Reklama

Wątki polskie w życiu św. Józefa z Kupertynu (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie mogąc znieść wielkiej rozterki, jaką przeżywał z powodu stawianych przeszkód, Jan Kazimierz wyruszył z Rzymu do Sacro Convento w grudniu 1644 r., by odwiedzić świątobliwego zakonnika i zasięgnąć u niego rady. Ujrzawszy księcia ubranego w jezuicki strój, o. Józef wybiegł na spotkanie z okrzykiem: „Gdzie szabla? Źle wyglądasz w tym ubraniu!”.
Wkrótce Ojciec Święty odpowiedział na pismo króla Władysława i doradzał w sprawie jego brata, by ten przynajmniej odroczył święcenia kapłańskie. Jako protektor Rzeczypospolitej papież wiedział dobrze, co znaczyło popieranie władców rzymskokatolickich w czasach szerzących się rozłamów kościelnych. Ostatecznie młody książę wystąpił z zakonu jezuitów, zapewne latem 1645 r. Jego pierwszym schronieniem stała się izdebka klasztorna doradcy duchownego. Ubrany po świecku, miał na sobie „kołnierz z daniela” noszący oznaki książęce. Święty, który tak właśnie wyobrażał sobie strój Kazimierza, stwierdzał z radością: „Ach, czyż nie mówiłem ci? Idź, a zobaczysz, że w ten sposób więcej zrobisz dla chrześcijaństwa niż jako zakonnik”. Przyszły król pozostał jeszcze jakiś czas w Wiecznym Mieście. 26 marca 1646 r. został podniesiony do godności kardynała przez Innocentego X, który w ten sposób chciał wyrazić uznanie wiernej postawie Kościoła polskiego wobec Stolicy Piotrowej.
W październiku tegoż roku kard. Jan Kazimierz przybył do Asyżu, gdzie został odprowadzony przez Ojca Generała do pokoju św. Józefa, który przechodził właśnie ciemną noc ciężkich pokus i okropnych złudzeń. Nieoczekiwane przybycie dostojnika tak wielce podniosło go na duchu, że z radością powitał przyjaciela słowami: „Jak wspaniałym mistrzem nowicjuszy jest nasz Bóg, który z takim wyczuciem umie rozdzielać łaski i pokusy, walkę i pokój, burzę i uspokojenie”. Spotkanie przerodziło się w braterską rozmowę, która zeszła oczywiście na sprawy najbliższej przyszłości: „Czy lepiej będę służył Bogu w kardynalskim kapeluszu, czy z mieczem w ręku? - pytał Kazimierz. „Wydaje mi się, że z mieczem” - odpowiedział Brat Mniejszy. Kiedy nadeszła chwila rozstania i Kardynał miał ruszyć w dalszą drogę do Polski, o. Józef rzekł: „Idź, a nie będziesz ani jezuitą, ani kardynałem”. Dodał, że będzie „królem strapionym i zatroskanym, ale niech ufa Bogu, przez którego zawsze będzie kochanym”.
Po powrocie do Warszawy Jan Kazimierz skierował list do Ojca Świętego 9 listopada 1647 r., zrzekając się godności kardynalskiej. Wiosną następnego roku południowe ziemie Rzeczypospolitej doznały najazdów, pożarów i rzezi ze strony Kozaków, przed którymi bronił się książę Jeremi Wiśniowiecki. Wówczas spalony został pierwszy kościół i klasztor franciszkański na Przedmieściu Lwowskim Zamościa, jak również zespół klasztorny w Krasnobrodzie. Król Władysław złożony został chorobą, która doprowadziła do śmierci 20 maja 1648 r. Dzięki poparciu ze strony Stolicy Świętej następcą został wybrany Jan Kazimierz, który napisał do Innocentego X, przedstawiając jako dar „na znak pobożnego oddania, u stóp Waszej Świątobliwości, jako czynię pokornie tym listem, Koronę Królestwa Polskiego, którą dnia 17 tego miesiąca [tj. lipca] z rąk Pana otrzymałem”. Na rozterki duszy niedoświadczonego władcy wskazuje pierwszy list z pieczęcią królewską wysłany do Asyżu: „Ojcze Józefie, choć wielka dobroć Ojca czyni mnie pewnym, iż masz w swojej modlitewnej pamięci mnie i moje narody, niemniej mając nadzieję, iż przypomnienie się osobistymi listami większą będzie miało skuteczność, skłoniłem się do napisania niniejszego listu, pamiętny doświadczenia, jakieś mi ukazał w Ojcu Miłosierdzia, kiedy przybyłem pokłonić się świętemu miejscu. Troska, jaką Bóg mi powierzył nad wieloma duszami, przewyższa znacznie słabości mojego ducha, jeśli ręką tego, który nad wszystkim króluje szczególną łaską, nie będę broniony. Dlatego pragnę, aby Ojciec szczególnymi modlitwami zanoszonymi do Łaskawego Boga błagał Go o oświecenie mojego rozumu i o rozgrzeszenie mego serca do dokonania wszystkich zamierzeń, aby je ku większej chwale Boga i Jego Świętej Wiary obrócił, abym ja nie pobłądził w poznaniu i nie zaniedbał wypełniania tego wszystkiego, czego Pan ode mnie zażąda. Powierzam również Ojca dobroci zdrowie mojego ciała, o ile nie będzie ono przeciwne zdrowiu duszy, trwają bowiem wciąż te niedyspozycje, które Ojcu są znane. Jan Kazimierz Król”.
Józef z Kupertynu pisał w odpowiedzi na ten pierwszy list z Warszawy do Świętego Konwentu: „Złożyłem dzięki Najwyższemu Bogu, który udzielił nam łaski, powołując Jego Wysokość do królewskiej godności dla dobra ludów i pożytku Świętej Wiary i pokładam nadzieję w tym Bogu, iż jeśli powołał Wasz Majestat do tak wielkiego zadania, ześle na Was tę pomoc, jaką potrzebujecie do władzy nad taką liczbą narodów, ku Jego większej chwale. Jako niegodny kapłan nie zapomniałem prosić Boga za Waszą Królewską Wysokość i w przyszłości będę to czynił, żywiąc te uczucia, którymi wzbogacił mnie Wszechmogący Bóg, aby obdarzył Waszą Wysokość zdrowiem duszy i ciała, i aby zachował Wasze królowanie. Na koniec z pokorą składam Waszej Wysokości najgłębszy hołd. Asyż, 26 sierpnia 1650 r.”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Największą wartością człowieka jest służba innym

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 9, 30-37.

Wtorek, 21 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie świętych męczenników Krzysztofa Magallanesa, prezbitera i Towarzyszy

CZYTAJ DALEJ

Katecheci przeciwko zmianom zasad organizacji religii w szkołach

2024-05-21 16:42

[ TEMATY ]

katecheta

Bożena Sztajner/Niedziela

Nauczyciele ze Stowarzyszenia Katechetów Świeckich krytykują propozycję MEN zmian w zasadach organizacji lekcji religii w szkołach. Według nich spowodują one utratę pracy przez część katechetów. Opowiadają się za natomiast za wprowadzeniem obowiązkowych dla uczniów lekcji religii lub etyki.

Pod koniec kwietnia do konsultacji publicznych trafił projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Zaproponowano w nim uelastycznienie możliwość organizacji nauki religii i etyki. Łatwiej niż dotychczas będzie można tworzyć grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.

CZYTAJ DALEJ

Siostry duchaczki: Gwidon z Montpellier – nowy błogosławiony w duchu Franciszka

2024-05-21 17:37

[ TEMATY ]

błogosławiony

Przemysław Radzyński

Bł. Gwidon z Montpellier

Bł. Gwidon z Montpellier

Na ogłoszenie Gwidona błogosławionym trzeba było czekać 800 lat, ale to wydarzenie opatrznościowe, bo to człowiek na nasze czasy - mówią siostry kanoniczki Ducha Świętego de Saxia z Krakowa, duchowe córki nowego błogosławionego - Gwidona z Montpellier, założyciela Zakonu Ducha Świętego.

Gwidon urodził się w drugiej połowie XII wieku we francuskim mieście Montpellier w zamożnej rodzinie. Przed rokiem 1190 zaczął służyć ubogim i potrzebującym, zakładając dla nich dom, szpital na obrzeżach Montpellier. Od samego początku to dzieło powierzył Duchowi Świętemu. W krótkim czasie znalazł wielu naśladowców, którzy zainspirowali się jego przykładem i zapragnęli służyć ubogim i potrzebującym. I w ten sposób narodziła się wspólnota, której członkami byli mężczyźni i kobiety, ludzie świeccy i duchowni.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję