Reklama

Niedziela plus

Kraków

Dobrzy Bracia

Wydaje mi się, że bonifraterskie powołanie będzie do końca świata aktualne, bo zawsze będą ludzie chorzy i potrzebujący miłości drugiego człowieka – stwierdza br. Anzelm.

Niedziela Plus 30/2024, str. II

Marian Florek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Założycielem Zakonu Braci Miłosierdzia był żyjący w XVI wieku św. Jan Boży. Z Hiszpanii bonifratrzy przyszli do Polski w 1609 r. – Obecnie mamy w Polsce 11 domów. Jeden z nich jest w Konarach pod Krakowem. Tutaj zajmujemy się niepełnosprawnymi i chorymi psychicznie – wyjaśnia br. Anzelm (Adam Skiba), od dwóch lat przeor konwentu Zakonu Bonifratrów w Konarach.

Struktura

Reklama

Ośrodek w Konarach jest organizacją zbudowaną na mocnych fundamentach. Jako organizacja pożytku publicznego funkcjonuje od 2015 r., ale jako ośrodek wsparcia dla osób z niepełnosprawnością – już od 1977 r. Historia tego miejsca sięga jednak aż 1913 r., kiedy to bracia bonifratrzy z Krakowa zakupili ziemię pod uprawę, aby zapewnić zaplecze produktów rolnych dla szpitala prowadzonego przez nich do dziś przy ul. Trynitarskiej w Krakowie. Tak powstał Konwent Ojców Bonifratrów Konary-Zielona. – Bonifratrzy są prekursorami pomocy społecznej udzielanej niepełnosprawnym i chorym psychicznie. Bracia utworzyli Dom Pomocy Społecznej, a ponad 20 lat temu Warsztat Terapii Zajęciowej, Środowiskowy Dom Samopomocy i Zakład Aktywności Zawodowej – coś, co o wiele lat wyprzedzało myślenie o niesieniu pomocy społecznej – mówi Ewa Solecka-Florek, prezes Bonifraterskiej Fundacji Dobroczynnej, dyrektor Domu Pomocy Społecznej. – Jako fundacja od 10 lat kontynuujemy i staramy się rozwijać to dzieło. Jesteśmy jednym z niewielu ośrodków, które prowadzą taką wielostronną działalność. Nastawieni jesteśmy na pomoc lokalną. Mamy jeden duży autobus i dwa busy. Na zajęcia dzienne dowozimy osoby z najbliższej okolicy – informuje i dodaje: – Oferujemy zajęcia zgodne z zainteresowaniami uczestników. Pomagają nam psychologowie, pracownicy socjalni, którzy na co dzień wspierają podopiecznych i ich rodziny. W warsztatach terapii zajęciowej uczestniczy 45 osób, które mają szansę podjąć później pracę na otwartym lub chronionym rynku pracy. Środowiskowy Dom Samopomocy Społecznej jest przeznaczony dla osób z zaburzeniami psychicznymi oraz innymi niepełnosprawnościami sprzężonymi i liczy 35 osób dorosłych. Dom Pomocy Społecznej przeznaczony jest dla 63 osób – przedstawia w skrócie charakter placówki pani prezes.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak rodzina

– Działalność bonifratrów polega nie tylko na tym, by opiekować się chorymi, ale by z nimi być i towarzyszyć im w chwilach trudnych, np. kiedy odchodzą do Pana, by odchodzili w gronie rodzinnym. Nasi podopieczni potrzebują modlitwy, drugiego człowieka, Eucharystii. Nie czynimy nic na siłę, nie namawiamy do pójścia na Mszę św. Podopieczni mają prawo wyboru. Większość naszych potrzebujących szuka z nami kontaktu. To dużo daje im, jak również samym braciom. Czasami wydaje mi się, że nasi podopieczni dają nam więcej ciepła niż my im – podkreśla br. Anzelm.

Reklama

W stechnicyzowanym świecie, gdzie humanizuje się maszyny, rzeczywiście nikt i nic nie zastąpi ludzkiej empatii, miłości i poświęcenia dla bliźniego. – Najistotniejszą rzeczą w naszej pracy jest to, że możemy być wśród chorych i im pomagać. Dla mnie wyjątkowe są święta, które możemy spędzić wśród chorych.Wigilia, śniadanie wielkanocne... – to jest to, co najpiękniejsze – twierdzi br. Anzelm i dodaje: – To miejsce, ten dom, jego mieszkańcy są wyjątkowi... – Obecność bonifratrów jest nieodzowna w wymiarze materialnym i duchowym. Nie wszystko powie się psychologowi. Obecność braci, ich bezpośrednia posługa i realizowanie bonifraterskiego charyzmatu są nie do przecenienia. Jesteśmy rodziną, bo nasi podopieczni są z nami do końca życia. Mamy Zespół Opieki Duszpasterskiej – coś, co w świeckich ośrodkach w takim zakresie nie funkcjonuje – cieszy się prezes Solecka-Florek.

Pracują i tworzą

Zakład Aktywności Zawodowej ma pięć pracowni: hodowlaną, pszczelarską, ogrodniczą, remontowo-budowlaną, drobnej wytwórczości i usług. – Zatrudnia 39 osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności o stopniu umiarkowanym i znacznym, na umowę o pracę i wynikające z tego wszelkie benefity – wyjaśnia Magdalena Ochońska, trener pracy, i przedstawia Niedzieli ekipę remontowo-budowlaną, która właśnie ułożyła kostkę brukową. W dalszej części rozmowy p. Magdalena oprowadza nas po pracowni drobnej wytwórczości, która świadczy pracę dla firmy zewnętrznej i tym sposobem zarabia.

Na terenie konwentu znajduje się sala teatralna, w której goszczą znane osoby, np. z telewizyjnych show, ale przede wszystkim jest to miejsce, w którym odbywają się przedstawienia realizowane przez podopiecznych placówki. Działa tu pracownia artystyczna, istnieje zespół teatralno-muzyczny Zielona Kapela. – Na nasze przedstawienia zapraszana jest społeczność lokalna, podopieczni i ich rodziny oraz włodarze i dobroczyńcy – informuje Justyna Lannoy, kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy oraz Warsztatu Terapii Zajęciowej.

Jadwiga Gawor prowadzi pracownię rękodzieła, w której wykonuje się różne prace, np. na szydełku, drutach czy dekoracje z filcu. – Jest duże zainteresowanie, a zajęcia sprawiają naszym podopiecznym wiele radości – nie kryje satysfakcji p. Gawor, związana z placówką od 23 lat.

Tendencje

Reklama

Dziś sytuacja dla pomocy społecznej nie jest łatwa, ponieważ zmieniły się przepisy, następuje proces deinstytucjonalizacji, który ma objąć m.in. Domy Opieki Społecznej. W tej sytuacji wsparcie samego Zakonu Bonifratrów jest bardzo istotne. – Nasz prowincjał – o. Franciszek sfinansował remont dachu, zakup traktora... Mamy przecież 35 ha ziemi. Są to pastwiska, las, ogrody, mamy pasiekę, uprawiamy borówkę amerykańską, pigwowce. W pracowni hodowlanej Zakładu Aktywności Zawodowej mamy stajnię z 34 końmi; 10 zwierząt jest własnych, reszta przechowywana jest na zasadach hotelowych, tzn. właściciel konia może u nas wynająć stajnię. Nasze konie służą do rekreacji i hipoterapii. We własnej działalności usługowej nasz ośrodek szuka źródeł utrzymania. W okresie letnim i zimowym organizujemy półkolonie w siodle, które cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. To też jest źródłem naszych dochodów – wyjaśnia prezes Solecka-Florek.

Obecnie placówka w Konarach przyjmuje coraz młodsze osoby dotknięte chorobami psychicznymi, które wymagają profesjonalnego wsparcia, ponieważ w swoim środowisku nie doświadczają wystarczającej pomocy i nie mogą np. samodzielnie przebywać czy też mieszkać w rodzinie. – Wychodzimy naprzeciw takim potrzebom, oferując dzienną i całodobową opiekę potrzebującym. Zależy nam na współpracy z rodzinami, które w pewnym momencie stwierdzają, że same już sobie z problemem nie poradzą. Dla nas priorytetem jest uszanowanie więzów krwi, dlatego nie oceniamy ich decyzji, ale dbamy o dobre relacje z bliskimi naszych podopiecznych – tłumaczy pani prezes.

Ośrodek zatrudnia: ok. 120 osób na umowę o pracę, pracowników na umowy zlecenia, wolontariuszy, stażystów i praktykantów z uczelni.

Więcej informacji na stronach: bonifratrzy.pl/klasztor-konary-zielona .

2024-07-23 14:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas: w miłości nie ma handlu; nie chodzi w niej o utarg, ale o wielkoduszność

2025-04-17 21:37

[ TEMATY ]

Warszawa

Wielki Czwartek

Msza Wieczerzy Pańskiej

Abp Adrian Galbas

BP Episkopatu

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Sprawiedliwość nie może być ostatnim zawołaniem chrześcijan. Od niej ważniejsza jest miłość do ostatniego tchnienia – powiedział abp Adrian Galbas podczas liturgii Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze warszawskiej. Podkreślił, że w miłości nie ma handlu, ale chodzi o wielkoduszność.

W Wielki Czwartek metropolita warszawski abp Adrian Galbas przewodniczył wieczorem mszy Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
CZYTAJ DALEJ

Co z postem w Wielką Sobotę?

Niedziela łowicka 15/2004

[ TEMATY ]

post

Wielka Sobota

monticellllo/pl.fotolia.com

Coraz częściej spotykam się z pytaniem, co z postem w Wielką Sobotę? Obowiązuje czy też nie? O poście znajdujemy liczne wypowiedzi na kartach Pisma Świętego. Chcąc zrozumieć jego znaczenie wypada powołać się na dwie, które padają z ust Pana Jezusa i przytoczone są w Ewangeliach.

Pierwszą przytacza św. Marek (Mk 9,14-29). Po cudownym przemienieniu na Górze Tabor, Jezus zstępuje z niej wraz z Piotrem, Jakubem i Janem, i spotyka pozostałych Apostołów oraz - pośród tłumów - ojca z synem opętanym przez szatana. Apostołowie są zmartwieni, bo chcieli uwolnić chłopca od szatana, ale ten ich nie usłuchał. Gdy już zostają sami, pytają Chrystusa, dlaczego nie mogli uwolnić chłopca od szatana? Usłyszeli wówczas znamienną odpowiedź: „Ten rodzaj zwycięża się tylko przez modlitwę i post”. Drugi tekst zawarty jest w Ewangelii św. Łukasza (5,33-35). Opisuje rozmowę Pana Jezusa z faryzeuszami oraz z uczonymi w Piśmie na uczcie u Lewiego. Owi nauczyciele dziwią się, czemu uczniowie Jezusa nie poszczą. Odpowiada im wówczas Pan Jezus „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, wtedy, w owe dni, będą pościć”
CZYTAJ DALEJ

Wandale zdewastowali kościół w Wielką Sobotę

2025-04-19 16:13

[ TEMATY ]

wandalizm

Archiwum Parafii św. Trójcy w Gorzowie Wielkopolskim

Poranek Wielkiej Soboty miał być czasem ciszy, modlitwy i przygotowania serc na nadchodzącą Noc Zmartwychwstania. Mieszkańcy Łupowa, jak co roku, z oddaniem przyszli do swojego kościoła, by przygotować świątynię na najważniejsze święta. Zamiast ciszy – zderzyli się z krzykiem farby na ścianie. Ich kościół – zabytkowy, bliski, zadbany z miłością – został zdewastowany. Bezsensowne graffiti oszpeciło święte miejsce.

Na wieść o tym wydarzeniu bp Tadeusz Lityński napisał do naszego proboszcza poruszające słowa: „Zło nie śpi”. Ale równie szybko pokazało się, że dobro też nie śpi – dobro czuwa. Biskup Adrian Put wskazał możliwe działania, a pan Tomasz Kwiatkowski, Wójt Gminy Bogdaniec, błyskawicznie zareagował: zakupił z własnych środków potrzebne materiały, zapewnił konsultację z Konserwatorem Zabytków. Jeszcze tego samego dnia pan Sławek Podgórski i pan Darek Dobryniewski z ekipą przystąpili do pracy – zamalowali ślady wandalizmu z sercem, oddaniem i poświęceniem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję