Reklama

Niedziela w Warszawie

Miłosierdzie daje nadzieję

O tym, czy miłosierdzie wyklucza Bożą sprawiedliwość, co pomaga w przemianie serca i na czym polega posługa misjonarza miłosierdzia, z o. Robertem Wawrzenieckim rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 17/2025, str. I

[ TEMATY ]

Archidiecezja Warszawska

Archiwum Parafia Wytomyśl/Monika Sommerfeld

O. Robert Wawrzeniecki

O. Robert Wawrzeniecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: Jest Ojciec jednym z pięciu misjonarzy miłosierdzia w archidiecezji warszawskiej. Jaka jest Ojca misja?

O. Robert Wawrzeniecki: Misjonarz miłosierdzia powołany przez papieża Franciszka jest przede wszystkim tym, który ma pomóc ludziom odzyskać nadzieję i z tą nadzieją patrzeć w przyszłość, doświadczyć miłującej miłości Boga i jego współczującego oblicza. W Konstytucji Apostolskiej o Reformie Kurii Rzymskiej jest bardzo wyraźnie zaznaczone, że jest to szczególna posługa miłosierdzia w sensie duchowym świadczonego wobec konkretnego człowieka.

W jaki sposób posługa misjonarza miłosierdzia wpisuje się w obecny Rok Jubileuszowy w Kościele – Rok Nadziei?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Bardzo konkretnie, choć misjonarze miłosierdzia nie są związani bezpośrednio z obecnym Rokiem Jubileuszowym, zostali ustanowieni przed poprzednim nadzwyczajnym Jubileuszem Miłosierdzia w 2015 r. Wiele osób ma różne trudne sytuacje. Czasami ze względów osobistych trudno im jest powierzyć to księżom, których znają czy księża ich znają. Natomiast łatwiej, kiedy dostępny jest misjonarz miłosierdzia. Dlatego dyżuruję w trzech punktach Warszawy w określone dni, żeby dać możliwość, by nie trzeba specjalnie się umawiać, tylko przyjść w wyznaczonych godzinach i skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania. Decyzją papieża Franciszka misjonarze miłosierdzia nie są ustanowieni tylko na Rok Jubileuszowy, ale do zmiany decyzji, czyli do zmiany skierowania przez tego czy przyszłego papieża.

Dzisiejszy świat bardziej woli słuchać o miłosierdziu niż o grzechu i o Bożej sprawiedliwości. Jak mówić światu o Bożym Miłosierdziu?

Jest ono zawsze związane z nawróceniem i grzechem. Nie ma innej możliwości mówienia o Bożym Miłosierdziu, bo wówczas nie będzie to Boże Miłosierdzie. Jeżeli przeczytamy „Dzienniczek” św. s. Faustyny, to zobaczymy, że tam te elementy są po prostu ze sobą połączone. Ja oprócz tego, że mam dyżury w konfesjonale w Warszawie, to również dość dużo głoszę misji i rekolekcji. Widzę, że kiedy mówi się ludziom o nawróceniu, spowiedzi, pomoże się też im dobrze zrobić rachunek sumienia, czasami zachęci do tego, że być może warto by było wyspowiadać się z dłuższego okresu czasu, to potem mówienie w takim kontekście o Bożym Miłosierdziu przynosi owoce konkretnej przemiany człowieka.

Wiele osób stawia jednak znak sprzeczności między miłosierdziem a sprawiedliwością. Dlaczego?

Reklama

Jako ludzie jesteśmy niestety tak skonstruowani, że albo jedno, albo drugie i nie przechodzi nam przez myśl – co zresztą w orędziu o Bożym Miłosierdziu cały czas jest obecne – że Bóg w swojej sprawiedliwości jest również miłosierny. To jedno drugiego nie wyklucza. Jeśli wczytamy się w przypowieść o synu marnotrawnym, możemy dojść do przekonania, że sprawiedliwość kazałaby inaczej go przyjąć. Zresztą on sam kombinował w tej przypowieści, że pójdzie do ojca i będzie jednym z jego najemników. A potem, kiedy spotkał się z miłosierdziem ojca, to wszystko jak gdyby opadło, całe jego kombinacje, i okazała się ogromna ojcowska miłość.

Do takiej postawy zachęca też misjonarzy miłosierdzia papież Franciszek, wskazując im, aby byli świadkami bliskości Boga i Jego sposobu miłowania. W jaki sposób Ojciec tej bliskości Boga w swoim życiu doświadcza?

Zarówno przez modlitwę, a także sięganie do Słowa Bożego. Moim doświadczeniem też jest to, że jeżeli głosi się Słowo Boże, kiedy ludziom podaje się Dobrą Nowinę o zbawieniu, o Jezusie Chrystusie, samemu wcześniej tę dobrą nowinę przyjmując, to dotyka serca człowieka. Nie jakieś historie, ale konkretne Słowo Boże, które jest zastosowane do życia. Drugą rzeczą jest liturgia, bliskość Jezusa Eucharystycznego, bo nie można oddzielić Eucharystii od Bożego Miłosierdzia. Msza św., tak samo jak sakrament pokuty i pojednania, to dla mnie są dary Bożego Miłosierdzia dla człowieka.

W 2002 r. św. Jan Paweł II zawierzył świat Bożemu Miłosierdziu. Jakie znaczenie miał ten akt?

Reklama

Myślę, że on miał znaczenie inicjujące, bo jeżeli przyzwyczajamy się tylko do jednorazowych gestów, to potem zaczynają nam pewne rzeczy uciekać. Uważam, że intencją św. Jana Pawła II było, żeby to powierzanie się Bożemu Miłosierdziu następowało każdego dnia wciąż na nowo. By nie było tylko jednorazowym aktem wypowiedzianym przez papieża, ale by stawało się codziennością wspólnoty kościelnej. To jest trochę tak jak z orędziem fatimskim. Wszyscy się przyzwyczaili, że było to orędzie związane z nawróceniem, nastąpiły przemiany polityczne itd. Dzisiaj widzimy, do czego te przemiany polityczne doprowadziły, czyli do następnej wojny, i tak naprawdę orędzie fatimskie znów jest aktualne. W tym kontekście też widziałbym orędzie o Bożym Miłosierdziu i akt zawierzenia świata i Kościoła Bożemu Miłosierdziu.

W jakich miejscach pełni Ojciec posługę w Warszawie?

W kościele Sióstr Wizytek, w parafii św. Włodzimierza na Bródnie i Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie. W pierwsze czwartki miesiąca jestem u św. Włodzimierza. Natomiast w Świątyni Opatrzności Bożej i u sióstr terminarz jest podany na stronach internetowych. Są tam zamieszczone konkretne godziny. W Świątyni Opatrzności Bożej spowiedź odbywa się w kaplicy adoracji przy relikwiach drzewa Krzyża świętego, które nota bene pochodzą ze Świętego Krzyża, czyli z sanktuarium, którym my, jako oblaci, się opiekujemy. W Świątyni Opatrzności jest zamknięty konfesjonał, więc jest tam bardziej komfortowa sytuacja dla osób słabosłyszących.

Misjonarz miłosierdzia ma także specjalnie uprawnienia, na mocy których może udzielać rozgrzeszenia z grzechów zastrzeżonych Stolicy Apostolskiej. O jakie grzechy chodzi?

To profanacja Najświętszego Sakramentu przez zabranie lub przechowywanie postaci konsekrowanych w celach świętokradczych, przemoc fizyczna wobec Ojca Świętego, rozgrzeszenie wspólnika w grzechu przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu, bezpośrednia zdrada tajemnicy spowiedzi przez spowiednika oraz nagrywanie i/lub rozpowszechnianie za pośrednictwem środków komunikacji treści sakramentu spowiedzi tak rzeczywistego, jak i pozorowanego.

Czym dla Ojca osobiście jest posługa misjonarza miłosierdzia?

Jest konkretnym spotkaniem i doświadczeniem, jak Bóg w swoim miłosierdziu działa w historiach często trudnych, poplątanych poszczególnych ludzi. To pokazuje mi, że te historie różnych spotkań Jezusa z ludźmi, które znamy z Ewangelii tak naprawdę powtarzają się dzisiaj.

2025-04-23 08:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Podwójne świętowanie

Msza św. pod przewodnictwem abp. Adriana Galbasa była centralnym punktem 40-lecia parafii Narodzenia NMP oraz dziękczynienia za tegoroczne plony.

W homilii metropolita warszawski zachęcił do wytrwałego niesienia codziennego krzyża z Jezusem.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

2025-11-29 08:23

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

MK

Co gdyby znany z dzieciństwa czekoladkowy Kalendarz Adwentowy przenieść w sferę duchową?
Portal niedziela.pl oraz Niezbędnik Katolika na czas Adwentu przygotował specjalny internetowy kalendarz adwentowy.
Kalendarz Adwentowy to cykl rekolekcyjny, w którym każdego dnia, odkrywając kolejne okienko kalendarza, będziecie odkrywać nowe materiały pomocne w duchowym wzroście.
Oprócz tego każdego dnia będzie czekało na Was: słowo dnia, refleksja, wyzwanie i modlitwa.
Całość ubogaci rozważanie ks. Krzysztofa Młotka.
Przeżyjmy ten wyjątkowy czas razem.
Niech to będzie nowy początek!

1 30 listopada 2 1 grudnia 3 2 grudnia 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 Promuj akcję na swojej stronie internetowej
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV opuszcza Liban: Wyjazd jest trudniejszy od przyjazdu

2025-12-02 13:13

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

wyjazd trudniejszy

od przyjazdu

Vatican Media

Leon XIV w Libanie

Leon XIV w Libanie

Nie rozstajemy się, ale ponieważ się spotkaliśmy, będziemy iść razem naprzód. Mamy nadzieję, że w tego ducha braterstwa i poświęcenia dla pokoju zaangażujemy cały Bliski Wschód, nawet tych, którzy dziś uważają się za wrogów – mówił przed odlotem z Libanu Leon XIV podczas ceremonii pożegnania na lotnisku w Bejrucie. Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu - informuje Vatican News.

„Byliśmy razem, a w Libanie bycie razem jest ‘zaraźliwe’” – mówił Leon XIV żegnając się z Libańczykami i władzami tego kraju na płycie międzynarodowego lotniska im. Rafika Haririego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję