Reklama

III Kongres Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Diecezji Toruńskiej

Priorytety duszpasterstwa Diecezji Toruńskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Diecezja toruńska, Kościół lokalny jest częścią Kościoła powszechnego, który przeżywa we wspólnocie wiary dar czasu dany przez Boga, więc priorytety, które widzimy w odniesieniu do spraw lokalnych, są odpowiedzią na wezwania zawarte w głosie Urzędu Nauczycielskiego Kościoła i osobiście wskazane przez Ojca Świętego zwłaszcza w Liście apostolskim Novo millennio ineunte.
Duszpasterstwo jest realizacją pasterskiej misji Chrystusa, dokonywaną przez Chrystusa, w Chrystusie i z Chrystusem. Jego celem jest ewangelizacja - uświęcenie świata i człowieka. Można mówić o różnych rodzajach duszpasterstwa: ogólnym (realizowanym przez nabożeństwa, katechezy, homilie itp.), specjalistycznym, środowiskowym, duszpasterstwie ruchów i wspólnot. Efektem pracy duszpasterskiej jest formacja: osobowa, chrześcijańska, społeczna. Prowadzi ona do martyrii - świadectwa życia. Na każdym etapie kształtowania się celu i środków duszpasterstwa jasne i widoczne jest miejsce świeckich, a zwłaszcza ich ruchów i stowarzyszeń. Świeccy są nie tylko „przedmiotem”, ale i podmiotem duszpasterstwa!

Problemy duszpasterskie naszego czasu

Kościół stara się odczytywać znaki czasu, tak by do nich dostosowywać kształt swego świadectwa. Okazuje się, że metody ewangelizacji, które do niedawna były skuteczne, dziś zawodzą. „Tradycyjne duszpasterstwo dlatego nie trafia dziś do ludzi, gdyż księża zakładają jakiś stopień wiary u ludzi, gdy tymczasem większość z nich myśli, wierzy i żyje jak poganie. Język pobożnościowy nie trafia ani do serca, ani do rozumu człowieka, nie mówi bowiem nic o jego prawdziwych problemach życiowych, którym Bóg chce zaradzić” - pisze abp Józef Życiński w książce Na zachód od domu niewoli. Ten fragment książki daje nam kilka sygnałów istotnych problemów ewangelizacyjnych:
- brak wiary u ludzi, którzy uznają się za wierzących - są ochrzczeni, przyjęli I Komunię św.;
- pogański styl życia - ok. 35 % ludzi przyznaje się do wiary w treść horoskopów i regularne z nich korzystanie, jeśli w USA zarejestrowanych jest ok. 2 mln wróżek i wizjonerów, jeśli przeciętny Polak spędza ok. 4,5 godz. dziennie przed telewizorem, a nie ma 10-15 minut czasu na modlitwę, jeśli zapewne i w nas nie rodzi się już sprzeciw wobec pracy w niedzielę, niedzielnych zakupów itp.;
- próba nawracania językiem, a nie świadectwem życia;
- niewłaściwa wizja Boga, który dla wielu nie jest Emmanuelem - Bogiem z nami, a stał się jedynie Bogiem na kształt ideologii teizmu, który głosi, że co prawda świat pochodzi od Boga, ale Bóg się nim nie interesuje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wizja Nowej Ewangelizacji

Odczytując znaki czasu i odpowiadając na wspomniane problemy, od wielu lat wzywani jesteśmy do Nowej Ewangelizacji. Niestety, choć Nowa Ewangelizacja jako proces jest dość dokładnie poznana, to jednak w życie Kościoła wchodzi dość wolno, bowiem wielu ludzi do kształtu wiary naszych czasów się przyzwyczaiło i wielu z taką wizją Kościoła jest dość wygodnie.
Nowa Ewangelizacja jest powrotem do źródeł Kościoła, do tego, by Bóg był Bogiem, Ewangelia Ewangelią, Dekalog Dekalogiem, a człowiek człowiekiem. Jedyna nowość polega tu na odarciu z wszystkiego, co przez wieki zatarło w nas pełnię dziedzictwa Bożego. By jednak możliwe było zrealizowanie celów Nowej Ewangelizacji, potrzebne jest rzeczywiste zaangażowanie wszystkich ochrzczonych we wszystkie trzy płaszczyzny zaangażowania misyjnego Kościoła: w misję wobec narodów - ad gentes, w misję wobec ochrzczonych, w misję wobec samego siebie, bo przecież każdy z nas jest odpowiedzialny za własną wiarę i nikt nas w tym nie zastąpi!

Jak świadczyć?

Podstawą stanie się nasza opozycja wobec choćby tych czterech problemów, o których wspomniałem; opozycja rozumiana jednak nie w sensie walki z człowiekiem, ale walki o wartości i o siebie samego.
- Przeciw nim występujemy my sami, broniąc wiary w sobie, a dopiero potem umocnieni możemy podjąć się próby przywracania obrazu Bożego u innych ludzi.
- Rozszerza się strefa pogańskiego życia; znowu najpierw trzeba zadbać o to, by nie dotyczyło to nas, by Bóg w naszym życiu był na swoim miejscu, a dopiero potem taką wizję naszego życia, utwierdzonego w Bogu, możemy zaproponować innym. „Popatrzcie jak oni się miłują” - mówili poganie w pierwszych wiekach, oceniając chrześcijan i pragnąc ich naśladować.
- Musimy uczyć się dawać świadectwo życia i przedkładać je nad świadectwo słowa. Święci nie przemawiają do nas prozą deklaracji, lecz poezją ewangelicznej miłości.
- Musimy nauczyć się pokazywać Boga takim, jakim jest. Dla rodziny jest to jedno z istotniejszych wyznań, bo przecież jeśli dziecko usłyszy, że Bóg jest Ojcem, to pierwszym jego skojarzeniem będzie jego ziemski ojciec, jeśli usłyszy, że Chrystus jest bratem, to jego myśl pobiegnie do własnego rodzeństwa. Dopiero później możliwe jest docieranie kolejnych znaczeń, ale pierwsze refleksje pozostają na całe życie.

O czym świadczyć?

Orędzie Chrystusowe to DOBRA NOWINA, a więc niosące radość orędzie Boga skierowane do człowieka: Pan (...) posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę, aby obwieszczać rok łaski Pańskiej (Iz 61, 1n). Warto zresztą te słowa zestawić z innymi: Bóg posłał na świat Swojego Syna nie po to, aby świat potępił, ale po to, aby świat został przez Niego zbawiony (J 3,17). Tymczasem my zatrzymujemy się na wizji Boga, którego nazywamy Sędzią, Boga oczekującego na okazję, aby człowieka osądzić i skazać. Zdarza się współczesnym chrześcijanom, że potrafią wręcz wzywać Bożej kary bardziej „gorliwie” od tych, którzy daleko są od poznania Go. A Bóg mówi: Bądźcie miłosierni, jak Ojciec Wasz jest miłosierny (Łk 6,36), a także: Sługo niedobry i zły, skoro tobie wiele darowałem, czy i ty nie powinieneś darować swemu współsłudze? (por. Mt 32,33).
Jezusowe orędzie to przede wszystkim EWANGELIA MIŁOŚCI. Słowo „miłość” nie ma zbyt wiele wspólnego z uczuciem, które tak często pojawia się, łącząc ze sobą bliskich sobie ludzi. Miłość, jakiej uczy nas Jezus, zajmuje w prawdziwej wizji chrześcijaństwa konkretne miejsce. Nauczycielu, jak uczysz, które z przykazań jest pierwsze? - pytają Jezusa faryzeusze. Jezus odpowiada: Pierwsze jest - będziesz miłował Boga swego (...) Drugie podobne jest do niego - będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego (Mt 22,39).
Jakże rzadko mamy do czynienia z autentyczną wizją komunii kościelnej, nierzadkie są animozje. Jak pociągnąć innych, skoro my sami jeszcze nie zostaliśmy pociągnięci do końca?
Miłość, o której mówi Chrystus, to MIŁOŚĆ - AGAPE - CARITAS, miłość bezinteresownego daru na rzecz drugiego człowieka. W takiej miłości nie ma znaczenia, kim jest ten drugi człowiek, co o nim wiem, czego się domyślam, jak go oceniam. Kocham go i służę mu całym sobą.
Jest też Ewangelia Chrystusowa EWANGELIĄ KRZYŻA, a więc naznaczona zostaje Jego męką, śmiercią i zmartwychwstaniem. Jeden drugiego brzemiona noście (Ga 6,2) - mówi nasz Zbawiciel. - Jeśli kto chce pójść za Mną (...) niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje (Mt 16,24). Św. Paweł zaś powiedział: Krzyż, który głupstwem jest dla mędrców i niczym dla pogan, dla nas jest mądrością i mocą Bożą. Takim musi pozostać i dla nas.
Często mówi się, że Zachód przyjął Chrystusa, ale bez krzyża, Wschód zaś przyjął krzyż, ale bez Chrystusa. Obie postawy są dla ludzi tragiczne, bowiem prawda Chrystusa jest prawdą krzyża, a prawda krzyża jest prawdą Chrystusa. Dlatego też, aby świadectwo kogokolwiek było prawdziwe, musi zawierać w sobie tę mądrość i siłę krzyża. Ta sytuacja rodzi bowiem konieczność otwarcia się na doznawanie krzyża i wszystkiego, co się z tym wiąże. Ewangelia Krzyża oznacza także postawę obrony krzyża, tak trudną w sytuacji, gdy świat współczesny chciałby się bez niego obejść. Chodzi przede wszystkim o takie próby układania ludzkiego życia, które wiążą się z wszechogarniającą akceptacją rozkoszy i eliminacją cierpienia, czego obrazem może być np. chęć uznania za normalne wynaturzeń seksualnych i wezwanie do prawa do tzw. eutanazji.
Bądźcie moimi świadkami, a oto Ja jestem z Wami aż do skończenia świata (Mt 28, 20)- mówi do nas Jezus. Powołał On i posłał uczniów, aby byli z Nim, przygotowali Mu miejsce, głosili Ewangelię, byli świadkami, dokonywali dzieła. Stąd wynikają nasze wspólne zadania kapłanów i świeckich i priorytety duszpasterskie. Być z Chrystusem, to znaczy: budzić w sobie zażyłość z Nim, trwać przy Nim, poprzez modlitwę, adorację, praktykę wiary; przygotować Mu miejsce, przede wszystkim w sobie, ale też w miejscu pracy, w rodzinie, w społeczności; głosić Ewangelię i być jej świadkiem, czyli poznać ją, stosować i żyć według niej; dokonywać dzieł, czyli żyć po Bożemu, nie wybierając przy tym tego, co moje, ale to co Chrystusa.
Istnieje jeden zasadniczy priorytet duszpasterstwa, a mianowicie nasz codzienny udział w realizacji Jezusowego planu zbawienia człowieka i świata. Pragniemy, aby wszyscy wierni diecezji mieli tego świadomość i chcieli w tym uczestniczyć. W tym celu chciejmy zaangażować wszelkie możliwe środki i osobiste umiejętności, a także działania naszych wspólnot.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie diecezji warszawsko-praskiej ws. księdza zatrzymanego przez CBA

2024-04-26 13:00

[ TEMATY ]

oświadczenie

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Kuria Biskupia Warszawsko-Praska informuje o zawieszeniu proboszcza parafii św. Faustyny w Warszawie w wykonywaniu wszystkich obowiązków wynikających z tego urzędu. Jest to związane z działaniami prowadzonymi przez organy wymiaru sprawiedliwości.

Do czasu wyjaśnienia sprawy zarządzanie parafią obejmie administrator, którego najważniejszym zadaniem będzie koordynowanie duszpasterstwa parafii św. Faustyny w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Była sumieniem pielęgniarek

Niedziela rzeszowska 19/2018, str. IV

[ TEMATY ]

bp Kaziemierz Górny

Hanna Chrzanowska

Jerzy Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie, s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie,
s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Katarzyna Czerniawska: – Ksiądz Biskup był świadkiem życia bł. Hanny Chrzanowskiej. W jakich okolicznościach miał Ksiądz Biskup okazję poznać Hannę Chrzanowską?

CZYTAJ DALEJ

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom - "Trzymajcie się mocno Chrystusa!"

2024-04-27 20:22

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Ks. bp Sławomir Oder

Adam Bujak, Arturo Mari/Rok 2.Biały Kruk

- Jan Paweł II, gdyby żył i widział, co się dzieje dziś w Polsce, powiedziałby nam: "Trzymajcie się mocno Chrystusa!" - mówi w rozmowie z KAI bp Sławomir Oder, wcześniej postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Karola Wojtyły. Kapłan wyjaśnia, że współczesny Kościół i świat zawdzięcza papieżowi z Polski bardzo bogate dziedzictwo, którego centralnym elementem jest personalistyczne rozumienie tajemnicy człowieka, jego praw i niezbywalnej godności.

Marcin Przeciszewski, KAI: Mija 10-lat od kanonizacji Jana Pawła II. Jak z perspektywy tych lat patrzy Ksiądz Biskup na recepcję dziedzictwa św. Jana Pawła II? Co z tego dziedzictwa, z dzisiejszego punktu widzenia jest najważniejsze?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję