Open Doors to działająca od 1955 r. międzynarodowa chrześcijańska organizacja pomocowa pracująca na rzecz prześladowanych chrześcijan obecnie w 78 krajach. Jej działania obejmują pomoc w szkoleniu liderów chrześcijańskich, zaangażowanie na rzecz więźniów, wsparcie w nagłych wypadkach i walkę z traumą, dostarczanie Biblii i literatury chrześcijańskiej, a także wsparcie dla rodzin zamordowanych chrześcijan. Nade wszystko zaś informują o skali prześladowań chrześcijan na świecie.
Dlaczego nie wiem?
Reklama
Z informacją o prześladowaniu chrześcijan Maciej Maliszak zetknął się czytając cyniczny artykuł o Abdulahu Rahmanie w Gazecie Wyborczej: – W 2006 r. natrafiłem na artykuł w GW traktujący o afgańskim konwertycie z islamu na chrześcijaństwo, a gwoli ścisłości na katolicyzm, który za to właśnie, mimo zapisów konstytucyjnych państwa gwarantujących swobodę wyznawania wybranej religii, został skazany na karę śmierci. Skazano go za to, że uwierzył Chrystusowi. Artykuł był napisany w tonie prześmiewczym, akcentując, iż szaleniec zagraża procesowi pokojowemu. Poruszony tym napisałem do redakcji gazety wskazując powód oburzenia, jednak zostałem zignorowany. Wówczas zadałem sobie pytanie: Skoro jestem chrześcijaninem, to dlaczego nic nie wiem? I zacząłem szukać głębiej, aż dotarłem do organizacji Open Doors, która pomaga prześladowanym chrześcijanom – powiedział Maciej Maliszak i dodał: – Dziś naprawdę o prześladowaniach chrześcijan mało lub wcale się nie mówi. Raczej nie wiemy, że dotykają one ponad 380 mln ludzi w 78 krajach. Jest nieco informacji w Niedzieli, w mediach katolickich, ale tak naprawdę zarówno Kościół jak i ludzie poza Kościołem nic nie wiedzą o prześladowanych chrześcijanach. […] W Open Doors co miesiąc wydajemy darmowy biuletyn zawierający informacje, świadectwa oraz kalendarz modlitewny, gdyż zależy nam na tym, by informować Kościół, bowiem ten, gdy nie ma informacji nie modli się, bo nic nie wie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wartość i cena wolności
Świadomość, że obecnie w wielu miejscach na świecie za wiarę w Chrystusa można trafić do więzienia lub stracić życie jakoś nieszczególnie wywołuje głębsze poruszenie w sercach u większości jeszcze wierzących Polaków. Pustoszejące w niedzielę kościoły zdają się wołać niemym krzykiem i rodzi się pytanie, co przeszkadza w wolnej przecież ojczyźnie oddawać cześć Panu Bogu, do Którego tak wielu się przyznaje. Może nam po prostu za dobrze, za bezpiecznie?
– Niesiemy dzisiaj pomoc w około 70 krajach świata – mówi Maciej Maliszak i dodaje: – Choć na co dzień zajmuję się w organizacji krzewieniem informacji w kraju, bywam też w różnych miejscach świata, gdzie spotykam się z ludźmi i dotykam tamtej rzeczywistości. Przed świętami Wielkiej Nocy wróciłem z Nikaragui. Byłem w miejscach, gdzie były wojny, w miejscach, gdzie słyszałem: Fajnie bracia, że jesteście, zeszłą niedzielę zginęło u nas 14 ludzi, normalność… Czyli to jest normalność?! To powoduje, że kiedy człowiek wraca do kościoła w Polsce to zastanawia się, gdzie jest normalność. Czy tam, np. w Nigerii, gdzie w ciągu roku jest 500 ataków terrorystycznych na Kościół, a 95% wiernych uczestniczy co niedzielę w Eucharystii, czy normalność jest u nas…
W przededniu 70-lecia istnienia organizacji Maciej Maliszak apeluje o otwartość serc na prawdziwe wiadomości ze świata o prześladowaniach i zachęca by korzystać z zasobów danych na ten temat będących do dyspozycji za pośrednictwem organizacji Open Doors.