Żył tu na ziemi, ale wiedział doskonale, że jego ojczyzną jest niebo. Dlatego czas ziemskiego życia traktował jako czas Bożej dzierżawy i chciał go jak najlepiej wypełnić – tak o św. Ojcu Pio mówił bp Jacek Kiciński.
Ksiądz biskup przewodniczył Mszy św. w parafii św. Ojca Pio z Petrelciny we Wrocławiu, gdzie odbył się I Dzień Skupienia dla Grup Modlitwy Ojca Pio archidiecezji wrocławskiej. W spotkaniu uczestniczyli członkowie grup z 11 parafii wraz ze swoimi duszpasterzami. Przywitał ich ks. Piotr Janusz, proboszcz parafii na Partynicach, diecezjalny duszpasterz GMOP. Na dniu skupienia obecne były grupy z parafii: św. Maksymiliana Kolbego we Wrocławiu; św. Karola Boromeusza we Wrocławiu; Wniebowstąpienia Pana Jezusa w Jaszkotlu; św. Augustyna we Wrocławiu; Najświętszej Maryi Panny Królowej Pokoju we Wrocławiu-Popowicach; Ducha Świętego we Wrocławiu; Miłosierdzia Bożego we Wrocławiu-Gądowie; Królowej Polski we Wrocławiu-Jerzmanowie; Najświętszego Serca Pana Jezusa we Wrocławiu; Opatrzności Bożej we Wrocławiu-Nowym Dworze; św. Ojca Pio we Wrocławiu-Partynicach.
Powołani i posłani
Reklama
Uczestnicy dnia skupienia wysłuchali konferencji, adorowali Pana Jezusa, modlili się Różańcem. Punktem kulminacyjnym była Eucharystia. W homilii bp Kiciński zaznaczył, że każdy człowiek otrzymuje od Boga łaskę powołania. – Mocą sakramentu chrztu świętego zostajemy powołani do świętości i realizujemy to powołanie w określonym stanie. Czy to w małżeństwie, rodzinie, kapłaństwie, życiu zakonnym, czy w powołaniu do życia w samotności. Od nas zależy, jak to powołanie wypełnimy – mówił bp Jacek, podkreślając, że jeśli Pan Bóg człowieka do czegoś powołuje, to odpowiednio go do tego wyposaża.
Nawiązał do perykopy ewangelicznej o figowcu nie przynoszącym owocu. – Jak przynieść owoc obfity? Tego uczy nas św. Ojciec Pio, który został przez Boga powołany, wyposażony w to, co niezbędne, posłany. I owocował miłością. Patrząc na jego życie, można powiedzieć, że to, do czego doszedł, po ludzku nie miało prawa zaistnieć – mówił ksiądz biskup.
Przypomniał, że Ojciec Pio pochodził z ubogiej rodziny. W wieku 15 lat wstąpił do zakonu. – Ten młody chłopak od dzieciństwa był zakochany we wspólnocie Kościoła, choć doświadczał tam wiele trudów i cierpienia. Później doszła ciężka choroba, I wojna światowa. Powinien być pierwszym, który miał prawo narzekać. A potem doszły stygmaty, różne osądzenia i walka ze złymi duchami. Szatan mocno go nienawidził. Jak wielka musiała być miłość Ojca Pio do Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego – mówił bp Kiciński.
Bliski święty
Swoim świadectwem podzieliła się z Niedzielą Anna z parafii na Partynicach: – Długo szukałam swojego miejsca we wspólnocie Kościoła. I znalazłam je właśnie w grupie modlitwy Ojca Pio, choć długo się przed tym broniłam. Ojciec Pio sam mnie tutaj przyprowadził i wierzę, że wspiera mnie we wszystkim, co robię. Jest mi szczególnie bliskim świętym, takim opiekującym się. Bardzo czuję to jego wstawiennictwo.
W Lesie Osobowickim we Wrocławiu odbył się Bieg Historyczny Skautów Króla. Około 130 uczestników – dzieci, młodzież i instruktorzy – wyruszyło w podróż śladami niezwykłych kobiet, harcerek więzionych w obozie Ravensbrück.
Celem wydarzenia nie był bieg, ale uczestnictwo w terenowej lekcji historii, która stała się zarazem przypomnieniem, że wolność, solidarność i odwaga są fundamentami, których nie wolno zaniedbać.
Polska w ostatnich latach kilkukrotnie stawała przed poważnymi kryzysami. Większość z nich sprowadzała się do kwestii bezpieczeństwa. Pół roku przed pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę, w naszym kraju przyszło nam zmierzyć się z czymś, czego wcześniej nie znaliśmy. Operacją na wschodniej granicy, ubraną w szaty dużych emocji i manipulacji. Co było głównym celem? Tego nie wiemy na pewno, ale wiemy, że było ich kilka, a wśród nich sprawdzenie naszego wojska, naszych służb i wytrzymałości na presję zewnętrzną i wewnętrzną.
Gdybyśmy tej presji, jako państwo i jako naród nie wytrzymali, w lutym 2022 roku, gdy Putin postanowił zaatakować całą Ukrainę i zdobyć Kijów, my byliśmy w chaosie, poczuciu zagrożenia i nieszczelną granicą z Białorusią, co mogłoby się wiązać ze skupieniem sił gdzie indziej niż powinniśmy, czyli nie na granicy z Ukrainą gdzie przechodzili uciekający przed wojną sąsiedzi uchodźcy, a Mińsk oraz naciskający na Łukaszenkę Putin mieliby większe możliwości naruszania naszego terytorium, a przynajmniej sprawiania poważnych militarnych kłopotów. To tylko kilka potencjalnych skutków, spisany naprędce, bo z pewnością eksperci w tej tematyce byliby wstanie wskazać co najmniej kilka razy tyle.
Obchody 30 lecia istnienia Hospicjum Domowego Caritas Archidiecezji Łódzkiej
30 lat temu powołano do istnienia Hospicjum domowe Caritas Archidiecezji Łódzkiej. Z tej okazji w łódzkiej Bazylice Archikatedralnej celebrowano Eucharystię dziękując Bogu za zaangażowanie lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów, pracowników administracji, wolontariuszy oraz duchownych, którzy od ćwierćwiecza w dzień i w nocy, spieszą z pomocą osobom dotkniętym chorobami nowotworowymi i ich rodzinom. Modlitwą obejmowano także osoby będące w żałobie po stracie najbliższych oraz zmarłych z hospicjum domowego Caritas.
Podczas Eucharystii, której przewodniczył i homilię wygłosił kardynał Grzegorz Ryś, metropolita łódzki zwrócił uwagę na to, że - Przyjaźń jest słowem kluczowym do zrozumienia hospicjum. Ile razy jest w doświadczeniu hospicjum, zwłaszcza domowego, jest tak, że na końcu to, co możesz dać, to jest głęboka relacja - to jest bycie przy. To na pewno nie są jednorazowe odwiedziny. To na pewno nie jest jednorazowa pomoc. Bo jakby w naturze tego hospicjum jest to, że ludzie nas zapraszają do swojego domu. Wejść do czyjegoś domu, to jest właśnie wejść w głęboką, bliską relację. Może być tak, że już nic nie masz. Nawet leki przestają być pomocne, czy dość pomocne, ale ciągle jest możliwe to, że jesteś przy człowieku. Jesteś jak przyjaciel. – podkreślił hierarcha.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.