Reprezentanci Liturgicznej Służby Ołtarza (LSO) z Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej, Filip i Korneliusz Sirantowie polecieli do Watykanu, aby modlić się podczas trwającego konklawe o dobry wybór dla kardynałów oraz przywitać nowego papieża.
Pielgrzymka życia
– Pomysłodawcą wyprawy w tak ważnym dla Kościoła momencie była nasza mama, Karolina – mówi Filip. Bracia od lat są ministrantami. Filip obecnie jest w trakcie kursu na ceremoniarza. Działa też jako rzecznik LSO. Jego brat Korneliusz od czterech lat jest lektorem. Chłopcy, choć posługują przy ołtarzu w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej, są z parafii św. Joachima w Skawinkach. – W Poniedziałek Wielkanocny, kiedy wracaliśmy ze Mszy św. i usłyszeliśmy o śmierci papieża Franciszka, najpierw zmówiliśmy modlitwę za jego duszę, a potem spontanicznie postanowiliśmy jechać, aby dołączyć rodzinną modlitwę o wybór następcy św. Piotra – opowiada Filip.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pani Karolina jest przekonana, że pomysł przyszedł do niej od Ducha Świętego. – Planowałam urlop w tym czasie, chłopcy mieli wolne, bo w szkołach są matury, a ja od zawsze marzyłam, żeby być w Rzymie. To był wewnętrzny impuls, aby być świadkiem Chrystusowym w takim momencie historii Kościoła.
Nowy papież
Reklama
– W piątek na placu św. Piotra w Watykanie był ogromny tłum ludzi. Panował taki ścisk, że nie można było się swobodnie ruszyć. Czekając, czytałem w internecie o Bazylice św. Piotra, brat studiował Apokalipsę św. Jana, a mama odmawiała Różaniec. Nagle zobaczyliśmy biały dym. Była dokładnie 18.08. Zapanowała euforia, ludzie na placu św. Piotra wiwatowali i skakali z radości: – opowiada Filip. Korneliusz dodaje: – Staliśmy obok zakonnika z Ameryki. W momencie, gdy usłyszał, że nowy papież jest z jego kraju, ogromnie się ucieszył, podskakiwał z radości i krzyczał: „USA!”.
– Bardzo się ucieszyłem, kiedy dowiedziałem się, że nowym papieżem będzie Leon XIV, bo dla mnie nauczanie Ojca Świętego Leona XIII, który spopularyzował Komunię św., jest znane. Jako miłośnik liturgii zauważyłem, że papież wyszedł w stroju chórowym, dostojnym stroju papieskim. Pamiętam, że papież Franciszek tuż po wyborze ukazał się wiernym tylko w białej sutannie – podkreśla Filip. Korneliusz wspomina: – Czułem wielkie emocje. Nie da się tego opisać, kiedy jest się świadkiem wyboru papieża. To jest coś, co trzeba przeżyć!
– Miałam łzy w oczach, kiedy zobaczyłam nowego papieża – wyznaje pani Karolina i kontynuuje: – Nie mogłam w to uwierzyć, że stoimy na placu, jednocząc się z całym Kościołem. Największym przeżyciem było dla mnie, kiedy papież zaczął mówić o Różańcu i Matce Bożej z Pompejów, bo Maryja jest nam bardzo bliska.
Niezatarte wspomnienia
W kolejnych dniach wyjazdu lektorzy spotkali się z Definitorem Generalnym o. Konradem Cholewą, bernardynem. Nawiedzili groby papieży: św. Jana Pawła II, Franciszka i Klemensa VII. Wszędzie modlili się m.in. o nowych ministrantów i lektorów. – Zwiedziliśmy Watykan, Bazylikę św. Piotra, Rzym, m.in. Panteon i Coloseum oraz Asyż – relacjonuje Filip i zapewnia: – Na pewno tu wrócimy.
– Cieszymy się, że reprezentanci LSO z Kalwarii Zebrzydowskiej byli na placu św. Piotra w tak ważnym momencie, kiedy my w sanktuarium modliliśmy się za kardynałów wybierających papieża. Grono ministrantów i lektorów nie jest liczne, ale pomysły, energię i serca mają nieograniczone! – przyznał rzecznik kalwaryjskiego sanktuarium, o. Tarsycjusz Bukowski, bernardyn.