Reklama

Z Maryją ku pogłębionej wierze (28)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sobota 13 września br. Głos dzwonu rozlega się po pagórkach prześwietlonych promieniami chylącego się ku zachodowi słońca. Z kościoła parafialnego w Żeglcach - dekanat Krosno III - wyrusza procesja, aby na skrzyżowaniu dróg, położonym nieopodal kościoła, powitać Matkę Bożą Jasnogórską. Chwila jest uroczysta. Uroczysta podwójnie, gdyż następnego dnia w obecności Matki Bożej w częstochowskim wizerunku ma się dokonać konsekracja kościoła w 20. rocznicę powstania parafii.
Została ona erygowana przez bp. Ignacego Tokarczuka 9 września 1983 r. na terenie parafii Zręcin. W skład jej weszły trzy wioski: Żeglce, Chorkówka, Leśniówka. Pierwsza Msza św. została odprawiona 9 lipca 1983 r. o godz. 11.00. Kościół miał stanąć na terenie opuszczonego gospodarstwa, gdzie stał stary domek z pobielanymi ścianami i stodoła, którą obrastały wysokie pokrzywy. Proboszcz ks. Jan Luchowski Msze św. odprawiał na podwórku a w razie deszczu w sieni domku, który był również plebanią. W tym czasie przerobiono stodołę na drewnianą kaplicę i od jesieni były w niej odprawiane nabożeństwa. Wiosną 1984 r. rozpoczęto budowę nowego dwukondygnacyjnego kościoła i po wykonaniu stropu nad dolną kondygnacją i ociepleniem go słomą z okolicznych gospodarstw. Pasterką rozpoczęto odprawianie nabożeństw w dolnym kościele. W tym samym mniej więcej czasie parafianie ze wsi Leśniówka, najbardziej oddalonej od kościoła parafialnego, podjęli decyzję o budowie kościoła filialnego w Leśniówce.
A w Żeglcach od wiosny 1985 r. rosły mury górnej kondygnacji, a kiedy sięgnęły stropu, 22 września 1985 r. bp Ignacy Tokarczuk dokonał wmurowania kamienia węgielnego. Przez następne dwa lata trwały dalsze prace przy budowie. Zrobiono dach, wybudowano wieżę i schody wejściowe, otynkowano i pomalowano ściany wewnętrzne górnej kondygnacji, ułożono marmurową posadzkę i 3 lipca 1988 r. bp Ignacy Tokarczuk dokonał poświęcenia kościoła łącznie z przeniesieniem Najświętszego Sakramentu do górnego kościoła. W latach 1989-1995 równocześnie prowadzone były prace przy zaplanowaniu i ogrodzeniu cmentarza, ogrodzeniu terenu plebanii, budowie plebanii i porządkowaniu oraz upiększaniu terenu wokół kościoła a także wyposażono kościół w ławki i konfesjonały oraz ozdobiono metaloplastyką tabernakulum i chór. 31 października 1995 r. abp Józef Michalik dokonał poświęcenia plebanii. W następnych latach został wykończony kościół dolny, wytynkowany, pomalowany, ułożono płytki na posadzce, klatce schodowej i chórze. W jubileuszowym 2000 r. kościół został otynkowany z zewnątrz. A teraz czekała parafię uroczystość największa. Uroczystość całkowitego oddania Bogu domu wybudowanego na Jego cześć i chwałę na wieki wieków. Do tej uroczystości parafianie pod przewodnictwem Księdza Proboszcza przygotowywali się przez dwadzieścia lat przez pracę na budowach i modlitwę na nabożeństwach, a ostatnio przez nowennę miesięcy i tygodni prowadzoną również przez ks. katechetę Janusza Kluza, zakończoną rekolekcjami świętymi, którym przewodniczył ks. prał. Marian Bocho. Główny temat rekolekcji oparty był na hymnie Magnificat - pieśni uwielbienia, którą Maryja wyśpiewała w domu Zachariasza i Elżbiety i z ogromną pokorą służebnicy przyjęła na siebie wolę Bożą Jej przeznaczoną. Na tę uroczystość odlano ze szkła sześć stągwi na wzór stągwi z Kany Galilejskiej, do których wierni składali swoje dary duchowe - wypisane na karteczkach zobowiązania podjęte z okazji nawiedzenia. W sferze zewnętrznych darów materialnych parafianie ufundowali do kościoła filialnego w Leśniówce konfesjonały, a do kościoła parafialnego granitowe obejście z ogrodzeniem, marmurowy ołtarz z ambonką i chrzcielnicę, dzięki czemu mogła dokonać się konsekracja kościoła. W kościele przygotowano tron w formie stylizowanej lilii.
Procesji, która wyszła naprzeciw Maryi przewodniczył bp Stefan Moskwa w asyście Księdza Proboszcza, kapłanów z dekanatu, zaproszonych gości i wiernych. Chwila uroczystego oczekiwania, setki oczu wpatrzone w zakręt drogi i oto zza zakrętu ukazuje się samochód-kaplica. Podjeżdża na miejsce spotkania, uchylają się tylne drzwi i Matka Boża w Jasnogórskiej ikonie ukazuje zebranym swoje oblicze. Ksiądz Proboszcz przyklęka i wita Ją całując obraz. Następnie niesiona na ramionach przedstawicieli wszystkich stanów, ubezpieczana przez kordon strażaków Maryja zmierza w kierunku kościoła, gdzie po chwili staje na tronie. Tu odczytano telegram Ojca Świętego wystosowany z okazji nawiedzenia parafii a następnie wita Matkę Najświętszą Ksiądz Proboszcz. Następnie Matkę Bożą witali: wójt Gminy Chorkówka Leokadia Liwosz, przedstawiciele rodziców, młodzieży i dzieci. Po powitaniu rozpoczęła się liturgia Mszy św., którą celebrował i homilię wygłosił a także udzielił sakramentu bierzmowania bp Stefan Moskwa. W homilii Ksiądz Biskup nawiązał do wspaniałego zrządzenia woli Bożej, że w wigilię uroczystości Podwyższenia Krzyża Matka Boża przychodzi, aby stanąć pod krzyżem w kościele w Żeglcach, gdzie duży dębowy krzyż z rzeźbą Chrystusa ukrzyżowanego umiejscowiony jest w ścianie ołtarzowej nad tabernakulum. Idźmy z Maryją - mówił - aby stanąć pod krzyżem, bo Polacy związani są z Matką Bożą stojącą pod krzyżem. Wspomniał że w czasie II wojny światowej Polacy odnowili na Ziemi Świętej czwartą stację drogi krzyżowej - stację spotkania Pana Jezusa z Matką swoją. Po homilii i modlitwie wiernych nastąpiła procesja z darami. Najpierw niesiono zapaloną świecę jako symbol przyniesionego na ręku przez Maryję Jezusa, który jest Światłem. Następnie obraz z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej poświęcony na Jasnej Górze 21 maja br. w czasie pielgrzymki, którą odbyli parafianie i dzieci zapraszając Matkę Bożą do nawiedzenia parafii, korony do tegoż obrazu, puszkę i kielich - dary ofiarowane przez pojedyncze rodziny. W dalszej kolejności niesiono dary duchowe w stągwiach i ornaty, przyrzeczenia abstynenckie młodzieży bierzmowanej, wino i hostię oraz kwiaty. Pod koniec liturgii Mszy św. Ksiądz Biskup dokonał koronacji Matki Bożej i Dzieciątka Jezus w Jasnogórskim Wizerunku, który pozostanie w kościele jako pamiątka nawiedzenia.
Po zakończonym nabożeństwie rozpoczęło się całonocne czuwanie uzupełnione Apelem Jasnogórskim, nabożeństwem za zmarłych i Pasterką Maryjną, którą celebrowali księża wikariusze pracujący w parafii - ks. Ryszard Oleksak, ks. Jacek Łuc, ks. Janusz Kluz.
W niedzielę rano obraz został przewieziony na trzy godziny do kościoła filialnego w Leśniówce, aby powrócić do świątyni parafialnej, gdzie na Mszy św. o godz. 11.00 miała się dokonać konsekracja kościoła. Ksiądz Biskup dokonał namaszczenia ołtarza. Cztery miejsca zaznaczone na ścianach świątyni zacheuszkami namaścili kolejno: archiprezbiter krośnieński ks. Kazimierz Kaczor, dziekan z Krosna ks. Jan Kutyna, ks. prałat Jerzy Moskal ze Zręcina i Ksiądz Proboszcz. Zgodnie z obrzędem konsekracji na namaszczonej menzie ołtarza stanęły cztery naczynia, w których Ksiądz Biskup rozpalił kadzidło, a dym kadzielny wzniósł się ku sklepieniu kościoła, w pięknej harmonii z ozdobą umieszczoną na podstawie ołtarza, przedstawiającą ręce trzymające takież naczynie, z którego wznosi się dym kadzielny - symbol modłów zanoszonych do Boga. Następnie okadzono kościół po czym nastąpił moment zapalenia świec na ołtarzu i w zacheuszkach od świecy nawiedzeniowej. W czasie trwania liturgii Mszy św. wśród darów ofiarnych przyniesiona została księga ofiar zawierająca imiona i nazwiska tych wszystkich, którzy swoimi ofiarami przyczynili się do powstania świątyni. Nie zabrakło na koniec podziękowań złożonych przez przedstawicieli wszystkich trzech wiosek wchodzących w skład parafii na ręce Księdza Proboszcza - za dwudziestoletni trud i wysiłek włożony w założenie wspólnoty parafialnej, która wyrosła na duchową świątynię oraz wybudowanie dwóch kościołów i plebanii.
Wzniosła uroczystość konsekracji, której świadkiem była Matka Boża Jasnogórska dobiegła końca. Po krótkim odpoczynku wierni zaczęli gromadzić się, aby pożegnać Matkę Najświętszą. Uczynił to również Ksiądz Proboszcz powierzając parafię Pani Jasnogórskiej, po czym księża i wierni odprowadzili obraz do samochodu kaplicy, a gdy zamknęły się drzwi samochodu po wielu twarzach potoczyły się łzy i przez moment wydawało się, że opuścił nas ktoś najbliższy - Matka. Ale kiedy po odjeździe samochodu wzrok zatrzymał się na kościele wiadomo było, że została w świątyni pod Jej wezwaniem - wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej. Na tronie stanął dużo mniejszych rozmiarów ukoronowany obraz - pamiątka nawiedzenia, a wokół niego stągwie, do których wierni mogli składać przyrzeczenia. Od ostatniej niedzieli października wyruszył na pielgrzymkę do wszystkich rodzin w parafii, aby przypominać, nawracać i prowadzić swe dzieci do Swojego Syna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Licheń: 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich

2024-04-23 19:45

[ TEMATY ]

Licheń

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Świętą w bazylice licheńskiej pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncujsza apostolskiego w Polsce, 23 kwietnia rozpoczęło się 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. W obradach bierze udział ponad 160 sióstr: przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Podczas Eucharystii modlono się w intencjach Ojca Świętego i Kościoła w Polsce. 23 kwietnia to uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Gietrzwałd: spotkanie rzeczników diecezjalnych

2024-04-24 11:09

[ TEMATY ]

rzecznik

BP KEP

W dniach 22-24 kwietnia br. w Gietrzwałdzie, w archidiecezji warmińskiej, spotkali się rzecznicy diecezjalni. Głównym tematem spotkania była dyskusja nad tworzeniem informacji o Kościele dla mediów oraz sposobem reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce.

Sesje robocze dotyczyły przede wszystkim sposobu reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce w zakresie komunikacji medialnej. Rzecznicy mieli również okazję zapoznać się szerzej z przepisami prawa prasowego dzięki ekspertom z tej dziedziny. Obrady odbywały się w Domu Rekolekcyjnym „Domus Mariae” w Gietrzwałdzie, przy Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję