Reklama

Niedziela Lubelska

W obronie krzyża

Jako Polacy i katolicy musimy stanąć w obronie krzyża i wartości chrześcijańskich – powiedziała Elżbieta Puacz.

Niedziela lubelska 48/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Lublin

Archiwum stowarzyszenia

Uczestnicy konferencji wzięli udział w nabożeństwie Drogi Krzyżowej, towarzyszyły im relikwie Krzyża Świętego

Uczestnicy konferencji wzięli udział w nabożeństwie Drogi Krzyżowej, towarzyszyły im relikwie Krzyża Świętego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W bazylice i klasztorze Ojców Dominikanów w Lublinie, gdzie od 600 lat znajdują się relikwie Krzyża Świętego, odbyła się konferencja nt. „Krzyż – Wychowanie – Zobowiązanie”. Spotkanie zorganizowało Katolickie Stowarzyszenie Diagnostów Laboratoryjnych we współpracy z kościołem rektoralnym św. Judy Tadeusza, Fundacją Myśląc Ojczyzna im. ks. inf. Ireneusza Skubisia oraz Akademią Zamojską. Wśród prelegentów i gości znaleźli się m.in. krajowy duszpasterz służby zdrowia ks. Arkadiusz Zawistowski, mecenas Olgierd Pankiewicz, pasjonista o. Jakub Barczentewicz, prof. Paweł Skrzydlewski, Tytus Czartoryski, dr Agnieszka Romanko, ks. prof. Jarosław Popławski oraz ks. prof. Mirosław Sitarz. Prelegenci ukazali rolę krzyża w tworzeniu polskiej państwowości, administracji, symbolice, wychowaniu i w codziennym życiu Polaków oraz tradycji narodu. Pochylili się również od strony prawnej nad próbami usuwania znaku krzyża z przestrzeni publicznej w Polsce i w Europie.

Konferencja wpisała się w szereg działań podejmowanych na płaszczyźnie starań, a nawet walki o godne miejsce krzyża w naszej Ojczyźnie. – Pragniemy odpowiedzieć, czy Europa, a szczególnie Polska, jest skazana na postęp laicki i uleganie dyktatowi wyrzekania się chrześcijańskiego dziedzictwa; czy jako naród katolicki ulegniemy naciskom i pozwolimy odebrać sobie naszą historię i tożsamość budowaną przez przodków, czy też przygotujemy się do tego, by jako katolicy stanąć w obronie wartości chrześcijańskich, na których powstał nasz naród – powiedziała Elżbieta Puacz, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Diagnostów Laboratoryjnych. Jak podkreśliła, potrzeba wiary, ale też wiedzy, by nie ulec manipulacji i pozbawionej podstaw prawnych laickiej narracji. Przywołała decyzję obecnego wojewody lubelskiego, który w pierwszym dniu urzędowania nakazał zdjąć krzyż ze ściany reprezentacyjnej sali urzędu. – Nie zgadzamy się na to, by ktokolwiek niszczył to, co wypracowali nasi przodkowie i co jest częścią naszej polskiej, chrześcijańskiej tożsamości – powiedziała pani prezes. Jak wskazała, krzyż jest nie tylko symbolem wiary, ale też znakiem od wieków obecnym w herbach polskich miast czy odznaczeniach państwowych. – Nie możemy dać się zastraszyć tym, którzy chcą zepchnąć chrześcijaństwo do kościołów i zakrystii, nie możemy dać sobie odebrać tych wartości, które zawarte są w haśle „Bóg – Honor – Ojczyzna”. Jeśli na to pozwolimy, odetniemy swoje korzenie i zginiemy. Naszym zadaniem jest odwoływanie się nie tylko do sfery uczuć i emocji, ale przede wszystkim do wiedzy, dzięki czemu ocalimy krzyż w narodzie i będziemy mogli kolejnym pokoleniom przekazywać naszą tysiącletnią tradycję – powiedziała Elżbieta Puacz.

Katolickie Stowarzyszenie Diagnostów Laboratoryjnych bł. siostry Ewy Noiszewskiej, główny organizator konferencji, działa w oparciu o wartości chrześcijańskie, nauczanie Kościoła Katolickiego i tradycje narodowe. W symbol stowarzyszenia wpisany jest krzyż. – Krzyż jest symbolem cierpienia, ale też poświęcenia, pomocy drugiemu człowiekowi i miłości do bliźniego. Tym znakiem opisane są szpitale, punkty krwiodawstwa, służby medyczne w czasie pokoju i wojny. Naszym zadaniem jest chronić ten znak jako wspólne dziedzictwo – powiedziała Elżbieta Puacz. Jak przypomniała, zarówno reprezentowane przez nią stowarzyszenie, jak i Katolickie Stowarzyszenia Lekarzy, Pielęgniarek i Położnych jako pierwsze złożyły zapytanie do wojewody o powód usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej i zaprotestowały przeciwko takim działaniom, naruszającym prawo i uczucia religijne Polaków, ale też niszczącym narodowe dziedzictwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-11-26 14:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oddając krew, darujesz życie

Niedziela lubelska 8/2020, str. I

[ TEMATY ]

Lublin

Honorowi Dawcy Krwi

Archiwum Zespołu Szkół nr 12 w Lublinie

Społeczność szkoły chce bezinteresownie pomagać bliźnim

Społeczność szkoły chce bezinteresownie pomagać bliźnim

– Zaczęła się historia pisana dobrem, ofiarnością, altruizmem, miłosierdziem, odpowiedzialnością za drugiego człowieka, który nas potrzebuje. Udało nam się opowiedzieć po stronie dobra – podkreśla Joanna Kowalczyk, inicjatorka założenia Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK przy Zespole Szkół nr 12 w Lublinie.

Klub, do którego już należy ponad 25 osób: dyrekcja, nauczyciele, pracownicy i rodzice uczniów szkoły przy ul. Sławinkowskiej w Lublinie, jest otwarty dla wszystkich, którym bliska jest idea niesienia pomocy przez dar krwi i propagowanie idei honorowego krwiodawstwa. Inspiracją do założenia pierwszego w Lublinie klubu HDK przy zespole szkół były słowa św. Jana Pawła II wygłoszone w Ełku w 1991 r. Ojciec Święty mówił wówczas o „sprawach, których nie można odkładać na jutro, ale trzeba zacząć ich realizację już dziś, właśnie teraz, bo w różnych miejscach cierpi człowiek i woła o człowieka”. – Odczytaliśmy je jako przesłanie skierowane do nas o bezinteresownym spieszeniu z pomocą bliźniemu – wyjaśnia Kowalczyk, nauczyciel w ZS nr 12. Nie jest dziełem przypadku, że klub powstał w roku świętowania 100. rocznicy urodzin św. Jana Pawła II. Wart podkreślenia jest fakt, że w prace klubu spontanicznie włączyli się rodzice uczniów, dostrzegając w tym wydarzeniu głęboki walor wychowawczy i edukacyjny, który może przynieść wymierne efekty w kształtowaniu postaw młodzieży. Inicjatywę wsparł Lucjan Miciuk, dyrektor placówki.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy kartuz

Święty Brunon – założyciel zakonu kartuzów, jednego z najsurowszych zakonów istniejących do dziś w Kościele, wybrał charyzmat milczenia, samotności i ciszy.

O zakonie kartuzów usłyszeliśmy zapewne dzięki filmowi Wielka cisza. Kim był jego założyciel? Brunon urodził się w Kolonii i pochodził ze znamienitej rodziny. Uczył się m.in. w szkole katedralnej w Reims, a także w Tours. Około 1055 r. przyjął święcenia kapłańskie. Rok później biskup Reims – Manasses I powołał Brunona, aby prowadził tam szkołę katedralną. Trwało to ok. 20 lat (1056-75). Wychował wielu wybitnych mężów owych czasów. W 1080 r. zaproponowano mu biskupstwo, nie przyjął jednak tej godności. Udał się do opactwa cystersów w Seche-Fontaine, by poddać się kierownictwu św. Roberta. Po pewnym czasie opuścił klasztor i w towarzystwie ośmiu uczniów udał się do Grenoble. Tam św. Hugo przyjął swojego mistrza z wielką radością i jako biskup oddał mu w posiadanie pustelnię, zwaną Kartuzją. Tutaj w 1084 r. Brunon urządził klasztor, zbudowany też został skromny kościółek. Klasztor niebawem tak się rozrósł, że otrzymał nazwę „Wielkiej Kartuzji” (La Grande Chartreuse). W 1090 r. Brunon został wezwany do Rzymu przez swojego dawnego ucznia – papieża bł. Urbana II na doradcę. Zabrał ze sobą kilku towarzyszy i zamieszkał z nimi przy kościele św. Cyriaka. Wkrótce, w 1092 r., w Kalabrii założył nową kartuzję, a w pobliskim San Stefano in Bosco Bruno stworzył jej filię. Tam zmarł. Kartuzję w Serra San Bruno odwiedził w 1984 r. św. Jan Paweł II. Uczynił to również Benedykt XVI 9 października 2011 r. W słowie do kartuzów podkreślił wówczas znaczenie charyzmatu milczenia we współczesnym świecie. Charyzmat kartuzji – powiedział – sprawia, że „człowiek wycofując się ze świata, poniekąd «eksponuje się» na rzeczywistość w swej nagości, eksponuje się na tę pozorną pustkę, aby doświadczyć Pełni, obecności Boga, Rzeczywistości najbardziej realnej, jaka istnieje, i która wykracza poza wymiar zmysłowy”.
CZYTAJ DALEJ

Norwegia: Drony powodem nocnych utrudnień na lotnisku w Oslo

2025-10-06 13:11

[ TEMATY ]

Norwegia

drony

nocne utrudnienia

lotnisko w Oslo

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Tuż po północy z niedzieli na poniedziałek główne lotnisko w Norwegii zostało zamknięte, gdy kontrola lotów otrzymała informacje o zaobserwowaniu dronów wokół Oslo-Gardermoen. Kilkanaście samolotów, w tym jeden z Polski, musiało czekać na lądowanie.

Starty i lądowania zostały wstrzymane, gdy piloci jednego z lądujących samolotów zgłosili od trzech do pięciu dronów na podejściu do lotniska. Maszyny m.in. z Kopenhagi, Frankfurtu, Zurychu i Londynu musiały czekać, krążąc przez ponad godzinę w oczekiwaniu na wyjaśnienie sytuacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję