Reklama

Myśli o śmierci (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na problem życia i śmierci warto spojrzeć w szerszej perspektywie naszego doświadczenia egzystencjalnego. Świat, jaki jawi się nam w naszym całościowym doświadczeniu, nie da się wyjaśnić sam przez się. Nasze „bycie w świecie” rodzi zdumienie faktem istnienia, budzi odczucie tajemnicy istnienia. W fakcie bycia i niebycia jest coś nieoczekiwanego i niepokojącego, coś zagadkowego i wprawiającego w zdumienie, coś, co opiera się wszelkim zwyczajnym, powszednim normom zrozumiałości. Zdziwienie to toruje drogę poznaniu. Poznanie prowadzi do coraz większego zdumienia. Wielu ludzi wspomina o swoich fascynacjach odkrywaną rzeczywistością. Jednocześnie zdumienie budzi z jednej strony poczucie lęku w obliczu „nicości”, pustki świata, z drugiej - przeświadczenie, że cokolwiek jest nietrwałe, może być wyjaśnione tylko przez coś niezniszczalnego. Doświadczenia te skłaniają ludzi do patrzenia na świat jako na wielkie, niepojęte misterium, jako na znak jakiejś nieznanej nam rzeczywistości. Pytanie, które fascynowało Leibniza i Heideggera: „Dlaczego jest raczej coś niż nic?” przeżywa wielu ludzi w sposób mniej lub bardziej uświadomiony. Wiedzieć chcemy nie tylko, kiedy i w jaki sposób powstał świat, wiedzieć chcemy także - dlaczego powstał. „Dlaczego w ogóle coś istnieje?” bądź mówiąc inaczej: „Dlaczego nie jest tak, że jest nic?”. Takie pytania są zupełnie racjonalne, choć nie ma na nie odpowiedzi zdolnych przekonać wszystkich. Doświadczenia tego typu często ludzie nazywają metafizycznymi.
Analogiczne doświadczenia przeżywa człowiek, zastanawiając się nad własnym istnieniem. Zaistniałem na świecie w określonym czasie, stałem się świadomy świata, siebie itp. Nasuwa się pytanie: „Dlaczego właśnie ja zaistniałem?”. Ja mogłem się począć tylko w ściśle określonym czasie i mając określonych, takich jakich miałem rodziców, i to w efekcie połączenia się określonych komórek o określonych genach. Nawet gdybym urodził się, mając ten sam genotyp, ale wychowałbym się w innym środowisku, w zupełnie innej kulturze, na pewno miałbym inną tożsamość. Fakt mego istnienia budzi pytania: Czy musiałem zaistnieć na świecie? Czy jest to czysty przypadek? Dlaczego jestem, a nie nie jestem? Czy moje życie i moja śmierć mają jakiś ukryty sens? Czy jestem odpowiedzialny za swoje czyny przed Kimś, kogo nazywam Bogiem? Przeżycia wątpliwości w tej sferze są bardzo ludzkie i są zrozumiałe. Być może wielu ludzi takich pytań sobie nigdy nie stawia i nie przeżywa tego typu doświadczeń. Myślę, że pod tym względem istnieją duże różnice interpersonalne.

cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Turcja: papież spotkał się z prezydentem i odwiedził mauzoleum Atatürka

2025-11-27 13:45

[ TEMATY ]

Leon XIV

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican News

Papież Leon XIV w Turcji

Papież Leon XIV w Turcji

Na początku swojej wizyty w Turcji papież odwiedził w czwartek w Ankarze mauzoleum założyciela państwa Mustafy Kemala Atatürka (1881-1938). Następnie spotkał się prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem w pałacu prezydenckim.

U stóp schodów na początku „Lwiej Drogi”, alei prowadzącej do Mauzoleum, papieża powitali: minister kultury, wicegubernator Ankary, dowódca garnizonu w Ankarze, wiceburmistrz Ankary, dowódca Mauzoleum i szef protokołu dyplomatycznego. W mauzoleum papież złożył wieniec biało-czerwonych róż z napisem „Papież Leon XIV”.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Zamachowiec Ali Agca będzie w Izniku podczas papieskiej wizyty

2025-11-28 09:44

[ TEMATY ]

Ali Agca

zamachowiec

Iznik

papieska wizyta

evrensel, CC BY 3.0 , via Wikimedia Commons

Ali Ağcą

Ali Ağcą

Dzień przed wizytą papieża Leona XIV w Izniku w Turcji pojawił się tam były niedoszły zabójca Jana Pawła II, Mehmet Ali Agca. “Chcę powitać papieża w Turcji i liczę na rozmowę z nim”, powiedział Agca tureckiej agencji prasowej DHA w czwartek po wizycie w historycznej Hagia Sophia w starożytnej Nicei, historycznej budowli, która obecnie jest meczetem.

13 maja 1981 roku Agca oddał kilka strzałów do papieża Jana Pawła II (1978-2005) na Placu św. Piotra, raniąc go ciężko. Papież przeżył i później wybaczył zamachowcowi. Agca spędził 19 lat w więzieniu we Włoszech; następnie został ekstradowany do Turcji, gdzie odbywał karę za zabójstwo tureckiego dziennikarza. Został zwolniony z więzienia w 2010 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję