Reklama

Niedziela Sandomierska

Muzyczni siewcy słowa

Ufam, to zespół katolicki, który działa od 2016 r. Ich utwory obejmują każdy klimat muzyczny, a pomysły do tworzenia tekstów czerpią z Biblii. Właśnie wydali debiutancką płytę pt. Jak dziecko. O jej powstaniu opowiada Marcin Walas, saksofonista zespołu.

Niedziela sandomierska 37/2024, str. V

[ TEMATY ]

muzyka chrześcijańska

Archiwum prywatne

Ks. Radosław Koterbski, wokalista zespołu i Marcin Walas, saksofonista

Ks. Radosław Koterbski, wokalista zespołu i Marcin Walas, saksofonista

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Wojciech Kania: Udało się wydać pierwszą płytę.

Marcin Walas: Tak udało się i chyba nikt na początku drogi to znaczy pierwszego spotkania zespołu nie myślał, że to się stanie. Po prostu były to luźne spotkania, żeby sobie coś pograć. To kolejny dowód na to, że trzeba UFAĆ, bo jak coś jest w planach Pana to tak będzie. Szczerze wierzę w to, że spotkanie sześciu osób nie było przypadkowe i przyniosło owoc jakim jest płyta.

Reklama

Długa była droga od pomysłu do realizacji?

Droga była bardzo długa, bo kilkuletnia. Jak już wspominałem, na początku płyta nie była celem, a nawet chyba nikt o niej nawet nie marzył. Po prostu graliśmy sobie. Pierwszy cel występów publicznych pojawił się gdy nasza twórczość zaczęła się kleić w jakąś formę. Tak, to wtedy powiedzieliśmy sobie będziemy grać dla ludzi. Ale jeszcze o płycie nikt nie myślał. Dopiero po zagraniu kilku koncertów i otrzymaniu informacji zwrotnych od uczestników wydarzeń, pojawiła się chęć rejestracji muzyki. I tak się stało, udało się nagrać dwa utwory jako demo. No i od tego się zaczęło poważniejsze myślenie, ale na to potrzeba środków, których nie było. Pomysłodawcą założenia „zrzuty” był ks. Radek Koterbski i tak w niedługim czasie wpłynęła od ludzi dobrej woli wymagana suma na rejestrację płyty. A to był dopiero początek problemów, ponieważ zebrać sześć osób i realizatora było bardzo trudno i trwało to ponad dwa lata, ale przyświecała nam wiara i słowo UFAM.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skąd pomysł na tytuł?

Już dokładnie nie pamiętam, wyszło to na jednej z prób, ale kto ją zaproponował, umknęło mi.

Teksty umieszczone na płycie mają wybitnego autora.

Autora tekstów lepszego nie mogliśmy sobie wymarzyć ponieważ teksty pochodzą wprost z Pisma Świętego, a dobiera je zazwyczaj ks. Radek Koterbski. Muzyka natomiast to już propozycja całego zespołu, choć na próby często księża tzn. ks. Radek i ks. Michał Wrona przyjeżdżali już z gotowymi propozycjami, które zespół „szlifował”.

Czego może się spodziewać odbiorca słuchający płytę?

A to dobre pytanie. Raczej tego co na niej jest się nie spodziewa nikt. Jak zaczynamy komuś mówić o płycie, że to psalmy, które słyszy na Mszy św., to nastawienie jest już oczywiste – muzyka liturgiczna, a tu szok. Piękne głębokie teksty przedstawione niemalże rozrywkowo, rytmicznie w różnych stylach muzycznych. Pełne zaskoczenie było nie raz, o czym świadczą informacje zwrotne wielu osób.

Gdzie można kupić płytę?

W zasadzie płyta nie trafiła do regularnej sprzedaży. Można ją nabyć przy okazji naszych koncertów. Pomyśleliśmy, że skoro ludzie złożyli się na jej powstanie, to niech ludzie ją dostaną. I tak nasza muzyka jest dostępna na YouTube, Spotify czy na naszej stronie internetowej www.ufam.com.pl

2024-09-10 13:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wsiadł do Luxtorpedy 10 lat temu

Z „Licą” rozmawialiśmy na łamach Niedzieli rok temu, z okazji jubileuszu Arki Noego. Do rozmowy w związku z jubileuszem Luxtorpedy zaprosiłem grającego w zespole szczecinianina – Roberta „Drężmaka” Drężka.

W maju tego roku minęło 10 lat od ukazania się debiutanckiego albumu rockowej formacji Luxtorpeda. Zespół powstał z inicjatywy gitarzysty i wokalisty Roberta Friedricha „Licy”, znanego z zespołów: Acid Drinkers, Arka Noego, Kazik na Żywo czy 2Tm2,3. Zaprosił on do współpracy związanych z zespołem 2Tm2,3 gitarzystę Roberta Drężka i basistę Krzysztofa Kmiecika oraz ówczesnego perkusistę Turbo i Armii Tomasza Krzyżaniaka. W trakcie nagrywania pierwszego albumu skład Luxtorpedy uzupełnił wokalista Przemysław „Hans” Frencel, raper znany z duetu Pięć Dwa. Zespół nagrał sześć albumów studyjnych – ostatni, wydany w maju 2021 r. z okazji 10-lecia istnienia grupy nosi tytuł Elektroluxtorpeda i zawiera covery własnych utworów. Grupa wydała również wiele albumów koncertowych i teledysków. Ich utwory regularnie uzyskują wysokie notowania list przebojów i cieszą się uznaniem w branży muzycznej, czego dowodem są liczne nominacje i nagrody przyznawane w różnych plebiscytach. Grają naprawdę mocnego rocka, a nad tekstami ich utworów nie sposób przejść obojętnie. Tematycznie różnorodne czasem brzmią jak apel, innym razem jak ostrzeżenie. Wzbudzają niepokój, gniew ale również ukazują ludzką bezsilność, budzą sumienie, wybrzmiewa w nich także wołanie o miłość.
CZYTAJ DALEJ

Marcin Kwaśny: Poza Bogiem nie ma szczęścia

2025-02-25 11:26

Niedziela Ogólnopolska 9/2025, str. 12-13

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

Materiał prasowy

Marcin Kwaśny

Marcin Kwaśny

Katolicyzm był dla mnie religią dla mięczaków, a sami katolicy jawili mi się jako ludzie niespełna rozumu, którzy mówią jedno, a robią drugie. Nie chciałem być jak oni, chciałem, żeby wszystko odbywało się na moich zasadach – o swojej drodze do Boga opowiada aktor Marcin Kwaśny.

CZYTAJ DALEJ

61. letni ksiądz szkoli się na... klauna. „Lubię rozśmieszać ludzi”

2025-03-03 15:55

[ TEMATY ]

ksiądz

szkolenie na klauna

rozśmieszać ludzi

Adobe Stock

Ksiądz szkoli się na klauna

Ksiądz szkoli się na klauna

„Lubię rozśmieszać ludzi”, mówi ks. Thomas Schmollinger. 61-letni kapłan jest proboszczem parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Trossingen w Niemczech i od niedawna szkoli się na klauna. W sezonie karnawałowym ksiądz regularnie przebiera się w zabawny kostium. W zeszłym roku wystąpił na karnawale parafialnym jako „Superman”.

„Niebiesko-czerwony kostium pasował do mnie i pomyślałem, że choć raz mogę go wypróbować”, śmieje się ksiądz ze Szwabii. Następnie „przeleciał” przez salę parafialną niczym bohater filmu o tym samym tytule i sprawił, że ludzie gromko klaskali i śmiali się. Zdjęcie z jego występu znalazło się nawet w ówczesnej gazecie codziennej. Ks. Schmollinger zdaje sobie sprawę, że niektórzy parafianie mogą uznać jego występy za dziwne lub „śmieszne”. Ale „jako ksiądz powinienem mieć prawo być klaunem dla innych”, mówi duchowny. Śmiech jest zdrowy i nic nie kosztuje.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję