Reklama

Głos z Torunia

Szukanie siebie

Kiedyś zachęcałam do tranzycji, bo myślałam, że pomagam dzieciom i młodzieży. Dziś biję na alarm! – to słowa Jamee Reed, która niegdyś pracowała w klinice umożliwiającej zmianę płci.

Niedziela toruńska 49/2024, str. V

[ TEMATY ]

Toruń

Renata Czerwińska

Agnieszka Marianowicz-Szczygieł jest psychologiem chrześcijańskim

Agnieszka Marianowicz-Szczygieł jest psychologiem chrześcijańskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszkańskie Liceum Ogólnokształcące i Fundacja Hodos zaprosiły 19 listopada na wykład Agnieszki Marianowicz-Szczygieł, psychologa, na temat „Problemy z transpłciowością dzieci i młodzieży. Fakty i mity”. Spotkanie zgromadziło wielu nauczycieli i rodziców, chcących pomóc młodym w zmaganiach towarzyszących okresowi dojrzewania.

Internet prawdę ci powie?

Pytanie o to, kim jestem, odkrywanie swojej kobiecości, męskości, to naturalny etap w okresie dojrzewania. Młody człowiek potrzebuje jednak wzorca, potwierdzenia tego, że dobrze być kobietą czy mężczyzną. Co jednak, jeśli w rodzinie zabraknie mamy lub taty – przez rozwód, niedostępność emocjonalną, brak więzi? Co, jeśli wrażliwy chłopak zamiast kopania piłki wybiera wolontariat i z tego powodu doświadcza hejtu? Co jeśli dziewczyna widzi, jak jej mama doświadcza przemocy, więc uznaje, że lepiej nie być kobietą?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na osamotnionych młodych ogromny wpływ ma nie tylko grupa równieśnicza, ale i social media. Jeśli nie mają żadnego dorosłego, któremu mogą zaufać, będą diagnozować się w internecie. Nie jest tajemnicą, co podpowiedzą im agresywne algorytmy Tik-Toka.

Jak się czujesz?

Reklama

Okazuje się jednak, że młodzi, którzy mają dobre rodzinne relacje, ciekawe hobby, przyjaciół (np. w harcerstwie, grupie parafialnej) są bardziej odporni na mody czy presje. Pytaniem, które pomoże im podzielić się tym, co się u nich dzieje, nie jest „jak tam w szkole”, ale „jak się czujesz”. Choć nastolatki lepiej funkcjonują nocą (kiedy rodzice są zmęczeni po całym dniu pracy), wysłuchanie ich zaprocentuje w przyszłości.

A jeśli dziecko stawia rodzica przed faktem, że chce zmienić płeć? Prelegentka zachęca, aby nie panikować, ponieważ młodzi łatwo przyjmują pozycję obronną. Przede wszystkim wysłuchać, pogłębić pytanie, co dla dziecka znaczy bycie kobietą, mężczyzną. Zachęcić, aby dało sobie czas na tak ważną decyzję – zmiana płci to nie tylko zmiana wyglądu. Dobra relacja, zainteresowanie rodzica, który chce poznać dziecko, profesjonalna psychoterapia może dużo bardziej pomóc w radzeniu sobie z rzeczywistością niż internetowe diagnozy.

Nauka mówi: stop

Jak zaznaczają naukowcy, nie ma żadnych genów, mechanizmu biologicznego, który wskazywałby racjonalność zmiany płci. Zarówno cytowana Jamee Reed, związana z osobą, która przeszła tranzycję, jak i czasopisma naukowe (szczególnie na Zachodzie) coraz częściej ostrzegają: nie pomaga to osobie cierpiącej w rozwiązaniu jej problemów, jest za to źródłem nowych. Negatywnie wpływa na układ kostny, wątrobę, serce, intelekt, niesie ze sobą ryzykowne przyjmowanie hormonów do końca życia, nietrzymanie moczu, bezpłodność… przez co problemy psychiczne mogą się tylko pogłębić.

Jak zauważyła jedna z matek, szczególną wartością wykładu było sięgnięcie przez prelegentkę po źródła naukowe. Młodzież nie przyjmuje zasad „bo tak”, ceni sobie natomiast argumenty rzeczowe. Marianowicz-Szczygieł zachęciła do sięgania do materiałów zebranych na stronie Stowarzyszenia Psychologów Chrześcijańskich (www.spch.pl/zespol-spch-ds-plci-i-seksualnosci/). Jedna z nauczycielek przyznała, że przydatnym materiałem byłyby konspekty lekcji, warsztatów. Być może to właśnie kolejne zadanie przed osobami, które chcą towarzyszyć młodym w harmonijnym rozwoju i poszukiwaniu własnej tożsamości.

2024-12-03 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tata na medal

Niedziela toruńska 10/2025, str. III

[ TEMATY ]

Toruń

Archiwum autora

W parafii św. Andrzeja ojcowie uczą się, jak być lepszym tatą

W parafii św. Andrzeja ojcowie uczą się, jak być lepszym tatą

Dobrzy ojcowie trzymają się razem – to hasło, o którym pamiętamy w ojcowskim klubie Tato OK. Naszym celem jest budowanie zaangażowanego ojcostwa, którego efektem ma być stawanie się lepszym mężem i tatą. O czym mówiliśmy w lutym?

Podczas spotkania 11 lutego w grupie ojców nastolatków rozmawialiśmy o zmianach w mózgu, jakie zachodzą u młodych ludzi. Taka wiedza to konieczny fundament dla zrozumienia wielu zachowań nastolatka – zarówno dobrych, jak i przede wszystkim tych trudnych.
CZYTAJ DALEJ

Po co święcimy wino na św. Jana?

[ TEMATY ]

wino

Wolfgang Cibura/Fotolia.com

W dniu św. Jana święci się wino, które podaje się wiernym do picia. Jest to bardzo stara tradycja Kościoła, sięgająca czasów średniowiecza.

Związana jest z pewną legendą, według której św. Jan miał pobłogosławić kielich zatrutego wina. Wersje tego przekazu są różne. Jedna mówi, że to cesarz Domicjan, który wezwał apostoła do Rzymu, by tam go zgładzić, podał mu kielich zatrutego wina. Św. Jan pobłogosławił go, a kielich się rozpadł.
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie - rewolucja miłości

2025-12-27 21:42

Paweł Wysoki

Boże Narodzenie jest po to, abyśmy się stali miejscem dla Boga i miejscem dla człowieka – powiedział abp Stanisław Budzik.

Gdy w uroczystość Bożego Narodzenia w archikatedrze lubelskiej rozpoczynała się Msza św. z udziałem kapituły katedralnej, przy ul. Kunickiego w Lublinie strażacy od kilku godzin walczyli z pożarem kościoła Najświętszego Serca Jezusowego. Wśród wiernych obecni byli mieszkańcy parafii boleśnie doświadczonej pożarem, a metropolita, który przewodniczył Eucharystii, przyjechał na nią wprost z miejsca nierównej walki z siejącym zniszczenie ogniem. Głęboko poruszony, powiedział: - „Ten sam Jezus, który narodził się w Betlejem, rodzi się także na ołtarzu, karmi nas swoim Słowem i swoim Ciałem, pozwala nam odnowić naszą moc, abyśmy przeżyli wszystkie trudności naszego życia. Nie wszyscy dzisiaj radują się świętem Bożego Narodzenia; są miejsca na świecie, gdzie trwa wojna, gdzie są niesnaski, a w naszym mieście płonie dach kościoła Najświętszego Serca Jezusowego. Wracam z tamtego miejsca z nadzieją, że straż opanuje pożar, że kościół ocaleje”. Pod koniec Mszy św. abp Budzik przywołał wielki pożar Lublina z 1752 r., w którym spłonęła część katedry (ocalało prezbiterium z monumentalnym ołtarzem), i wyraził nadzieję, że jak przed laty udało się odbudować świątynię, tak teraz bolesne wydarzenie wyzwoli w wielu ludziach dobro, dzięki któremu uda się szybko odbudować miejsce, z którego promieniuje Serca Pana Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję