Drugi Przegląd Kolęd i Pastorałek zorganizowany przez parafię św. Małgorzaty oraz Koło Gospodyń Wiejskich w Łobdowie pod patronatem wójta gminy Dębowa Łąka Mateusza Rutkowskiego odbył się 19 stycznia w sali sportowej szkoły podstawowej.
Dzielili się dobrem i życzliwością
Udział wzięło 130 uczestników. Wśród nich m.in. schola z parafii w Mszanie, grająca co niedzielę w Małkach, dzieci ze Szkoły Podstawowej w Dębowej Łące, schola parafialna Łobdowo-Kurkocin, chór szkolny Szkoły Podstawowej z Wielkich Radowisk, dzieci ze Szkoły Podstawowej w Myśliwcu, chór Koła Gospodyń Wiejskich z Łobdowa, duet sióstr z Nieżywięcia i liczni soliści. W przerwach między występami artyści mogli smakować wypieków członkiń KGW oraz wolontariuszy. Organizatorzy składają podziękowania za wsparcie tej lokalnej inicjatywy, wykonawcom za pasję dzielenia się darem śpiewu, licznie przybyłym za tworzenie atmosfery radości oraz dzielenie się dobrem i życzliwością. Bardzo się cieszymy, że wystąpiło tylu uczestników, nie tylko z naszej gminy, ale także sąsiednich. Pragniemy kultywować i podtrzymywać tradycje kolędowania wśród mieszkańców naszej gminy. Wspólny śpiew zbliża ludzi i buduje między nimi więź.
Spotkanie zakończyły życzenia dla babć i dziadków wraz z gromkim „Sto lat” oraz modlitwą w ich intencji.
Mówią młodzi uczestnicy
Jak przegląd odebrali jego uczestnicy?
Reklama
Alicja ze scholi parafialnej w Łobdowie, dla której śpiewanie jest pasją, opowiada: – Zaskoczyła mnie liczba uczestników oraz poziom umiejętności wykonawców. Była bardzo miła atmosfera i mogłam wspólnie spędzić czas ze znajomymi. Także dla dziewięcioletniej Hani, która już od czterech lat śpiewa w łobdowskiej scholi parafialnej, był to czas miłych spotkań. Choć pilnie ćwiczyła kolędy z mamą, przyjaciółką i na próbach scholi, potrafiła też docenić innych artystów: – Na przeglądzie podobało mi się to, że można było posłuchać występów innych uczestników, którzy pięknie śpiewają.
Marcelina (8 lat) i Klara (6 lat) z radością wzięły udział w przeglądzie.
Udział w konkursie był dla wszystkich okazją do nawiązania nowych przyjaźni oraz wymiany doświadczeń z młodymi artystami.
Mszą św. w sanktuarium Miłosierdzia Bożego na toruńskich Koniuchach rozpoczął się diecezjalny etap przygotowań do Synodu Biskupów.
Droga synodalna rozpoczęła się w dniach 9-10 października tego roku w Rzymie. Na poziomie diecezjalnym zainaugurowano ją 17 października we wszystkich diecezjach Kościoła Katolickiego.
S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.
„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich
jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność
i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem
tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany
arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył
w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie
zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie
bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra
Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem
jej głos.
„Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka.
Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy
się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ
już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie
dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe
miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo
gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się
tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich
spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się
w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle
usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód
pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno
się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam
w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych.
Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć
metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły
i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy
coraz głębiej się w niego zapadają.
Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało
ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej
chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad
fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam
prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając
na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko –
nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe
otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek,
szczęście.
W polskim Senacie trwa dyskusja nad obywatelską petycją dotyczącą wprowadzenia nowego podatku kościelnego. Zgodnie z propozycją, osoby deklarujące przynależność do związku wyznaniowego miałyby przekazywać 8 proc. podatku dochodowego na rzecz swojego Kościoła. Pomysł nawiązuje do rozwiązań funkcjonujących od lat w Niemczech - informuje portal RMF24.pl.
Do Senatu trafiła petycja obywatelska postulująca wprowadzenie w Polsce podatku kościelnego. Zgodnie z propozycją, osoby zatrudnione na umowę o pracę, zlecenie lub dzieło, które zadeklarują przynależność do Kościoła lub związku wyznaniowego, miałyby przekazywać 8 proc. podatku dochodowego na rzecz swojej wspólnoty religijnej. Podatek byłby pobierany przez pracodawcę lub zleceniodawcę i przekazywany do urzędu skarbowego, a następnie na konto zadeklarowanego Kościoła - czytamy dalej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.