Jesteśmy przyzwyczajeni do tradycyjnych form pielgrzymowania do różnych istotnych miejsc związanych z chrześcijaństwem. Niewątpliwie do jednej z frapujących form należy pielgrzymowanie motocyklowe. Już po raz 15. od 13 do 16 sierpnia odbyła się Pielgrzymka Motocyklowa od Krzyża do Krzyża „Od Bałtyku do Tatr. Sursum Corda”. Strona duchowa koncentrowała się wokół hasła roku duszpasterskiego „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”.
Pomysł
Reklama
Jak zrodziła się idea organizacji tej bardzo nietypowej pielgrzymki? Przypomnijmy, co kilka lat temu mówił o niej już śp. ks. kan. Jan Zalewski, pasjonat jazdy na motocyklach: „Pomysł na taką formę pielgrzymowania zrodził się w 2009 r., kiedy to abp Andrzej Dzięga zapytał, będąc w Pustkowie i widząc zgromadzonych tam motocyklistów, a szczególnie ks. prof. Wiesława Dyka, czy jest szansa, aby połączyć Krzyż na Giewoncie z jego repliką w Pustkowie k. Rewala”. W ten sposób rozpoczęto to wędrowanie, które z roku na rok nabierało większego rozmachu i sprawniejszej logistyki, proponując za każdym razem coraz bogatszy program duchowych przeżyć. – Kapłani skupieni są w Klubie Motocyklowym Blue Knights VI. Co roku staramy się jechać inną trasą. W ubiegłych latach jechaliśmy np. trasą „ściany wschodniej” i odwiedziliśmy Gdańsk, Białystok, Sandomierz i oczywiście Zakopane. W kolejnym roku jechaliśmy wzdłuż granicy zachodniej, najpierw odwiedzając Kamień Pomorski, Chojnę, sanktuaria w Siekierkach i Rokitnie, Jawor (kościół Pokoju), Krzeszów (opactwo cystersów), Wambierzyce z bazyliką, Międzygórze – u Matki Bożej Śnieżnej. Była i wizyta w Czechach, w Opawie i Ostrawie, a następnie Cieszyn, Żywiec, by dojechać do Zakopanego – mówi ks. kan. Marian Augustyn, komandor rajdu, znany wszystkim „motorowy ewangelizator”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Trasa
– W tym roku trasa wędrowania blisko 130 motocyklistów wiodła szlakiem wschodnich terenów Polski – mówi ks. Marian i dodaje: – Rozpoczęła się oczywiście w u stóp Repliki Krzyża na Giewoncie w Pustkowiu, gdzie sprawowana była Eucharystia przez bp. Henryka Wejmana i kapłanów – motocyklistów, by później dotrzeć przez Biały Bór, Chojnice, Toruń do Płocka. Pielgrzymi nawiedzili szczególnie sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Kolejne etapy pielgrzymowania wiodły przez Loreto niedaleko Warszawy, gdzie w tym niezwykłym sanktuarium związanym z Domkiem Świętej Rodziny odprawiona była Msza św. Dzień zakończono w Pratulinie przy bł. Męczennikach Podlaskich. Nazajutrz w tymże sanktuarium sprawowano Najświętszą Ofiarę. Po wyruszeniu w trasę wszyscy przeżyli bardzo wartościowe odwiedziny w Drohiczynie, a następnie w kolejnym sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej Królowej Podlasia w Kodniu. Kolejny punkt na trasie pielgrzymowania to ważne patriotycznie miejsce w Markowej przy bł. rodzinie Ulmów. Dzień zakończono dotarciem do Rzeszowa.
Mąż, żona i hołd wdzięczności
Reklama
W Uroczystość Wniebowzięcia NMP motocyklowa pielgrzymka przejechała przez Duklę, Miejsce Piastowe, Nowy Sącz, Krościenko (gdzie oddano hołd słudze Bożemu ks. Franciszkowi Blachnickiemu) do Zakopanego, gdzie dzień uwieńczono Apelem Jasnogórskim w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach. W ostatnim dniu pielgrzymi wyruszyli na Giewont, by tam duchową klamrą połączyć dwa krzyże. Pod wieczór wszyscy pielgrzymi udali się do kościoła Świętego Krzyża, by tam uczestniczyć we wzruszającej ceremonii zawarcia sakramentalnego związku małżeńskiego przez Karinę i Krzysztofa, członków braci motocyklowej.
Podczas tegorocznego pielgrzymowania – dodaje ks. Marian Augustyn – oddaliśmy także hołd wdzięczności dwóm zmarłym przedwcześnie naszym współbraciom, którzy uczestniczyli w życiu motorowym ks. Piotrowi Kilianowi i ks. Robertowi Szumowskiemu. Ukoronowaniem pielgrzymki, której całościowa trasa liczy 1,5 tys. km jest również w drodze powrotnej nawiedzenie sanktuarium jasnogórskiego, by tam złożyć dziękczynienie za owoce tych dni. Na nasz duchowy program składają się przede wszystkim codzienne Eucharystie, wieczorne Apele Jasnogórskie, a w ramach postojów Anioł Pański, Koronka do Bożego Miłosierdzia czy cząstka Różańca św. Ważnym aspektem jest także kilka konferencji, które głoszone były na podstawie hasła roku duszpasterskiego „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”.
Intencje
– Grupa jest podzielona na kilka podgrup, a dominującą rolę odgrywa w każdej z nich kapłan, z naszej archidiecezji był z nami także ks. Bartosz Adamiak. Grupa 130 motocyklistów wzbudza na trasie powszechne zainteresowanie. Ważnym akcentem dla nas jest ewangelizowanie, co naprawdę może dokonywać się podczas jazdy motorem. Traktujemy naszą jazdę w kategoriach ukazania naszej wiary innym ludziom. Wieziemy w swoich sercach wiele osobistych intencji, które wypowiedzieliśmy u Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem i złożyliśmy je pod Krzyżem na Giewoncie. Intencji jest naprawdę wiele i co ważne, nie dotyczą tylko spraw rodzinnych, ale przede wszystkim modlimy się o pokój na świecie. Motor i pokonywanie dużych odległości sprawia, że mamy czas na swoje myśli. Próbujemy wtedy przemyśleć swoje życie, podjąć pewne postanowienia, a także modlić się samemu, oczywiście ciągle dbając o bezpieczeństwo na drodze – mówi ks. Augustyn i dodaje: – Naszym zachowaniem pragniemy pokazać, jak ważna jest wiara, a także nieco zmienić nastawienie społeczne do motocyklistów.