Reklama

W wolnej chwili

Perły naszej fonografii

Polska fonografia niczym nie ustępuje wiodącym europejskim rynkom muzycznym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co więcej, skrupulatność naszych wydawców i wykonawców pokazuje, że idziemy własną drogą. Ku pięknu.

Muzyka klawesynowa

Reklama

Kiedy siada się do pisania o albumie, który już otrzymał specjalne wyróżnienie OPUS HD Incontournable, przyznawane przez francuski magazyn OPUS, oraz niezwykle cenioną nagrodę Best Recording 2024 magazynu High Fidelity, to w zasadzie jest to trochę jak przysłowiowa walka z cieniem. Rzecz w tym, że w pewien sposób wraz z Niedzielą podążamy śladem nieprzeciętnych dokonań p. Marii Banaszkiewicz-Bryły, na co dzień profesor Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu. Przypomnijmy, że rok temu z satysfakcją pisaliśmy w superlatywach o albumie Suittes pour le Clavessin Pietera Bustijna (wydawnictwo dwupłytowe). Czy zatem nowy album to kontynuacja? W pewnym sensie tak, bowiem jak podają wydawcy, ta rejestracja jest częścią większego projektu, którego celem jest zbadanie charakterystycznych dla muzyki danego narodu elementów i wyizolowanie pierwiastków charakterystycznych dla kultur rodzimych. Przypomnijmy, że inspiracją do takich poszukiwań było nagranie klawiszowej muzyki baskijskiej (z XVIII wieku, czego dokonano już w 2013 r.). Teraz przyszła kolej na muzykę flamandzką, a ściślej na Jeana Baptiste Loeilleta. A jaka jest ta muzyka? Różnorodna, czasami taneczna, kiedy indziej wręcz ascetycznie powściągliwa. Każdorazowo jednak zdumiewająca pomysłowością i – co istotne – wspaniała od strony interpretacji naszej klawesynistki. Reasumując, mamy do czynienia z albumem, który zachwyci zarówno purystów muzyki klawesynowej, jak i tych, którzy skupiają się na jakości nagrania (tu wielokanałowe SACD).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zadbać o swoich mistrzów

Zapewne dla wielu nazwisko Andrzeja Nikodemowicza może być swoistym znakiem zapytania. A jest to XX-wieczny kompozytor związany przez wiele lat ze Lwowem, a następnie ze środowiskiem lubelskim. Wspaniale, że to właśnie Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Lubelskiej im. Henryka Wieniawskiego dokonała rejestracji trzech ważnych kompozycji Nikodemowicza. Dokonała tym samym pierwszych w historii fonografii rejestracji tych dzieł, dając nam możność posłuchania Koncertu kameralnego op. 52 (1970), Koncertu skrzypcowego op. 61 (1973) w znakomitej interpretacji wirtuoz Dominiki Falger oraz Małej suity na orkiestrę op. 84 z 1986 r. Wszystkie kompozycje od pulpitu dyrygenta poprowadził Paweł Kos-Nowicki. Andrzej Nikodemowicz (1925 – 2017), w zależności od okresu twórczego, odwoływał się do najbardziej nowatorskich technik, w tym sonoryzmu, nie stronił od aleatoryzmu, co w sposób naturalny kieruje nasze skojarzenia z muzyką Witolda Lutosławskiego; podobnie chętnie zatapiał się w świecie polimetrii i polirytmii. To zaś stawia wykonawców przed nie lada wyzwaniem od strony technicznej, w szczególności brawa należą się solistce, która nie tylko z precyzją wykonała to, co od niej wymagała partytura, ale wywarła na tej muzyce własne piętno. Podobne uznanie należy się orkiestrze – nie od dzisiaj wiadomo, że lubelscy filharmonicy aspirują do miana jednej z wiodących orkiestr w naszym kraju. A co najważniejsze i co słychać – zasłużenie.

Bogactwo archiwów

Odrębną kategorią polskich fonogramów są wydawnictwa archiwalne. Nie oznacza to jednak wznowień, ale tak jak w przypadku zjawiskowego albumu Art Farmer in Wrocław mamy do czynienia z premierą. Za sprawą prężnej wytwórni AC Records właśnie trafił do naszych rąk krążek (LP/CD) legendarnego trębacza Arta Farmera, dokonany we Wrocławiu w 1997 r., czyli 2 lata przed śmiercią Amerykanina. U boku giganta jazzu stanęli m.in. nasi mistrzowie: Piotr Baron – saksofon tenorowy, Kuba Stankiewicz – fortepian oraz Adam Czerwiński – perkusja. Zespół dopełnił mistrz kontrabasu, Nowojorczyk – Harvie Swartz. Dzięki temu potomności pozostaje rejestracja ośmiu kompozycji, ukazująca geniusz Farmera oraz jego kompanów. Album ukazuje też bogactwa naszych archiwów. Jestem pewien, że kryją one niejedną perłę.

2025-03-04 13:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szefowie parlamentów Polski, Estonii, Litwy i Łotwy wzywają do wprowadzenia nowych sankcji wobec reżimu Łukaszenki

Stanowczo potępiamy ciągłą, sponsorowaną przez reżim białoruski instrumentalizację nielegalnej migracji; wzywamy do niezwłocznego wprowadzenia w życie nowego pakietu sankcji wobec reżimu Łukaszenki - napisali we wspólnym oświadczeniu szefowie parlamentów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii.

Marszałkowie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, Riigikogu Republiki Estonii, Seimasu Republiki Litewskiej i Saeimy Republiki Łotewskiej wydali we wtorek wspólne oświadczenie dotyczące kryzysu migracyjnego na granicach UE i Białorusi.
CZYTAJ DALEJ

Święty Franciszek z Asyżu

Dzisiaj chciałbym przedstawić postać Franciszka, prawdziwego „giganta” świętości, który nie przestaje fascynować wielu osób w każdym wieku i wszystkich religii.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję