Bernadetta tak opisała swoje pierwsze spotkanie z Maryją: „Kiedy Ją zobaczyłam, przetarłam oczy, sądząc, że mi się przewidziało. Zaraz też włożyłam rękę do kieszonki i znalazłam swój różaniec. Chciałam przeżegnać się, ale nie mogłam unieść opadającej ręki. Dopiero kiedy Pani uczyniła znak krzyża, wtedy i ja drżącą ręką spróbowałam i udało się. Równocześnie zaczęłam odmawiać Różaniec. Także Pani przesuwała ziarenka różańca, ale nie poruszała wargami. Kiedy skończyłam odmawianie, widzenie ustało natychmiast”. Maryja objawiła się Bernadetcie osiemnaście razy, podczas kolejnych spotkań towarzyszyły jej osoby z rodziny, potem z wioski i inni wierni, którzy trwali na modlitwie. Tylko ona jednak widziała Panią, o której z zachwytem mówiła: „Miała białą suknię przewiązaną niebieską wstęgą, biały welon na głowie i złocistą różę na każdej stopie. Na ramieniu trzymała różaniec. Była bardzo piękna, najpiękniejsza ze wszystkich kobiet, jakie do tej pory poznałam”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu