Reklama

W wolnej chwili

Prawnik wyjaśnia

Kontroler w naszym mieszkaniu?

Kontrolerzy abonamentu RTV stukają do naszych drzwi. Czy musimy ich wpuszczać? Jak się przekonać, czy dana osoba to prawdziwy kontroler?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odpowiedź eksperta
Abonament radiowo-telewizyjny to opłata, która jest pobierana od posiadaczy odbiorników radiowych i telewizyjnych w niektórych krajach. Opłata ta ma na celu finansowanie usług publicznego nadawania radiowo-telewizyjnego, takich jak programy telewizyjne i radiowe, produkcja treści, utrzymanie infrastruktury nadawczej.

Za sprawdzanie, czy mieszkańcy płacą abonament RTV, odpowiada Poczta Polska. Kontrole przeprowadzane są na terenie całej Polski przez cały rok. W ich trakcie sprawdzane są liczba urządzeń RTV w domu oraz to, czy wszystkie są zarejestrowane i opłacono za nie abonament.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kontroli dokonują wyłącznie wyspecjalizowani pracownicy Poczty Polskiej, którzy podlegają pod Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej. Pracownik Poczty Polskiej powinien się wylegitymować, zanim przejdzie do kontroli odbiorników. Można go również poprosić o potwierdzenie tożsamości dowodem osobistym.

Obowiązek rejestracji urządzeń radiowo-telewizyjnych oraz regularnego opłacania abonamentu RTV wynika z Ustawy z 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych oraz z rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji z 17 grudnia 2013 r. w sprawie warunków i trybu rejestracji odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych.

Reklama

Wyjątkiem są osoby zwolnione z opłat, a zatem: osoby powyżej 75. roku życia, posiadacze I grupy inwalidzkiej, niesłyszący, niewidomi, bezrobotni zarejestrowani w urzędzie pracy, a także osoby z prawem do zasiłku przedemerytalnego, weterani wojenni oraz osoby po 60. roku życia, którym przysługuje emerytura, ale jej wysokość nie przekracza 50% przeciętnego wynagrodzenia.

Kontrolerzy abonamentu RTV nie mogą wejść do mieszkania bez zgody domowników, nawet jeśli mają podejrzenia nieuiszczenia opłat. Odmowa wstępu nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami dla domowników. Choć komunikaty Poczty Polskiej sugerują, że osoba kontrolowana powinna umożliwić przeprowadzenie kontroli, to jednak praktyka oraz orzecznictwo sądowe, w tym wyrok NSA z 26 września 2018 r., jasno mówią, że nie ma obowiązku wpuszczania kontrolera do wnętrza prywatnego mieszkania.

Kontroler nie jest policjantem ani funkcjonariuszem organów ścigania. Jego rola ogranicza się do sprawdzania formalności związanych z rejestracją urządzenia.

Jeśli kontroler stwierdzi używanie niezarejestrowanego radia lub telewizora, abonentowi grozi kara w wysokości trzydziestokrotności miesięcznej opłaty abonamentowej obowiązującej w dniu, w którym to naruszenie stwierdzono.

2025-06-10 13:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego papież Leon XIV mieszka (jeszcze) w Rzymie

Od czasu wyboru na papieża 8 maja Leon XIV reprezentuje Stolicę Apostolską jako podmiot prawa międzynarodowego i jest głową Państwa Watykańskiego (Citta del Vaticano). Jednak w chwili obecnej jego rezydencja nadal znajduje się na terytorium Włoch, mieszka zatem w kraju sąsiedzkim. Granica między niewielkim Państwem Watykańskim a ówczesnym Królestwem Włoch jest wytyczona na mocy Traktatów Laterańskich z 1929 roku.

Wynika z tego, że budynek, wówczas nazywany „Sant'Uffizio”, w którym nadal mieści się Dykasteria Nauki Wiary, znajduje się na terytorium Włoch. Jednakże, podobnie jak wiele budynków w Rzymie należących do Stolicy Apostolskiej, również i ten uważany jest za „eksterytorialny”. Jego ochronę zapewnia jednak nie Gwardia Szwajcarska, lecz członkowie włoskich sił zbrojnych.
CZYTAJ DALEJ

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

youtube.com

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję