Reklama

Edytorial

Edytorial

Ocalić święta

Boże Narodzenie nadchodzi po to, by uwolnić nas od lęku czy trwogi, nauczyć patrzeć na życie ufnymi oczami dziecka.

2025-12-15 13:00

Niedziela Ogólnopolska 51/2025, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wciąż na coś czekamy. Gdy jesteśmy dziećmi, nie możemy się doczekać dorosłości, jako dorośli czekamy na sukcesy, dobrą pracę, superwakacje, na spotkanie ukochanego/ukochanej. Z upływem lat obiekt oczekiwania ulega zmianie. Gdy biel szroni skroń – czekamy na chwilę wytchnienia, odpoczynku, na zasłużoną emeryturę. Wreszcie wszyscy – bez względu na wiek i stan portfela – czekamy na lepsze czasy. Tylko że czekać też trzeba umieć, bo czekanie czekaniu nierówne – inaczej czeka się na otwarcie sklepu czy urzędu, sylwestra czy wypłatę, a inaczej na ważne wydarzenia... np. na Boże Narodzenie. Zasadniczo jest to więc pytanie, czy w historii twojego, mojego życia obecne jest oczekiwanie na Boga.

Reklama

Kończący się Adwent był, po raz kolejny, taką właśnie lekcją czekania. Ale i nadziei, że w tym roku będzie, być może, trochę inaczej niż podczas minionych Adwentów. Lepiej, pełniej, głębiej. Adwent od tego przecież jest, w nim zawiera się pełna treść chrześcijańskiego pojmowania czasu i historii. Pan Jezus przedstawił to w wielu przypowieściach – o czekających na powrót pana sługach, którzy właściwie o nim zapomnieli i zachowywali się tak, jakby sami byli panami: „Szczęśliwi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy przyjdzie” (Łk 12, 37); w przypowieści o dziesięciu pannach czekających na pana młodego, zakończonej słowami: „Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny” (Mt 25, 13); a także w przypowieści o ziarnie: podobnie jak dojrzałe kłosy zbiera się w czasie żniw, tak też przyjdzie dzień Pański, w którym każdy otrzyma zapłatę za owoc, jaki przyniósł (por. Mk 4, 26-29).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chrześcijaństwo ufa, że przez całą historię człowieka idzie Pan, że kiedyś zbierze, jak żniwiarz kłosy, wszystkie nasze oczekiwania, nasze troski, nasze czyny. Wtedy wszystko, co nas w życiu spotkało dobrego i złego, znajdzie swoje wytłumaczenie i wypełnienie w Jego królestwie. Z Bogiem każda chwila jest wartością samą w sobie. Z Bogiem można się zawsze jeszcze czegoś spodziewać, On jest naszą ostatnią nadzieją. Ani nasz wiek – nawet jeśli podeszły – nie jest ostatecznym progiem życia, punktem, z którego można już tylko patrzeć wstecz, oceniać przez pryzmat tego, co było, co się wydarzyło, co miało miejsce – „co się stanie, to się nie odstanie”... Człowiek wiary nie powinien stale oglądać się za siebie – nie bez powodu Pan Bóg umieścił nasze oczy z przodu głowy... Mamy z nadzieją czekać na to, co ma jeszcze nadejść, co może się zdarzyć jutro. Pan Bóg stale trzyma nas w niepewności. Nie pokazuje nam tego, co stanie się jutro ani pojutrze. Dlatego mamy stale czuwać i pamiętać, żeby dobrze rozporządzać czasem. A ten jest przecież wyłączną własnością Boga.

Za kilka dni święta. Może warto więc nieco zwolnić, bo pełne zatrzymanie jest chyba niemożliwe. Zwolnić, żeby mieć chwilę na myśl, na refleksję: o co w tych świętach naprawdę chodzi? Kto do nas przychodzi i dlaczego świat uporczywie chce odwrócić naszą uwagę od prawdziwego sensu Bożego Narodzenia? W efekcie coraz częściej oczekujemy nie tego, czego powinniśmy. Dlatego w Betlejem też nie zrozumieli Boga. Oczekiwali, że zobaczą olśniewającą potęgę, a ujrzeli ubóstwo. Oczekiwali starcia na proch przeciwników, a przybyła wielka miłość. Oczekiwali tajemniczych objawień i cudów, a narodziło się Dziecię, którego kolebką stał się żłóbek. Jaka z tego nauka? Bóg czyni siebie maleńkim, by wyniosłemu człowiekowi przywrócić właściwą miarę. Szkoda, że tak wielu ludzi nie rozumie istoty świąt Bożego Narodzenia. Dla jednych to stres związany z przygotowaniami do Wigilii, dla innych – kolejny wydatek, dla dzieci – nadzieja na prezenty, dla nastolatków – przedłużony okres nudy, dla skłóconych ze sobą – niepewność, „czy i tym razem ktoś nie wybuchnie”, a dla wielu osób leciwych – czas doskwierającej samotności. W oczekiwaniu na święta spróbujmy nie przegapić Boga. Boże Narodzenie nadchodzi po to, by uwolnić nas od lęku czy trwogi, nauczyć patrzeć na życie ufnymi oczami dziecka. Przecież wszystko może się jeszcze zdarzyć. Jest więc jeszcze chwila, by ten niezwykły czas Bożego Narodzenia ocalić przed komercyjną bylejakością i pustką.

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radość, smutek – emocje...

Niedziela Ogólnopolska 44/2019, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Sztajner/Niedziela

Ks. dr Jarosław Grabowski

Ks. dr Jarosław Grabowski

Smutek chrześcijanina zawsze ma w perspektywie nadzieję Zmartwychwstania

Emocje towarzyszą nam od pierwszych chwil istnienia. Z czasem uczymy się je rozpoznawać, doceniać, wyrażać, a nawet panować nad nimi. Na temat tego, czym są emocje i jaką odgrywają rolę w poszczególnych etapach rozwoju człowieka, powstała niejedna rozprawa naukowa, ale na łamach „Niedzieli” chcemy raczej namówić, skłonić, zainspirować naszych Czytelników do chwili refleksji nad sobą. Do tego, by zastanowili się Państwo nad własną emocjonalnością, a nawet – co zapewne jest znacznie trudniejsze – zapytali o nią najbliższych. Bo to często właśnie oni doświadczają tego, jak na co dzień się zachowujemy, jak odruchowo reagujemy w rozmaitych sytuacjach, jak wychodzi z nas „bestia” lub „anioł”, albo co nas potrafi wzruszyć czy rozśmieszyć. Są niczym lustro – pozwalają nam zobaczyć siebie. I niezależnie od tego, co usłyszymy lub sami skonstatujemy – uśmiechnijmy się do siebie. Bo, nie rezygnując z pracy nad sobą, warto pamiętać, że chrześcijanin nie może być smutny.
CZYTAJ DALEJ

Bóg nie wstydzi się ludzkiego życia

2025-12-29 08:33

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Adobe Stock

Natchniony Autor mówi: „dzieci, jest ostatnia godzina” (eschatē hōra). To nie musi być zegar końca świata, który odlicza dni. To raczej jakość czasu. Odkąd przyszedł Chrystus, wszystko dojrzewa do decyzji za Nim albo przeciw Niemu. Dlatego znakiem epoki są „wielu antychrystów” (antichristoi). Nie jedna postać z legend, lecz każda nauka i postawa, która rozbraja Ewangelię, bo oddziela Jezusa od Ojca, łaskę od nawrócenia, prawdę od miłości.
CZYTAJ DALEJ

USA: powstaje cyfrowa biblioteka relikwii z całego świata

2025-12-29 15:34

Karol Porwich/Niedziela

W Stanach Zjednoczonych powstaje The Relic Project - cyfrowa biblioteka relikwii z całego świata. Ma ona przypominać o ich duchowym znaczeniu i ich roli w życiu chrześcijańskim. Projekt ma być również zachętą do kultu relikwii, będącego pomocą w modlitwie i nawróceniu, poprzez kontemplację Boga w życiu jego świętych.

Projekt, który zrodził się w Spokane, w stanie Waszyngton, ma objąć kompletny wykaz relikwii pierwszej i drugiej klasy. Relikwiami pierwszej klasy są doczesne szczątki świętego, takie jak kości, krew czy prochy. Za relikwie drugiej klasy uważa się przedmioty, który do niego należały lub którymi się posługiwał, np. ubrania czy przedmioty osobiste.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję