los./ Wszyscy ludzie będą braćmi tam,/ gdzie twój przemówi głos”, to za sprawą niniejszej symfonii jeden z najsłynniejszych tekstów poetyckich, nomen omen dzięki muzyce znany zdecydowanie lepiej niż cała spuścizna po Schillerze.

Znamienne, że sam Beethoven początkowo myślał o skomponowaniu uwertury na chór i orkiestrę, jednak pomysł ewoluował. Tak miało być w 1812 r., kiedy rozpoczynał pracę nad dziełem. Ostatecznie otrzymaliśmy genialny finał symfonii, której pierwsze szkice powstały dopiero w 1815 r. w tzw. szkicowniku Scheide’a. Wspomniana ostatnia część ostateczny kształt zyskała w mieszkaniu Beethovena przy Ungargasse 5 na wiedeńskim przedmieściu. Najintensywniej kompozytor skupiał się nad tym dziełem w latach 1821-23, a ściślej – latem, kiedy to spędzał czas w Baden k. Wiednia. Warto wiedzieć, że powstanie dzieła zawdzięczamy zamówieniu London Philharmonic Society, skierowanemu w 1817 r., które dotyczyło dwóch symfonii. Pierwsze przebłyski, aby dodać głos do muzyki w finale, pojawiły się w 1818 r., jednak decyzja, że będzie to chór, zapadła dopiero pod koniec 1823 r. Co więcej, sam Beethoven zastanawiał się nawet po premierze, czy aby nie będzie lepiej usunąć chór i głosy solowe, a pozostawić jedynie warstwę instrumentalną, jednak tego zaniechał. W Londynie dzieło zabrzmiało niemal rok po wiedeńskiej premierze, ta zaś miała miejsce w Theater am Kärntnertor, a w roli solistów usłyszeliśmy Henriette Sontag (sopran), Carolinę Unger (alt), Antona Haizingera (tenor) i Josepha Seipelta (bas). Dyrygował Michael Umlauf. Beethoven, który wówczas był już całkowicie głuchy, podczas części finałowej stał tyłem do publiczności i odczytywał z ust śpiewaków słowa. Prapremierę zwieńczyła owacja publiczności. Sukces był tak spektakularny, że dzieło ponownie wykonano raptem 2 tygodnie później.

Od tego czasu IX Symfonia żyje własnym życiem w krwiobiegu kultury i zaliczana jest do ścisłego grona najsłynniejszych kompozycji świata. Finałowy chór był czasowo hymnem Kosowa po uzyskaniu niepodległości, a przez 5 lat był też hymnem Rodezji. Wykonano go na ostatniej oficjalnej uroczystości państwowej NRD, rolę hymnu odgrywał także przez wiele lat po wojnie w Niemczech Zachodnich (do 1952 r. nie miały oficjalnego hymnu narodowego). Mało kto wie, że maksymalna długość nagrania na płycie CD – 74 min – to efekt zabiegów wiceszefa Sony i Philipsa – Norio Ogi, który marzył, aby móc wysłuchać IX Symfonii w całości, bez konieczności przekładania płyt. A tyle minut trwało jedno z najdłuższych wykonań dzieła (pod batutą Wilhelma Furtwänglera, na festiwalu w Bayreuth w 1951 r.). Rękopis symfonii, przez wieki rozdrobniony, znajdował się w wielu rękach (fragmenty były również w Polsce). Nasze karty oddaliśmy NRD w 1977 r. W ten sposób cała symfonia znalazła się w Berlinie, tyle że podzielonym (część we wschodnim, a część w zachodnim). Ponownie „spotkały się” w 1997 r. w Berlińskiej Bibliotece Państwowej po zjednoczeniu Niemiec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-05-14 13:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy ks. Michał Olszewski wyjdzie z aresztu?

2024-06-28 08:04

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Adobe Stock

Pełnomocnicy ks. Michała Olszewskiego złożyli zażalenie na decyzję sądu o przedłużeniu aresztu dla kapłana.

Ksiądz Michał Olszewski został zatrzymany w śledztwie dotyczącym rzekomych nieprawidłowości w przyznawaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Według prokuratury ks. Michał Olszewski i inne osoby zatrzymane miały na celu uzyskania dotacji dla Fundacji Profeto m.in. poświadczać nieprawdę w dokumentacji. Jak podają media, Prokuratura Krajowa nie zgodziła się jednak na ujawnienie szczegółów działań wymiaru sprawiedliwości w tej sprawie, o co wnioskowali pełnomocnicy.

CZYTAJ DALEJ

Hulaj dusza, piekła nie ma?

W naszych czasach coraz wyraźniej da się zauważyć działanie złego ducha. Widać to choćby po tym, jakich „praw” domaga się część społeczeństwa – do aborcji, eutanazji czy błogosławieństwa dla par homoseksualnych.

Zły w symbolach często wulgarnie „przemawia” też w muzyce i sztuce. Jego działanie przejawia się w deprawacjach seksualnych, uzależnieniach, magii i okultyzmie, działaniu sekt i rozwoju pseudoduchowym. To swego rodzaju znak czasu – dziś, gdy pogłębia się relatywizm moralny, trzeba mieć naprawdę solidne fundamenty, by nie dać się zwieść diabłu, który sprytnie „oferuje” swoje pokusy.

CZYTAJ DALEJ

Dobrze być księdzem, niezależnie od sytuacji

2024-07-01 10:12

[ TEMATY ]

świadectwo

kapłaństwo

prześladowania

Biuro Prasowe PKWP Polska

Świadectwo prześladowanych kapłanów.
„Kiedy zostałem porwany, wydawało mi się, że mam za sobą ostatnią modlitwę w życiu” – mówi jeden z kapłanów, do którego w trakcie wizyty w Nigerii dotarła Pomoc Kościołowi w Potrzebie. O. James spotkał się z torturami. O. John został zaatakowany w swoim domu. O. Raymond wyjaśnia, że niezależnie od liczb najgorszy jest fakt, że w kraju wciąż mordowani są chrześcijanie. Z nigeryjskimi księżmi rozmawiał ks. prof. Waldemar Cisło.

Raporty, które przygotowuje Pomoc Kościołowi w Potrzebie, wskazują, że Nigeria jest jednym z najbardziej niebezpiecznych krajów dla księży. W tym roku już kilku z nich zostało uprowadzonych. W 2023 roku organizacja odnotowała 28 takich przypadków. Nie wszystkich udaje się uwolnić. Od dawna nie ma żadnych informacji o trzech kapłanach. Ks. John Bako Shekwolo zaginął w 2019 roku. Ojcowie Joseph Igweagu i Christopher Ogide w 2022 r.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję