Reklama

Niedziela Sandomierska

Nieść nadzieję

Wiara pomaga nam znaleźć odpowiedź na najtrudniejsze pytania dotyczące życia i śmierci, a także choroby, bólu, niemocy – powiedział bp Krzysztof Nitkiewicz.

Niedziela sandomierska 8/2025, str. I

[ TEMATY ]

Sandomierz

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W sandomierskiej katedrze spotkały się osoby starsze i chore, aby wspólnie się modlić

W sandomierskiej katedrze spotkały się osoby starsze i chore, aby wspólnie się modlić

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Diecezjalne uroczystości Dnia Chorych, ze względu na trwający Rok Święty, odbyły się w bazylice katedralnej w Sandomierzu, która jest jednym z kościołów stacyjnych, w których wierni mają możliwość uzyskania odpustu jubileuszowego.

Spotkanie chorych rozpoczęła Msza św., której przewodniczył biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Z biskupem ordynariuszem Eucharystię koncelebrowali bp pomocniczy senior Edward Frankowski, ks. Bogusław Pitucha, dyrektor Caritas, kapelani szpitali, oraz kapłani przybyli wraz z wiernymi z diecezji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obecni byli samorządowcy, pracownicy Służby Zdrowia oraz podopieczni i pracownicy placówek opiekuńczych Caritas Diecezji Sandomierskiej.

Reklama

W homilii bp Nitkiewicz powiedział, że wiara pomaga znaleźć sens w cierpieniu, chorobie i śmierci, mimo że okoliczności zewnętrzne zdają się temu przeczyć. Jezus przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie zwyciężył i obiecał to samo swoim wiernym. Nadzieja zmienia spojrzenie na życie, pozwalając żyć lepiej, radośniej i pełniej. – Wiara pomaga nam znaleźć odpowiedź na najtrudniejsze pytania dotyczące życia i śmierci, a także choroby, bólu, niemocy. Owszem, patrząc wokół wiele rzeczy zdaje się temu zaprzeczać. Mimo tego Jezus Chrystus, który cierpiał na krzyżu i umarł, by następnie zmartwychwstać, już to wszystko zwyciężył, a nam, którzy w Niego wierzymy obiecał takie samo zwycięstwo. Jak powiedziałem, nadzieja pozwala patrzeć na życie i świat z zupełnie innej perspektywy, a jeśli dzięki temu widzimy więcej, głębiej oraz szerzej, to jesteśmy również w stanie inaczej żyć: lepiej, radośniej, pełniej – mówił kaznodzieja.

W dalszej części homilii biskup sandomierski zauważył, że krzyż symbolizuje zarówno cierpienie Chrystusa, jak i Jego miłość oraz obecność przy człowieku. Śladami Zbawiciela podąża Maryja, a dzisiaj Służba Zdrowia, instytucje, kapłani i cała wspólnota Kościoła. – Gdy spoglądam na krzyż, widzę na nim, owszem, przebitego gwoździami i włócznią Chrystusa, cierpiącego podobnie jak ja, czy ktoś mi bliski. Jednak ten krzyż ma również drugą stronę, na której jest napisane: kocham cię siostro, kocham cię bracie. Nie jesteś sam, bo ja cię nigdy nie opuszczę tu na ziemi, a potem będziemy razem w Niebie. Tak mówi do nas Pan Jezus, ale podobne słowa można usłyszeć w szpitalach, gabinetach lekarskich oraz w placówkach Caritas – mówił biskup.

Po homilii przybyli na Mszę św. chorzy mogli przyjąć sakrament namaszczenia chorych. Na zakończenie przed wystawionym Najświętszym Sakramentem odmówiona została Litania do Matki Bożej. Po Eucharystii zebrani przeszli do Domu Katolickiego, gdzie mogli posłuchać koncertu Haliny Frąckowiak i spotkali się przy wspólnym obiedzie.

2025-02-19 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie obecności św. Jana Pawła II w Sandomierzu

Niedziela sandomierska 22/2019, str. 6

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

rocznica

wystawa

Sandomierz

Ks. Adam Stachowicz

Podczas inauguracji wernisażu wystawy

Podczas inauguracji wernisażu wystawy

Zbliża się dzień 20. rocznicy wizyty św. Jana Pawła II w Sandomierzu. Nasze miasto papież odwiedził 12 czerwca 1999 r. Z tej okazji w Sandomierzu przy bazylice katedralnej oraz w jej okolicy przygotowano wystawę zatytułowaną: „Wspomnienie obecności św. Jana Pawła II w Sandomierzu”

Fotograficzne wspomnienia o papieskiej wizycie rozmieszczone zostało w trzech miejscach. – Ta wystawa nie jest dokumentacją tamtego wydarzenia, ale jego przypomnieniem. Zawiera 30 plansz z blisko 60 fotografiami autorstwa Tomasza Biernickiego, Jerzego Krzemińskiego, Krzysztofa Sykutowskiego i Ireneusza Fertnera. Wystawa znalazła miejsce w trzech punktach: na murze pomiędzy Kurią Diecezjalną a katedralną dzwonnicą, w wąskiej uliczce prowadzącej z katedry do Domu Długosza i na ogrodzeniu wokół Collegium Gostomianum. Ekspozycję będzie można oglądać do końca września – mówiła autorka wystawy Urszula Stępień.
CZYTAJ DALEJ

Święty papieża Franciszka

Niedziela Ogólnopolska 21/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Beda Czcigodny

Wikipedia

Św. Beda Czcigodny

Św. Beda Czcigodny

Święty Beda Czcigodny to jeden z najważniejszych doktorów Kościoła. Zawołanie papieża Franciszka: Miserando atque eligendo (Spojrzał z miłosierdziem i powołał) pochodzi właśnie z homilii tego świętego o powołaniu celnika Mateusza.

Gdy miał 7 lat, rodzice powierzyli go opatowi pobliskiego opactwa benedyktyńskiego św. Piotra w Wearmouth. Dwa lata później przeniósł się do nowo powstałego opactwa w Jarrow. Sam Beda wspomina w swoim dziele Historia ecclesiastica gentis Anglorum tamten okres: „Od tamtej pory zawsze mieszkałem w tym klasztorze, oddając się intensywnym studiom nad Pismem Świętym, a przestrzegając dyscypliny Reguły i codziennego obowiązku śpiewania w kościele, zawsze przyjemność sprawiało mi uczenie się albo nauczanie, albo pisanie” (V, 24). W 703 r., w wieku 30 lat, Beda przyjął święcenia kapłańskie. Poznał bardzo dobrze języki łaciński, grecki i hebrajski, co ułatwiało mu studia nad Pismem Świętym i dziełami Ojców Kościoła. Zostawił po sobie wiele pism. Wśród nich na pierwszym miejscu stawia się napisaną przez niego historię Anglii. Źródłem jego teologicznej refleksji było Pismo Święte. Benedykt XVI w katechezie z 18 lutego 2009 r. podkreślił: „Sława świętości i mądrości, jaką Beda cieszył się jeszcze za życia, sprawiła, że nadano mu tytuł «Czcigodnego». (...) swymi dziełami Beda przyczynił się skutecznie do budowy chrześcijańskiej Europy, w której z wymieszania różnych ludów i kultur inspirowanych wiarą chrześcijańską powstało jej jednolite oblicze”.
CZYTAJ DALEJ

U schyłku kampanii wyborczej - nie zgadzam się z Janem Rokitą

2025-05-25 19:19

[ TEMATY ]

wybory

kampania

Milena Kindziuk

Jan Rokita

Red

„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.

W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję