Reklama

Pozostało z Uczty Słowa

„Skarb w naszych rękach”

Niedziela przemyska 35/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Więc żyjmy jak można najpiękniej
Czy wielkie czy szare są dni
Bo życie to skarb w naszych rękach
I przez nas ma świat lepszym być

Podarował nam Stwórca całe długie życie. Podarował nam to, co najpiękniejsze. Czy jednak umiemy żyć? Czy umiemy być wdzięczni Stwórcy za ten „skarb w naszych rękach”?
Wiele uwag o życiu człowieka przekazuje nam Tadeusz Gadacz, polski filozof, wykładowca Collegium Civitas w Warszawie, uczeń ks. Józefa Tischnera, autor książki pt. O umiejętności życia. Treścią poszczególnych rozdziałów tej książki są analizy najważniejszych doświadczeń, wobec których staje człowiek, chcący przeżyć swoje życie umiejętnie. We Wstępie Autor twierdzi, że żyć umiejętnie to być świadomym tajemnicy i powagi ludzkiej egzystencji, zaś „istotą życia umiejętnego jest dobro i nadzieja”.
Oto jak Autor ustosunkowuje się do pierwszego elementu umiejętnego życia - do dobra: Życie, jest pędem i dążnością człowieka do poświęceń na rzecz istoty ludzkiej. „Coś nas pcha do poświęceń zanim wiemy dlaczego, po co i dla kogo”. Bywają ludzie - zresztą godni naśladowania - którzy pomimo, że uznają swoje życie za znaczącą wartość, odkrywają jeszcze inne wyższe wartości i gotowi są dla nich swoje życie poświęcić. „Życie, to rzecz niełatwa” - stwierdza po prostu Tadeusz Gadacz. Z życiem jest tak jak z bajką dla dzieci. Nie jest istotne czy bajka jest długa, lecz czy jest pięknie ułożona. Dlatego najgłębszym wymiarem życia winno być dobro, gdyż wtedy życie nabiera sensu i sensu nabierają cele, do których człowiek zmierza, oraz chwile, które przeżywa. Kierat dnia powszedniego, otępiająca praca, bezsensowne problemy do rozwiązania, to wszystko powoduje, że dom nasz nie jest miejscem odpoczynku, pielęgnowania więzi rodzinnych, estetycznych doświadczeń, lecz wyłącznie miejscem snu i jedzenia, czyli czynności koniecznych do nabrania sił do pracy i do pokonania tych wszystkich niedogodności, a z kolei praca jest tylko po to, by było co jeść i gdzie spać. I tak koło zamyka się. Pamiętajmy jednak, że wokół nas żyją ludzie, którzy też chcą umiejętnie żyć, a my im w tym dopomóżmy przez świadczenie dobra.
Drugim aspektem umiejętnego życia jest nadzieja. Odnosi się ona do czegoś, co zgodnie z naturalnym porządkiem nie zależy całkowicie od nas, czyli musimy uwierzyć, że istnieje jakaś siła wyższa zdolna przezwyciężyć niebezpieczeństwo, sprawić coś, co po ludzku jest niemożliwe, rozwiązać tragiczny splot zdarzeń itp. Nadzieja nadaje sens ludzkim ofiarom. Gdyby nie nadzieja, ofiara, jaką człowiek składa na przykład w imię miłości ojczyzny byłaby pozbawiona sensu, taką ofiarę można by uznać wręcz za samobójstwo, gdyby ten, kto ją składa nie miał nadziei na wolność ojczyzny. Podobnie jest w przypadku matki składającej w ofierze swoje własne życie, z pewnością nie uczyniłaby tego, gdyby nie miała nadziei na życie swego dziecka. Istnieje przecież coś, co nam umożliwia nadzieję - jest to wiara. Jeśli bowiem mamy nadzieję, to dlatego, że wierzymy w obecność Boga w naszej osobistej historii oraz w Jego miłość, która kiedyś rozwiąże wszystkie nasze problemy i sprawy. Tak więc wiara podtrzymuje nadzieję, a nadzieja wiarę.
Spójrzmy jeszcze jak postrzega ten „skarb”, dany każdemu człowiekowi przez Miłującego Boga Ojca, nasza wielka mistyczka św. Faustyna Kowalska. W swoim Dzienniczku zapisała takie słowa „... choć droga tak strasznie najeżona kolcami, choć mnie grad prześladowań okryje, choć przyjaciele odstąpią, choć wszystko się sprzysięże przeciw mnie i choć się horyzont zaciemni, choć burza szaleć zacznie i poczuję, że jestem sama jedna i muszę stawić czoło wszystkiemu - wtenczas z całym spokojem ufam miłosierdziu Twemu o Boże mój, i nie będzie zawiedziona nadzieja moja...”.
Przytoczę jeszcze pewien przykład. Otóż pewien profesor wyższej uczelni, zamiast wykładu na temat sposobu na umiejętne życie, zaprezentował studentom taki oto pokaz: do przeźroczystego dzbana ułożył duże kamienie po sam brzeg i zapytał studentów, czy ten dzban jest pełny. Uzyskał odpowiedź twierdzącą. Wtedy dosypał małe kamyki, zadał ponownie takie samo pytanie i uzyskał twierdzącą odpowiedź. Później dosypał piasku, a następnie dolał wody, powtarzając swoje pytanie i uzyskując każdorazowo odpowiedź twierdzącą. Chciał im przez to powiedzieć, że człowiek nigdy nie powinien uważać, iż zrobił w życiu wszystko do końca, należy pamiętać, że zawsze jest jeszcze możliwość uczynienia czegoś więcej. Ów profesor wziął następnie inny przeźroczysty dzban i zapełnił go w odwrotnej kolejności, czyli duże kamienie wkładał w momencie, gdy w dzbanie była już woda i piasek. Okazało się, że większość dużych kamieni nie zmieściła się. Pokazał w ten sposób studentom, że każdy powinien ustalić najpierw co jest najistotniejsze i wokół tego budować swoje życie. Okazać się bowiem może, że wypełniamy swoje życie tylko „piachem”, a na rzeczy najważniejsze może zabraknąć nam czasu.
Nasze życie to droga od urodzenia do śmierci wiodąca pielgrzymim szlakiem - wielekroć po cierniach i ostach - aż do krainy wiecznej szczęśliwości. Przystankiem zaś w tej wędrówce winno być zawsze to Miejsce, gdzie czeka na nas Wielka Miłosierna Miłość. Tam, w cieniu Tabernakulum, w cichej modlitwie i w głębokiej kontemplacji, zdobędziemy wskazówki jak wykuwać swój ludzki los, jak żyć, żeby kiedyś móc żyć wiecznie. Tam nauczymy się życia w doskonałości, życia w radości, życia w służbie Jemu i życia w umiłowaniu Go ponad wszystko. Tam zrozumieć możemy, że istnieje tylko jedno szczęście - podobanie się Bogu i tylko jedno nieszczęście - niepodobanie się Jemu. Tam zajrzeć możemy w skryte tajniki swego serca i powiedzieć słowami piosenki: „Dzięki Ci Panie, że tak cudnie na tym świecie żyć”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ku czci Matki Bożej Fatimskiej

2024-05-20 22:16

Marek Białka

W niedzielę 19 maja obchodzono w Gnojniku odpust ku czci patronki nowego kościoła.

Uroczystej sumie odpustowej przewodniczył ks. prał. Jacek Soprych, rektor Wyższego Seminarium Duchowego w Tarnowie, który wygłosił również homilię.- Początkiem wszystkiego jest Pan Bóg. My musimy umieć słuchać i trafnie odczytywać znaki oraz właściwie odpowiadać na Boży Głos – mówił rektor tarnowskiego seminarium, nawiązując do tajemnicy powołania do sakramentu kapłaństwa. I apelował: - Módlmy się, aby ziemia tarnowska zawsze była urodzajną ziemią kapłańską, która wyda Kościołowi nowe i święte powołania kapłańskie.

CZYTAJ DALEJ

Śp. ks. Tadeusz Kasperek - proboszcz, jakich mało

2024-05-20 22:29

Katarzyna Dybeł

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

    Emerytowany proboszcz parafii pw. św. Piotra w Wadowicach i honorowy obywatel Miasta Wadowice ks. prałat Tadeusz Kasperek zmarł 17 maja br. w krakowskim szpitalu.

    Charyzmatyczny kapłan, ksiądz z powołania, ceniony i lubiany, obdarzony licznymi talentami, mocną osobowością i determinacją w posługiwaniu tym, których Bóg stawiał na jego drodze. Pełen niewyczerpanej energii i wciąż nowych pomysłów, zawsze otwarty i gościnny, rozmodlony i umiejący rozmodlić innych, gotowy rozmawiać z każdym niezależnie od jego poglądów, twórczy, kochający Kościół – proboszcz jakich mało. Wyjątkowy gospodarz i organizator, dla wielu przyjaciel, duchowy ojciec, spowiednik i mistrz ewangelicznego słowa. Serce i czas miał dla wszystkich, ale w centrum jego duszpasterskiej troski były dzieci i osoby chore, starsze, zmagające się z cierpieniem i niezrozumieniem. Przez ostatnie lata swego życia doświadczył krzyża ciężkiej choroby i kalectwa, który niósł w heroiczny sposób, ofiarując wiele z tego cierpienia w intencji swoich parafian.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller: samobójstwo dla chrześcijan nie jest opcją

2024-05-21 14:30

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

samobójstwo

Kard. Müller

Karol Porwich/Niedziela

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Samounicestwienie przez samobójstwo, narkotyki i alkohol lub powiedzenie «nie» naszej męskiej lub kobiecej seksualności nie są opcjami dla chrześcijan - stwierdził na zakończenie tradycyjnej pielgrzymki do Chartres były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller. Przewodniczył on w Poniedziałek Wielkanocny w tym sanktuarium Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego z udziałem 18 tys. wiernych. Wśród młodych, którzy przybyli w poniedziałek do katedry w Chartres, było także 1500 zagranicznych pielgrzymów, głównie z Niemiec, Austrii i Szwajcarii, ale także z USA i wielu innych krajów. Trzydniowa pielgrzymka, odbywająca się od 1983 roku przyciągnęła w tym roku rekordową liczbę pątników.

W swoim kazaniu kardynał Müller odniósł się do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcę zobaczyć Boga” i porównał ludzkie życie i historię Kościoła do pielgrzymki: „Aby zobaczyć Boga, musimy podążać za Chrystusem na drodze naszego życia, aż dotrzemy do celu w naszym wiecznym domu” - zaznaczył. Przypomniał, że światłem na tej drodze jest Logos, Jezus Chrystus, który „prowadzi nas bezpiecznie do sensu i celu naszego życia, kiedy widzimy Boga twarzą w twarz”. Cytując konstytucję dogmatyczną Lumen gentium Soboru Watykańskiego II zaznaczył, że „Kościół wśród prześladowań świata i pociech Bożych podąża naprzód w pielgrzymce, głosząc krzyż i śmierć Pana, aż przyjdzie” (n.8).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję