Reklama

Wiadomości

Premier zapowiada łamanie prawa

Po spotkaniu z prawnikami Donald Tusk zapowiedział największe czystki od czasów rozliczenia zbrodniarzy nazistowskich. Kilka dni później stwierdził, że będzie łamał prawo i konstytucję, bo tego wymaga „demokracja walcząca”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wycofanie podpisu premiera pod dokumentem nominacji sędziego na przewodniczącego zgromadzenia Sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego było tylko zabiegiem pod publikę. Nie ma żadnych fizycznych oznak braku kontrasygnaty, obrady Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego odbyły się zgodnie z planem, a w publikacji Monitora Polskiego z datą 27 sierpnia nadal widnieje podpis Donalda Tuska. Okazuje się, że wycofanie kontrasygnaty premiera RP jest faktem publicystycznym, który można odnaleźć jedynie na portalu X (dawniej Twitter). – Nie ma takiej siły, która mogłaby wyjąć z Monitora Polskiego z pozycji 799. podpis Donalda Tuska. Gdyby okazało się to możliwe, to premier według stanu swojego samopoczucia mógłby uchylać decyzje prezydenta – tłumaczy konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski.

Rozliczenia jak w Norymberdze

Reklama

Przykład kontrasygnaty dobitnie pokazuje, że Donald Tusk coraz gorzej radzi sobie w fotelu premiera, a co najgorsze – nie ma pomysłu na pozytywny program sprawowania władzy. Potrzebne są więc igrzyska i umacnianie władzy. Dlatego też premier stwierdził, że rozliczenia PiS będą „największym procesem oczyszczania państwa w Europie” od czasów II wojny światowej, porównując ten proces do procesów norymberskich, gdzie sądzeni byli zbrodniarze nazistowscy. – Rozliczenia nieprawidłowości i nadużyć ze strony poprzedniej władzy (...) są w Polsce największe w porównaniu do jakichkolwiek zdarzeń w Europie w ostatnich kilkudziesięciu latach – powiedział Donald Tusk na konferencji prasowej po spotkaniu ze środowiskami prawniczymi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kilka dni później w czasie konferencji w Senacie, gdy tłumaczył się z „wycofania” kontrasygnaty, poszedł dalej w rozwijaniu teorii systemu władzy za czasów premiera Donalda Tuska. Zapowiedział m.in., że będzie podejmował dalsze decyzje „z pełną świadomością ryzyka, iż nie wszystkie będą odpowiadały kryteriom pełnej praworządności”. – Pewnie popełnimy błędy albo popełnimy czyny, które według niektórych autorytetów prawnych będą niezgodne lub nie do końca zgodne z zapisami prawa, ale nic nie zwalnia nas z obowiązku działania. Każdego dnia muszę podejmować decyzje, które można bardzo łatwo krytykować i podważać od strony prawnej, ale bez tych decyzji właściwie nie byłoby sensu, żebym podejmował się odpowiedzialności prowadzenia prac rządu – podkreślił Tusk.

Demokracja walcząca

Premier, tłumacząc bezprawne decyzje swojego rządu, powiedział, że jako historyk może postawić tezę, iż mamy dzisiaj potrzebę działania w kategoriach „demokracji walczącej”, czyli teorii zakładającej np. ograniczenia wielu wolności obywatelskich, zawieszanie praw człowieka, a nawet delegalizację partii politycznych w ramach ochrony demokracji. – To jest nawiązanie do konsultacji prawniczych, gdzie pojawiała się koncepcja „demokracji walczącej” Karla Loewensteina – zaznaczył minister sprawiedliwości prof. Adam Bodnar.

Reklama

Koncepcja mechanizmów obrony demokracji powstała w 1937 r., w czasach gdy Hitler dochodził do pełni władzy w Niemczech. Sam Karl Loewenstein pojawił się w Niemczech tuż po kapitulacji, by m.in. pomagać w sądzeniu zbrodniarzy wojennych w procesach norymberskich. – W absolutnym skrócie: koncepcja „demokracji walczącej” zakłada, że demokracje liberalne powinny podejmować niezbędne kroki każdego rodzaju (nawet niezgodne z konstytucją) wobec tych osób, zrzeszeń czy partii politycznych, które – w ramach dyskursu publicznego – formułują hasła kwestionujące zasady demokracji liberalnej – zauważył dr Bartosz Lewandowski, prawnik i wiceprezes Ordo Iuris.

„Żal” i „rozgrzeszenie”

Środowisko prawników było pierwszym w ramach zapowiedzianej przez premiera „spowiedzi powszechnej”, podczas której asystował minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Donald Tusk miał trudne zadanie rozmowy z grupami środowisk prawniczych, które są rozczarowane obecną władzą, bo domagają się rozliczenia tych sędziów, którzy niewystarczająco protestowali w czasach 8 lat rządów Zjednoczonej Prawicy. Już wówczas premier przyznał, że podejmuje decyzje nieetyczne, a zmiany w prokuraturze były na granicy lub z przekroczeniem prawa.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar razem z premierem Donaldem Tuskiem przedstawili założenia do projektu ustawy regulującej status sędziów powołanych na podstawie przepisów dotyczących KRS, które weszły w życie w 2018 r. Wynika z niego, że część awansujących sędziów ma być ukarana, a inna część cofnięta na poprzednie stanowiska. Zapowiedziana została nowa procedura, która ma wprowadzić instytucję „czynnego żalu” wobec sędziów, którzy awansowali na podstawie uchwalonego wówczas prawa. – Jeśli złożą oświadczenie i powiedzą, że to był ich błąd życiowy, to dobrowolnie wracają do sądu, w którym wcześniej orzekali, ale w stosunku do nich nic więcej się nie dzieje, mogą od następnego dnia startować w nowych konkursach i ubiegać się o funkcjonowanie na nowych zasadach. W pewnym sensie uznajemy, że są rozgrzeszeni – wyjaśnił minister Bodnar.

Eliminacja opozycji

Zapowiedź „żalu” i „rozgrzeszenia” jest krytykowana nawet przez tych prawników, którzy przez lata wspierali polityków PO. Z powszechną dezaprobatą spotkała się też decyzja ws. kontrasygnaty. Zamieszanie ze zgromadzeniem Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego może mieć też jednak drugie dno, bo premierowi Tuskowi wystarczy wpis w mediach społecznościowych, by podważyć wyroki tej instytucji. Właśnie w tej izbie będą się rozstrzygać losy dotacji dla Prawa i Sprawiedliwości. Jeśli to będzie nie po myśli Donalda Tuska, to on tego nie uzna i jego minister finansów pieniędzy PiS-owi na konto nie przeleje. Taki może być kolejny etap „walczącej demokracji”, której celem jest maksymalne osłabienie największej partii opozycyjnej, a następnie wyeliminowanie kandydata PiS z wyścigu do Pałacu Prezydenckiego. – Nikt nie spodziewa się miękkich rozwiązań, ale wszystko będzie zgodnie z prawem, tak jak my je rozumiemy – stwierdził premier Tusk w grudniu 2023 r.

2024-09-17 14:50

Ocena: +2 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Debiut Tuska

Podczas ostatniej sesji plenarnej w Strasburgu były premier Polski Donald Tusk zadebiutował w roli przewodniczącego Rady Europejskiej. Z racji sprawowanej funkcji zobowiązany był zdać posłom do Parlamentu Europejskiego sprawozdanie z grudniowego posiedzenia Rady Europejskiej. Tusk odczytał z kartki tekst swojego wystąpienia, które trwało dziesięć minut. Następnie wypowiadali się europosłowie. Na koniec nowy przewodniczący Rady miał pięć minut na podsumowanie i odpowiedź. Łącznie do dyspozycji miał więc 15 minut. Sala świeciła pustkami. Dziesięć minut przemawiał także przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Obaj politycy mówili niepewnie, ale z różnych powodów. Tusk z racji swojego debiutu i krytykowanego wcześniej przygotowania Rady, a Juncker z powodu ujawnionej niedawno afery podatkowej w Luksemburgu w czasie, gdy był on premierem tego kraju.
CZYTAJ DALEJ

To nagranie robi furorę w sieci. „Czy Ty też robisz krzyż na chlebie?”

2024-11-12 10:01

[ TEMATY ]

chleb

piekarnia

nagranie

znak krzyża

Karol Porwich

Pan Andrzej od lat robi znak krzyża na chlebie

Pan Andrzej od lat robi znak krzyża na chlebie

Film opublikowany przez redakcję portalu niedziela.pl stał się viralem. W mediach społecznościowych wyświetlono go już ponad milion razy.

Podziel się cytatem - tak rozpoczyna się krótkie nagranie, na którym widać jednego z Częstochowskich sklepikarzy sprzedających pieczywo.
CZYTAJ DALEJ

Biskupi odpowiadają pokrzywdzonym w Kościele. Wkrótce spotkanie z ich delegacją na Jasnej Górze

2024-11-13 15:20

[ TEMATY ]

episkopat Polski

Karol Porwich/Niedziela

Podsumowanie Synodu o synodalności oraz zbiórki Caritas Polska dla powodzian - to główne tematy 399. Zebrania Plenarnego KEP - poinformował sekretarz generalny Episkopatu bp Marek Marczak. Bezpośrednio po zakończeniu obrad biskupi spotkają się z przedstawicielami osób molestowanych seksualnie w Kościele.

W komunikacie przekazanym PAP przez biuro prasowe Episkopatu poinformowano, że 399. Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski, odbędzie się 18 i 19 listopada na Jasnej Górze.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję