Uroczystości w Wąwolnicy zgromadziły na modlitwie tysiące pielgrzymów. Wierni z archidiecezji lubelskiej, ale także z odległych stron Polski, pielgrzymowali do Matki Bożej Kębelskiej, której kult sięga XIII wieku. W obchody 46. rocznicy koronacji łaskami słynącej figury Matki Bożej wpisała się ogólnopolska peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów, które nawiedziły lubelską ziemię.
W trosce o rodziny
W niedzielne południe, 1 września, sumie pontyfikalnej na wąwolnickich błoniach przewodniczył abp senior Józef Michalik, wieloletni metropolita przemyski i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Podczas dwudniowych obchodów do sanktuarium pielgrzymowali także abp Stanisław Budzik, bp Mieczysław Cisło, bp Józef Wróbel i bp Adam Bab oraz dziesiątki kapłanów, którzy służyli wiernym w konfesjonałach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jak we wprowadzeniu do Liturgii przypomniał abp Budzik, uroczystości zbiegły się z 85. rocznicą wybuchu II wojny światowej. – Wojna ujawniła otchłań zła, do jakiego zdolny jest człowiek, do jakiego zdolne są ideologie i systemy polityczne, które odwróciły się od Boga i przekreśliły Jego prawo. Z drugiej zaś strony ukazała piękno ludzkiego ducha, czerpiącego swoją siłę ze źródeł wiary, gotowość do poświęcenia w imię niezbywalnego prawa narodów do życia w wolności, stawania w obronie wartości, które kształtowały drogę całych pokoleń. Wspaniałym przykładem jest męczeńska rodzina Ulmów; jej relikwie złożyliśmy na ołtarzu – wskazał metropolita lubelski.
Arcybiskup Józef Michalik powiedział, że „jest coś szczególnie wymownego, że Matka Boża, czczona tu od wieków, przyjmuje dziś niejako symbolicznie, ale i realnie, tych męczenników, tę świętą rodzinę, bardzo skromną, ale pulsującą żywą wiarą, gotowością do ofiary”. – Chcemy polecić Matce Bożej nasze rodziny, które zmagają się z różnymi trudnościami, którym niekiedy trudno uwierzyć, że warto przyjąć kolejne dziecko, że warto zmagać się z wysiłkiem, z trudem przekazania wiary swoim dzieciom – powiedział. Zbudowany liczną obecnością wiernych, wyraził przekonanie, że ci, którzy pełni wiary i nadziei przychodzą do Matki, otrzymują obfite błogosławieństwo.
Świadectwa licznych darów przedstawił kustosz sanktuarium ks. Jerzy Ważny. W minionym roku zgłoszono 6 udokumentowanych łask, w tym uzdrowienia i dar potomstwa. Pani Ewa z Puław zaświadczyła, że przez wstawiennictwo Matki Bożej Kębelskiej została uzdrowiona z ciężkiego zapalenia trzustki, a pan Paweł, że po modlitwie w sanktuarium, pomimo wcześniejszych wieloletnich bezowocnych starań o dziecko, zostali z żoną obdarzeni darem potomstwa. – Wszyscy pielgrzymi do stóp Matki są świadkami pięknej wiary i budowniczymi wspólnoty, w której panem jest Jezus, a matką Maryja – powiedział ks. Ważny.
W szkole wiary
Reklama
Arcybiskup Józef Michalik, który przyjechał na zaproszenie abp. Stanisława Budzika, by „na nowo rozpalić światło wiary i ogień Chrystusowej miłości”, w homilii podkreślił, że w życiu chodzi właśnie o Chrystusową miłość. – Dzięki niej człowiek wiary zdolny jest do czynów przekraczających najtrudniejsze ograniczenia. Znakiem nadziei i światłem wśród mroku w naszej współczesnej rzeczywistości staje się przyjęcie relikwii błogosławionej, wielodzietnej rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów, którzy zginęli tylko za to, że okazali pomoc niewinnym, prześladowanym Żydom; uczynili to z motywów wiary. Wiara w Boga to niezwykła siła człowieka, który w swoim myśleniu i działaniu uzyskuje szczególne wsparcie wszechmocy Bożej – podkreślił.
Jak nauczał, we współpracy z łaską Bożą potrzebna jest pokora i modlitwa, których wzorem jest Maryja. – Bóg uzależnia wiele swoich planów od naszej współpracy. Człowiek ma być realizatorem Bożych planów na ziemi, a nie zbuntowanym burzycielem czy pełnym pychy pseudo-reformatorem. Miłość Boga i miłość drugiego człowieka są nierozłączne i każdy czyn naszej codzienności jest realizowaniem woli Bożej albo buntem wobec Bożych planów. Codzienna modlitwa i pokonywanie egoizmu buduje piękno relacji ludzkich, a jednocześnie przybliża Królestwo Boże na ziemi. Polska i Europa i świat nie stanie się lepszy od narzekania, ale poprzez naszą modlitwę, odwagę obrony Bożych praw poprzez świadectwo życia i nawrócenia, a szczególnie poprzez miłość nieprzyjaciół, bo to właśnie jest ta zwycięska metoda Chrystusowego krzyża – podkreślił.
Arcybiskup Michalik powiedział, że w sanktuarium dzieją się rzeczy niezwykłe, bo „tu wszyscy trwają na modlitwie, jak Apostołowie z Maryją w Wieczerniku”. – Przyszliśmy do sanktuarium jak do szkoły Maryjnej, aby wzmocnić się w wierze, tak bardzo potrzebnej w naszych czasach. Wiarę trzeba nieustannie pogłębiać, dojrzewać w niej i dzielić się nią z bliźnimi, inaczej będzie gasła. Wróćmy do domów i zadań umocnieni wewnętrznie, z przekonaniem że jesteśmy potrzebni Bogu i ludziom. Żyjmy na co dzień wiarą i kulturą narodu od tysiąca lat kochającego Boga i oddającego życie za drugiego człowieka. Od tego jak żyjemy na ziemi zależy nasze życie wieczne – podkreślił.
Więcej na www.lublin.niedziela.pl