Wielu już sięgnęło po tę książkę, wielu sięgnie po nią z uwagi na jej autora, od paru tygodni wiceprezydenta USA, polityka bardzo aktywnego, o którym było głośno po jego wystąpieniu w Monachium. Niektórzy sięgną po nią przygnani reklamą, że uznano ją za najważniejszą książkę wyjaśniającą przyczyny triumfu Donalda Trumpa. Ani jedni, ani drudzy się nie zawiodą. Książka jest autobiograficzną narracją, pokazującą wydobywanie się z patologicznych warunków rodzinnych, ze spirali przemocy, beznadziei, ubóstwa, marazmu i bierności. I przezwyciężanie silnej solidarności klasowej, decydującej o tym, że ci, co nie mają nic albo mają niewiele, trzymają się razem. W tej atmosferze ludzie nie chcą brać odpowiedzialności za siebie i na ogół pozostają tytułowymi bidokami. Dziadkom wychowującym Jamesa Davida Vance’a, „bidokom” z Pasa Rdzy, udało się awansować do klasy średniej, a ich wnukowi – jako pierwszemu w rodzinie – skończyć wyższe studia. Dzięki determinacji wydobył się z krainy niemożności, a potem wdrapał na szczyt. Niby to wszystko uniwersalne, mogło się zdarzyć w każdym zakątku świata, ale Vance nie byłby Amerykaninem, gdyby stale nie podkreślał, że mimo tego, co przeżył, jego miejsce jest w USA, najwspanialszym i najbogatszym kraju na świecie. Swoją opowieścią, w tym przekonaniem, że naprawdę wszystko zależy od nas samych, ujął swoich rodaków, przez co książka stała się bestsellerem w USA.
Obraz Matki Bożej Pompejańskiej - Żerniki Wrocławskie
Tylko dwa razy w roku – 8 maja i na październikowe święto Królowej Różańca – odmawiamy modlitwę zwaną Supliką do Królowej Różańca Świętego w Pompejach.
Modlitwę ułożył bł. Bartolo Longo, gorliwy czciciel Matki Bożej Różańcowej, który po swoim nawróceniu przyczynił się do wzniesienia sanktuarium ku Jej czci.
Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.
Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
7 maja - dzień Matki Bożej Łaskawej Kieleckiej i ważnych uroczystości w Kielcach, zbiegł się z rozpoczęciem konklawe w Stolicy Apostolskiej. Mszy św. odpustowej przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, w asyście biskupów kieleckich: bp. Jana Piotrowskiego, bp. Mariana Florczyka, bp. Andrzeja Kalety.
W wieczornej Eucharystii i procesji ulicami miasta udział wzięli prezbiterzy, Rycerze św. Jana Pawła II, Rycerze Kolumba, Bożogrobcy miechowscy, wspólnoty i stowarzyszenia z Akcją Katolicką, służby mundurowe, licznie przybyli mieszkańcy miasta, siostry zakonne i kapłani z kieleckich parafii oraz delegacje władz.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.