Reklama

Łukowa

Wczoraj i dziś

Położona w dekanacie chęcińskim parafia Łukowa wzięła swą nazwę prawdopodobnie od przybyłego tu z Niemiec rycerza Łuki. Jego syn, kasztelan czechowski Klemens Niemsza, wzniósł w 1408 r. drewniany kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Dziewicy Chwalebnej. Obecny kościół, noszący tytuł Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, został wybudowany na przełomie 1900-01 r. W Łukowej znajduje się też siedziba dekanatu chęcińskiego.

Niedziela kielecka 40/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmienne koleje losu

Reklama

Rok 1408 uważa się za początek parafii. Zachowała się kopia dokumentu erekcyjnego, sporządzona z kopii z 1608 r. Kościół w Łukowej był fundacją szlachecką, kolatorowie mieli więc istotny wpływ na jego funkcjonowanie, oczywiście poza względami liturgicznymi. Kościół doświadczał zmiennych kolei losu, a w jego dzieje wpisywała się historia znamienitych rodów, m. in.: Sierakowskich, Szaniawskich, Czarnieckich.
W XVI wieku był złupiony przez arian i odzyskany przez katolików ok. 1638 r. Wtedy nastąpił „poważny regres w sprawach ziemskich i gospodarskich”, a kościół, mimo bieżących remontów, „starością opustoszał”.
W 1753 r. Anna z Ossolińskich Szaniawska ufundowała nową, niewielką, lecz pełną uroku świątynię pw. Pocieszenia Matki Bożej, której opis zachował się w parafialnym inwentarzu. Mowa w nim o „lazurowanym wnętrzu z trzema ołtarzami”, z których jeden nosił tytuł „Przemienia Pańskiego”. Z tego kościoła pozostały m.in. piękna chrzcielnica z marmuru chęcińskiego oraz ołtarze. Tymczasem biednieli proboszczowie i kolatorowie, a wojny i przemarsze wojsk, np. napoleońskich, dopełniły ubóstwa. Wtedy to parafię nazywano „księżym karcerem”, gdyż bieda wypędzała z niej kolejnych proboszczów. W latach 1837-41 funkcję kościoła parafialnego przejął Chomentów. Jednak po 1841 r. podjęto wysiłek generalnego remontu kościoła, a ks. Jan Chryzostom Banachiewicz, zachęcany przez okolicznych dziedziców i włościan, marzył o budowie nowej świątyni - najchętniej na pobliskim wzgórzu Golec. Tymczasem dziedzic z Ostrowia - pan Bierzyński, samobójczym strzałem odebrał sobie życie. Bezdzietna wdowa, chcąc ulżyć cierpieniom duszy nieszczęsnego samobójcy, który niejedną sprawę miał na sumieniu (jak choćby sprzedaż bezcennej monstrancji z XV wieku) złożyła na ręce Pasterza diecezji biskupa Kulińskiego, kwotę w wysokości 2 tys. rubli - z myślą o budowie nowego kościoła parafialnego. Energiczny ks. Banachiewicz rozpoczął starania u władz, wdowa Bierzyńska dołożyła kolejne 3 tys. rubli, a w trakcie budowy - jeszcze ponad 10 tys. W 1899 r. zostały zatwierdzone plany budowy; ostatecznie zaniechano obudowy czy rozbudowy starego kościoła, decydując się na nowy. 19 lipca 1900 r. ks. Banachiewicz wszedł do wykopu i poświęcił plac pod budowę. Ukończono ją jesienią 1901 r., a w 1902 r. kościół został poświęcony Przemienieniu Pańskiemu. Zbudowano go na planie krzyża, z przyległą doń kaplicą Bierzyńskich.
W 1909 r. została wybudowana plebania (obecnie organistówka), a w 1947 r. kościół otynkowano. Został konsekrowany pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 13 lipca 1958 r. przez bp. Jana Jaroszewicza. Odpust główny przypada 31 maja, a dodatkowy - szczycący się bogatą tradycją - w pierwszą niedzielę po Przemienieniu Pańskim.

W kościele

Nowo wybudowany kościół był tylko pobiałkowany, natomiast malowano go dopiero w 1933 r. W ołtarzu głównym znajduje się obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem z XVII wieku, na wzór Santa Maria Maggiore, ubrany w sukienkę z 1638 r. Dwa boczne ołtarze i zabytkowa chrzcielnica także pochodzą z poprzedniego kościoła. Dokładnie 100 lat temu pani Bierzyńska ofiarowała do kaplicy (nazywanej wtedy imieniem Bierzyńskich) obraz św. Kazimierza Królewicza. Polichromia świątyni powstała w latach 1971-73. Jej autorem jest znany artysta Piotr Wróblewski, który w Łukowej zastosował oryginalną symbolikę, szczególnie w wypadku Drogi Krzyżowej. Zostały w nią wkomponowane znane postaci z historii Polski i świata - np. Ghandi, oraz z realiów lokalnych - m.in. ks. dr Wacław Radosz i miejscowa tercjarka.

W parafii

- Dzięki Bogu i ludziom, wszystko dobrze - mówi ks. kan. Stefan Liberek, od 14 lat proboszcz parafii i dziekan dekanatu chęcińskiego, znający tu dosłownie wszystko i wszystkich. - W każdej wiosce jest koło różańcowe, mamy Grono Przyjaciół Seminarium, 40 ministrantów, scholkę, chórek młodzieżowy i żeński chór parafialny (nie ukrywam, że marzą mi się męskie głosy) - opowiada Ksiądz Proboszcz. W życie parafii włączają się jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Łukowej, Siedlec i Zbrzy oraz aktywne i pełne życia zespoły ludowe: „Ostrowianki”, „Siedlecczanki”, „Łukowianki”, nagradzane na wielu imprezach folklorystycznych. Piękne głosy pań i ich charakterystyczne ludowe stroje wiążą się nie tylko z tradycją dożynek, ale i z wszystkimi uroczystościami parafialnymi. Każdego roku te zespoły można usłyszeć w kieleckiej katedrze w Zielone Świątki oraz - obowiązkowo - w okresie jasełkowo-kolędowym.
- Ważne jest, że można liczyć na ludzką życzliwość, że wszystkim nam służą partnerskie stosunki - mówi ks. S. Liberek, opowiadając zarówno o dziele materialnym, jak i niełatwej codzienności liczącej ok. 2 tys. ludzi parafii. Ostatnio wykonano elewację zewnętrzną kościoła, pomalowano dach, prowadzono prace we wnętrzu, powstały nowe, obszerne parkingi. Remontu wymaga 100-letnia plebania wybudowana z 250-letniego drzewa.
O pracę tutaj, jak wszędzie na świętokrzyskiej wsi, jest bardzo trudno. W stopniu minimalnym zapewniają ją jedynie zakłady w Trzuskawicy i Nowinach oraz coraz powszechniejsza praca sezonowa - w okolicach Warszawy, za granicą. Coraz częściej ludzie pozostają jednak w małych wioskach tworzących tutejszą parafię. Ostatecznie mają tutaj kawałek pola, jako tako wystarczający na własne potrzeby. Wielu miejscowych jest bardzo przywiązanych do urokliwej, usianej kapliczkami i przydrożnymi krzyżami, nadnidziańskiej okolicy. Wśród nich jest Stanisława Żądecka - katechetka, znawca i pasjonat miejscowej historii, autorka ciekawej monografii o parafii, osoba wielkiej energii, którą pożytkuje na rzecz małej ojczyzny (choćby w pracy z dziećmi, w kościele, czy w zespole ludowym).
Z parafii Łukowa pochodzą: pallotyn (obecnie we Francji), salwatorianin (w Tanzanii), trzy siostry zakonne, oraz dwóch kleryków studiujących w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

W Wielki Piątek rozpoczyna się Nowenna do Miłosierdzia Bożego. Pan Jezus polecił Siostrze Faustynie, aby przez 9 dni odmawiała szczególne modlitwy i tym samym sprowadzała rzesze grzeszników do zdroju Jego miłosierdzia.

„Pragnę, abyś przez te dziewięć dni sprowadzała dusze do zdroju mojego miłosierdzia, by zaczerpnęły siły i ochłody, i wszelkiej łaski, jakiej potrzebują na trudy życia, a szczególnie w śmierci godzinie. W każdym dniu przyprowadzisz do serca mego odmienną grupę dusz i zanurzysz je w tym morzu miłosierdzia mojego. A ja te wszystkie dusze wprowadzę w dom Ojca mojego. Czynić to będziesz w tym życiu i w przyszłym. I nie odmówię żadnej duszy niczego, którą wprowadzisz do źródła miłosierdzia mojego. W każdym dniu prosić będziesz Ojca mojego przez gorzką mękę moją o łaski dla tych dusz.
CZYTAJ DALEJ

Liturgia Wigilii Paschalnej w toruńskiej katedrze

2025-04-20 01:34

Renata Czerwińska

​​​​​​​Pierwsi uczniowie i niewiasty, odchodząc od pustego grobu, otrzymali zadanie, aby opowiadać o tym, co się wydarzyło po całym świecie.

Tak samo my w naszych środowiskach, być może trudnych, niepewnych, opowiadajmy o tym, co nas spotkało dzisiejszej nocy i przekonujmy innych, że za Chrystusem warto iść – mówił bp Józef Szamocki podczas Wigilii Paschalnej w toruńskiej katedrze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję