Gdy oddajemy do druku bieżące wydanie Niedzieli, rozpoczyna się konklawe, podczas którego kardynałowie wybiorą nowego, 267. następcę św. Piotra. Niektórzy traktują wybór papieża jak wydarzenie polityczne, jak formę rozgrywek czy „ustawek” między kardynałami. Kogo wybiorą? Konserwatystę czy progresistę? Kontynuatora pontyfikatu Franciszka czy kogoś, kto radykalnie zmieni kurs Kościoła? Kogoś z Europy czy z Azji, a może z Afryki? Ludzie zapominają jednak, że papież nie jest prezydentem Kościoła czy politykiem w białej sutannie, ale jest zastępcą Chrystusa na ziemi, następcą św. Piotra, a nie jedynie swojego bezpośredniego poprzednika. Biskup Rzymu jest przede wszystkim pierwszym świadkiem Kościoła. Dlatego wybór papieża jest wydarzeniem nie politycznym, ale duchowym. I najważniejszą rolę odgrywa w nim Duch Święty, który wspiera kardynałów w odkryciu tego, kogo wybrał Bóg. To Duch Boży chroni Kościół od ponad 2 tys. lat; Kościół, który kontynuuje zbawcze dzieło Chrystusa. Bo Kościół – jak napisał kard. Ratzinger – „najbardziej jest nie tam, gdzie się rządzi, organizuje i reformuje, tylko w tych, którzy po prostu wierzą i w nim przyjmują dar wiary, który staje się dla nich życiem”.
Reklama
No właśnie – czasem warto sobie samemu zadać takie szczere, choć niełatwe, pytanie: czy wiara jest dla mnie sensem życia, czy tylko jego suplementem? A może jest tylko statycznym duchowym błogostanem zamiast być dynamicznym zalążkiem, który zdolny jest przemieniać moje życie? Moje i nie tylko moje, ale całego otoczenia. Wydaje się, że takie pytania powinni stawiać sobie zwłaszcza rodzice, których dzieci w tym miesiącu przyjmują Pierwszą Komunię św. Może ciągle jest czas, by w przygotowanie dziecka do przeżycia tej uroczystości włączyć też rodziców chrzestnych, najbliższą rodzinę i krewnych, a nawet przyjaciół? Praktycznych wskazówek udziela w tym numerze doświadczony proboszcz – ks. Wojciech Kowalski ze Sławkowa (s. 10-11). Co należy do istoty tego wydarzenia? Co powinno być w jego centrum, by dzień Pierwszej Komunii św. pozostał w pamięci jego uczestników na dłużej? To kwestia nieustającego pamiętania o tym, co jest naprawdę ważne. Prezenty, dekoracje czy jakość duchowego przeżycia waszego dziecka lub wnuka? „Bo to nie dron, koperta ani drogi zegarek sprawiają, że ten dzień jest ważny, tylko to, co (...) wydarzy się w sercu dziecka, kiedy po raz pierwszy spotka się z Jezusem w Komunii św.” – przypomina Justyna Jarosińska (s. 12-13). Rodzice, zamiast skupiać się na tym, jakie prezenty przyniosą goście, powinni raczej zastanowić się, jak wesprzeć swoje dziecko, jak pomóc mu spotkać Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ilekroć mam okazję rozmawiać z rodzicami dzieci pierwszokomunijnych, powtarzam im słowa Benedykta XVI ze wstępu do katechizmu dla młodych Youcat: „Musicie wiedzieć, w co wierzycie. Musicie pojmować Waszą wiarę tak precyzyjnie jak informatyk zna system operacyjny komputera. Musicie ją opanować jak dobry muzyk swoją partię utworu. Tak, musicie być zakorzenieni w wierze (...), aby Wasza wiara nie wyparowała, tak jak krople rosy na słońcu”. Wiem, że dziś spora część rodziców uważa, iż wiary ich dziecko nauczą katecheci, szkoła. Tylko że wiary nie można się wyłącznie uczyć, trzeba ją przekazać, zachwycić się nią, sprawić, by stała się duchową mapą drogową, a to dokonuje się w rodzinie, wśród najbliższych. To oni są pierwszymi nauczycielami wiary. Mam nadzieję, że rodzice i rodziny dzieci pierwszokomunijnych zdają sobie sprawę, jak ważne jest to zadanie i że uroczystość ta to szansa na pokazanie dziecku, jak można przekazywać wiarę nie tylko słowem, ale i przykładem.
Pięknie jest dzielić się wiarą, której światło „jest zdolne oświetlić całe życie człowieka” dzięki światłu pochodzącemu od Boga. Wiara „nie oddala nas od rzeczywistości, ale pozwala nam pojąć jej najgłębsze znaczenie, odkryć, jak bardzo Bóg kocha ten świat i wciąż kieruje go ku sobie” – napisał papież Franciszek. Gdy cytuję te słowa, znamy już zapewne imię jego następcy, który z nowym zapałem będzie nam o tym przypominał. Bo miarą postępowania papieży i wzorem jest Chrystus. A On powiedział do Apostołów: „Kto was słucha, Mnie słucha” (Łk 10, 16). Dlatego tak ważna jest dla nas, katolików, jego osoba – bo słuchając papieża, mamy pewność, że nie zboczymy ze ścieżki wytyczonej przez Jezusa, że pozostaniemy w pełnej jedności z Kościołem, na którego czele stoi wybrany właśnie Ojciec Święty.