Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Dają swój czas i serce

Wolontariat w Caritas to ciekawe doświadczenie i możliwość zrobienia czegoś dobrego, a na przykład dla studentów – możliwość zdobycia praktyki, którą będzie można się wykazać przed przyszłym pracodawcą.

Niedziela sosnowiecka 21/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Caritas diecezji sosnowieckiej

Archiwum Caritas Diecezji Sosnowieckiej

W działania angażują się głównie ludzie młodzi

W działania angażują się głównie ludzie młodzi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Caritas Diecezji Sosnowieckiej na swoim kanale w serwisie YouTube regularnie publikuje odcinki podcastu „Bliżej Caritas”. Z ostatnich odcinków mogliśmy dowiedzieć się, co motywuje wolontariuszy do działania oraz jak odnajdują się w swoich zadaniach, czyli dlaczego decydują się na pomaganie innym.

Radość i satysfakcja

Magdalena Góralczyk, wolontariuszka Caritas Diecezji Sosnowieckiej oraz Zagłębiowskiego Centrum Wolontariatu już od początkowych klas szkoły podstawowej była związana bezpośrednio z akcjami charytatywnymi. – Brałam w nich udział i sprawiało mi to dużą radość. Bardziej na poważnie zaczęłam się udzielać w siódmej klasie. W tym czasie było bardzo dużo zbiórek żywności, między innymi dla uchodźców z Ukrainy, ale także ubrań – tłumaczy Magdalena Góralczyk. Jak dodaje, w ósmej klasie wraz z przyjaciółką zapisały się do Caritas po to, aby poszerzyć obszar pomocy i działania. Wskazuje również, że dużo satysfakcji w działaniach wolontariackich przynosi jej szczęście osób potrzebujących pomocy. Można w tym zobaczyć pewien sens. Ceni sobie także możliwość spotkania z drugim człowiekiem i rozmowę z nim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Jest naprawdę bardzo dużo takich osób. Przykładem jest Wigilia dla bezdomnych, ubogich, samotnych i starszych, która ma miejsce co roku w okresie Bożego Narodzenia. To jest najlepsza okazja, żeby porozmawiać z drugim człowiekiem, żeby się dowiedzieć trochę o jego historii. To niesamowite doświadczenie usłyszeć coś, z czym nie mamy do czynienia na co dzień. A te osoby są bardzo wdzięczne i szczęśliwe, że mają możliwość rozmowy z wolontariuszami. Często mieszkają same i nie mają obok siebie drugiej osoby, z którą mogłyby porozmawiać – dodaje Magdalena Góralczyk.

Jak wskazuje, w działaniach bardzo cenne jest wsparcie ze strony rodziców i rodzeństwa. – Jeżdżą ze mną, więc to też jest jakieś poświęcenie z ich strony. Wydaje mi się, że nie mają z tym problemu. Przyjaciele tak samo mnie wspierają. Mamy w szkole Szkolne Koło Caritas, w którym działamy i w którym się udzielamy w różnych akcjach. Bardzo często można mnie spotkać razem z przyjaciółmi na festynach, akcjach czy właśnie na Wigilii – tłumaczy Magdalena Góralczyk.

Spotkanie z drugim człowiekiem

Jako wolontariusze w Caritas udzielają się nie tylko uczniowie. Aneta Szot i Paulina Nowakowska są słuchaczkami w Regionalnym Centrum Kształcenia Ustawicznego w Sosnowcu na kierunku opiekun medyczny. Praktyki odbywają w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Będzinie. – Bardzo dużo przewartościowała u mnie choroba mojej babci, która zachorowała na raka i w trakcie pandemii odeszła. To był ten moment, kiedy nie mogliśmy z rodziną uczestniczyć przy jej odejściu, ani być dla niej wsparciem, ponieważ była w szpitalu, a niestety odwiedziny były niemożliwe. Po tym wszystkim zdałam sobie sprawę, że chcę zrobić coś dobrego dla innych, dać cząstkę siebie i mimo że mój zawód jest inny, to jednak chcę iść w tym kierunku – mówi Aneta Szot.

Reklama

Natomiast Paulina Nowakowska miała do czynienia z wolontariatem już od szkoły średniej. – Czułam od zawsze, że chcę pomagać, że to jest właśnie takie danie cząstki siebie innym, tym bardziej, że i w moim życiu nie było łatwo. Później przytrafiła się choroba teścia, teściowej oraz choroba nowotworowa mojej mamy. Byłam przy jej odejściu do samego końca. Teraz mijają 3 miesiące, jak pochowałam ciocię, również chorą na nowotwór. I to mnie tak gdzieś utwierdziło mnie w przekonaniu, że chcę to robić dalej – mówi Paulina Nowakowska.

Jak tłumaczą, wolontariusze tworzą „drugi dom”, mają do czynienia z prawdziwymi emocjami oraz kontakt z człowiekiem. – Gdy widzi się, że ktoś cierpi, i to nawet nie chodzi o cierpienie fizyczne, bo na to są różne środki, ale emocjonalnie i duchowo i nie da mu się pomóc – to naprawdę zdajemy sobie sprawę, że starsi ludzie są samotni, nawet jeżeli mają rodziny – tłumaczy Paulina Nowakowska. Dodaje, że cenna jest nie tylko pomoc w obowiązkach dnia codziennego, jak pomoc w gotowaniu czy ubieraniu, ale bycie i znalezienie czasu dla drugiej osoby.

Dobra robota

Nie wszystkie akcje organizowane przez Caritas mają za cel pozyskiwanie środków finansowych. Jednym z takich dni jest np. Diecezjalny Dzień Dobra, który przypada co roku w Niedzielę Miłosierdzia Bożego. – To dzień, w którym dziękujemy za dobro wolontariuszom i pracownikom. Oni trudzą się na co dzień, często nawet niezauważani i niedoceniani, ale robią „kawał dobrej roboty”. To święto jest zawsze okazją przede wszystkim do tego, aby im podziękować – powiedział ks. Przemysław Szot, dyrektor sosnowieckiej Caritas.

Ale nie tylko Diecezjalny Dzień Dobra jest okazją podziękowania im. Co roku organizowane są także bal wolontariusza i festyny. Przy różnych okazjach wolontariusze mają możliwość pokazania, czym się zajmują na co dzień: co robią, jak robią i dlaczego to robią.

Możliwość zaprezentowania swoich działań i zachęcenia innych daje również kanał Caritas Diecezji Sosnowieckiej w serwisie YouTube. Z wypowiedzi tam zamieszczonych wynika, że wolontariat jest dla młodych osób niepowtarzalną okazją wykorzystania swoich talentów i możliwości oraz dalszego osobistego rozwoju. Bo trzeba dodać, że w Caritas wolontariusze przez cały rok uczestniczą w warsztatach, zdobywając w ten sposób nowe umiejętności i rozwijając predyspozycje. Ale przede wszystkim angażując się w działania i pomagając, sprawdzają się w praktyce.

2024-05-21 13:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Aktywny wolontariat

Niedziela sosnowiecka 31/2024, str. V

[ TEMATY ]

Caritas diecezji sosnowieckiej

Archiwum ŁG

Ks. Łukasz Gładki zastępca dyrektora Caritas Diecezji Sosnowieckiej

Ks. Łukasz Gładki zastępca dyrektora Caritas Diecezji Sosnowieckiej

Nowy projekt Caritas „Aktywny wolontariat na start – szansa na rozwój i pomoc innym” przedstawia ks. Łukasz Gładki, koordynator projektu.

Piotr Lorenc: Ks. Łukaszu, jak zrodził się pomysł na projekt „Aktywny Wolontariat na Start”? Ks. Łukasz Gładki: Pomysł narodził się z obserwacji potrzeb społecznych oraz rozmów z młodymi osobami, które szukają możliwości zaangażowania się w społeczność, ale nie zawsze wiedzą, od czego zacząć. Długie rozmowy z księdzem Przemysławem Szotem, dyrektorem naszej Caritas, skłoniły nas do podjęcia konkretnych działań na rzecz młodzieży. Widzieliśmy, że młodzi ludzie mają potencjał i chęć do działania, ale brakowało im struktury oraz wsparcia, by te chęci mogły się urzeczywistnić. Chcieliśmy stworzyć coś, co nie tylko ich zainteresuje, ale też umożliwi realny wpływ na otoczenie.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV przyjął matkę, której syn popełnił samobójstwo pod wpływem chatbota AI

2025-11-23 11:39

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

przyjął matkę

syn

pod wpływem

chatbot AI

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Podczas Międzynarodowej Konferencji na temat Sztucznej Inteligencji i Godności Nieletnich, która odbyła się Rzymie 12 listopada, Megan Garcia - młoda matka, której 14-letni syn popełnił samobójstwo po kontakcie z chatbotem AI - została przyjęta na audiencji przez papieża Leona XIV. O spotkaniu z papieżem i o swoich przeżyciach związanych ze śmiercią syna mówiła ona w wywiadzie dla katolickiej agencji NCR.

Garcia opowiada, że trzymała w ramionach umierającego syna na podłodze w łazience, modląc się „Ojcze nasz” i błagając Boga o jego ocalenie. Sewell Setzer zmarł w karetce, w drodze do szpitala. Dzień później policja pokazała jej ostatnie wiadomości z telefonu chłopca - nie pochodzące od “internetowego drapieżnika”, lecz od chatbota z platformy Character.AI, gdzie użytkownicy tworzą własne „osobowości” AI. Maszyna, udając człowieka, pisała do niego:
CZYTAJ DALEJ

Co się dzieje z dwoma uwolnionymi białoruskimi duchownymi? Czy są zdrowi?

2025-11-24 18:07

[ TEMATY ]

badania

uwolnieni

białoruscy duchowni

Karol Porwich/Niedziela

Uwolnieni przez reżim Łukaszenki z kolonii karnej w Bobrujsku na Białorusi ks. Henryk Okołotowicz i o. Andrzej Juchniewicz OMI zostali przewiezieni do nuncjatury apostolskiej w Mińsku, a następnie wysłani do Watykanu - informuje portal katolik.life.

Jak zaznaczono, do tej pory nie pojawiły się na ten temat żadne informacje oficjalne. Duchowni nie kontaktują się z mediami, nie odbyły się jeszcze żadne oficjalne spotkania z ich udziałem, nie skontaktowali się nawet z bliskimi im osobami. Przypuszczalnie przechodzą badania lekarskie. Duchownym towarzyszy metropolita mińsko-mohylewski abp Józef Staniewski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję