Reklama

Niedziela Małopolska

Dni Jana Pawła II w Krakowie i Małopolsce

[ TEMATY ]

Kraków

dni

Ks. Paweł Kummer

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na zakończenie dziesiątej - jubileuszowej Edycji Dni Jana Pawła II w Krakowie i Małopolsce w papieskim Sanktuarium w Krakowie została odprawiona uroczysta Msza św. przy relikwiach św. Jana Pawła II. Witając wszystkich zebranych, szczególnie Rektorów i przedstawicieli wyższych uczelni Krakowa i Małopolski, a także organizatorów Edycji, kard. Dziwisz zachęcił do wielkiego dziękczynienia Panu Bogu za kolejne dni refleksji nad dziedzictwem Jana Pawła II, zwłaszcza nad jego świętością. "Pragniemy podziękować za wszystkie spotkania, artystyczne wydarzenia i przeżycia, jakie nam towarzyszyły w tych dniach" - mówił Metropolita Krakowski.

"Jezus nie dobierał sobie idealnych uczniów" - mówił w homilii kard. Dziwisz.

Nie szukał ich wśród uczonych w Piśmie, czyli ekspertów od religii. Wybierał prostych ludzi, grzeszników jak wszyscy inni. Nie ulega wątpliwości, że oni sami przeżywali napięcie między świadomością własnych słabości a wielkością powołania. Inaczej mówiąc, przeżywali napięcie między grzesznością i świętością. Najlepiej ilustruje to scena, która również rozegrała się na jeziorze, a o której czytamy w Łukaszowej Ewangelii. Szymon Piotr, w odpowiedzi na słowa Jezusa wypłynął z towarzyszami na głębię, chociaż wcześniej nic nie ułowili. Tym razem zagarnęli mnóstwo ryb. Wobec tak oczywistego znaku, odsłaniającego prawdę o Jezusie, o Jego wszechmocy równej Bogu, Szymon Piotr upadł przed Nim na kolana i prosił: „Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny”. I właśnie w tym momencie przenikliwej świadomości własnej małości i grzeszności, usłyszał: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił” (Łk 5, 8. 10).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nawiązując do odczytanej ewangelii, hierarcha przypomniał, że tematem rozmowy Zmartwychwstałego z Szymonem Piotrem była miłość.

Apostoł usłyszał trzy razy niemal to samo pytanie, zadane w uroczystej formie: „Szymonie, syna Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?” Szymon odpowiadał szczerze: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”, ale dotknęło go do żywego to samo pytanie zadane po raz trzeci. Czyżby zmartwychwstały Pan mu nie ufał? Czyżby chciał mu przypomnieć, ze pomimo wcześniejszych uroczystych zapewnień o wierności, jednak zdradził Mistrza w najtrudniejszej chwili, w noc Jego aresztowania i czekającej na Niego męki, a więc nie powinien wypowiadać łatwo słów o miłości - mówił Metropolita Krakowski.

Miłość jest fundamentem każdej służby Jezusowi w Jego Kościele - kontynuował kard. Dziwisz. Im większa służba, im większa odpowiedzialność w Kościele, tym większa miłość. Tym bardziej u podstaw posługi pasterskiej powinna być miłość, bezwarunkowe pójście za Jezusem, utożsamienie się z Nim i Jego misją zbawienia świata.

Reklama

Metropolita Krakowski podkreślił dalej, że miłość Boga i człowieka jest znakiem i dojrzałym wyrazem świętości.
Wiedział o tym dobrze Karol Wojtyła, gdy w młodości podjął fundamentalną decyzję, by pójść za Jezusem Chrystusem, i tej decyzji pozostał wierny od ostatniego tchnienia. Zmieniały się czasy, okoliczności, ludzie, formy jego służby i odpowiedzialności w Kościele, a on konsekwentnie szedł drogą, którą wskazał mu Bóg. Właśnie ta konsekwencja uderza nas w jego postawie. Nie ma w jego życiu gwałtownych zwrotów, załamań, wahań. Nawet po wyborze na Biskupa Rzymu zachował spokój, choć stanął – myśląc po ludzku – przed nieprawdopodobnym wyzwaniem. Podczas inauguracji pontyfikatu pytał głośno na placu św. Piotra: „Jakże […] nie drżeć wobec wielkości tego powołania”, ale świadomość odpowiedzialności nie paraliżowała go, lecz mobilizowała do niezmordowanej pracy. I tak było od początku i do końca pontyfikatu. My – najbliżsi współpracownicy – musieliśmy długo dorastać do nowych zadań. On podjął służbę niejako z marszu. Opatrzność przygotowała go do tego zadania, obdarzając go wybitnymi przymiotami umysłu i serca, a także doświadczeniem służby Kościołowi Krakowskiemu i powszechnemu.

Osobisty Sekretarz Jana Pawła II przypomniał, że 2 kwietnia 2005 roku nie zamknęła się historia Jana Pawła II.

Nie zamknęła się jego misja w Kościele i współczesnym świecie. Jego odejście do domu Ojca pozwoliło nam spojrzeć głębiej na jego pontyfikat i utrwaliło w nas przekonanie o jego świętości. To ona – to właśnie świętość stanowi szczególną syntezę tego wszystkiego, kim był, jak żył i kochał, i czego dokonał Jan Paweł II.

Reklama

Kardynał Dziwisz przypomniał także, że dwa lata przed kanonizacją Jana Pawła II została wydana książka „Żyłem u boku świętego". To osobiste wyznania kardynała Dziwisza, który niemal przez czterdzieści lat, codziennie, widział z bliska świętość Jana Pawła II.

Dostrzegałem ją w tym człowieku, w Jego bardzo głębokim kontakcie, jaki miał z Bogiem. W Jego głębokiej a zarazem przejrzystej wierze, w Jego odwadze, z jaką świadczył o prawdzie i wartości życia. I w Jego miłości, z jaką zbliżał się do każdego człowieka... Widziałem tę świętość w ewangelicznej pasji, z jaką Karol Wojtyła zabiegał, aby Kościół stał się znowu rodziną, gościnnym domem pod znakiem miłosierdzia... Widziałem świętość z bliska, zwyczajną, wpisaną w codzienność, w obowiązki i trudy każdego dnia, w spotkania z ludźmi z całego świata, wielkie publiczne ceremonie, a także strzeżone zazdrośnie chwile osobistego życia duchowego... Po latach, widziałem świętość znaczoną nieustannie krzyżem, jakim było zresztą całe Jego życie począwszy od młodości. Widziałem świętość graniczącą z heroizmem, jeśli nie męczeństwem, ponieważ usiłowano Go zabić, a także z powodu choroby, która nie pozwalała Mu chodzić, a potem nawet mówić, w końcu sprowadziła na Niego śmierć. A On przyjął to wszystko pogodnie, składając swój los w ręku Boga. Tak jak napisał na początku Testamentu.: «Pragnę za Nim podążać». Widziałem Jego świętość w tej niewiarygodnie wielkiej rzeszy ludzi, którzy przyszli, aby Go pożegnać po raz ostatni”.

Na zakończenie homilii kard. Dziwisz dodał. że widzi świętość Jana Pawła II w tutejszym sanktuarium jego imienia i w całym Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”

Reklama

Widzę jego świętość w modlitwie tych, którzy tu przychodzą w niedziele i powszednie dni tygodnia, aby prosić świętego Papieża o wstawiennictwo u Boga w różnych sprawach. Widzę również jego świętość w kolejnych Edycjach Dni Jana Pawła II w Krakowie i Małopolsce, które utrwalają o nim pamięć, ale także skłaniają do refleksji nad nowymi wyzwaniami, jakie stają przed Kościołem i światem, przed nami wszystkimi. Tak, świętość Jana Pawła II promieniuje, zatacza coraz szersze kręgi i przynosi dobre owoce.

Po Mszy św. zostały wręczone nagrody, które studenci zdobyli w konkursie literackim z okazji X Dni Jana Pawła II.

2015-11-06 07:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kłobuckie Dni Długoszowskie

Niedziela częstochowska 40/2014, str. 7

[ TEMATY ]

dni

Archiwum PSE "Wieniowa"

Dni Długoszowskie w Kłobucku – miejscu, gdzie słynny kronikarz i wychowawca królewskich synów w latach 1434-48 był proboszczem parafii – odbyły się już po raz 13. Organizatorami imprezy są: Ponadregionalne Stowarzyszenie Edukacyjne „Wieniawa” oraz Zespół Szkół nr 2 im. ks. Jana Długosza w Kłobucku.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję