Reklama

Europa

Pogrzeb kard. Lorisa Capovilli

W Sotto il Monte - rodzinnej wsi św. Jana XXIII - odbył się pogrzeb jego byłego sekretarza, kard. Lorisa Capovilli. Zmarł on 26 maja w 101. roku życia.

[ TEMATY ]

pogrzeb

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skromnej - zgodnie z życzeniem zmarłego - uroczystości przewodniczył ordynariusz tamtejszej diecezji Bergamo, bp Francesco Beschi. Pod koniec liturgii kard. Capovillę pożegnał abp Bruno Forte, jego następca na stolicy arcybiskupiej w Chieti.

Podkreślił, że sekretarz Jana XXIII odznaczał się poczuciem powszechności Kościoła i miłością do niego. „Całkowita, lojalna i wolna wierność następcom Piotra” była stałą cechą w całym życiu ks. Lorisa. Podobnie centralne miejsce zajmowało w nim słowo „reforma”. - Inspirując się proroctwem Soboru Watykańskiego II, który przyjął w pełni, nie szczędził wysiłków we wprowadzaniu go w życie Kościoła - zauważył abp Forte.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odczytał także list przedstawicielki krewnych Jana XXIII - Elsy, córki znanego historyka Marco Roncallego. - Był naprawdę wielkim człowiekiem. Kochał historię i wyciągał z niej naukę. Był nie tylko uczony, ale także mądry - stwierdziła reprezentantka rodziny Roncallich. Dodała, że mógłby być pozbawiony wszystkiego, ale nie pomagania bliźnim.

- Był miłosiernym księdzem, biskupem, kardynałem, dobrym człowiekiem, wiernym przyjacielem. Zawsze mi mówił, że gdy ktoś umiera, tak naprawdę wraca do domu. Jestem pewna - zwróciła się do zmarłego - że jest Ci dobrze. Czy Capovilla zgasł? Nie, według mnie zapłonął.

Po Mszy św., prosta drewniana trumna z ciałem kardynała została pochowana w ziemi na cmentarzu w Fontanella di Sotto il Monte, w pobliżu grobu jego przyjaciela, zakonnika i poety, o. Davida Marii Turoldo.

O. Turoldo (1916 – 1996) to ważna postać włoskiego kościoła i włoskiej literatury XX wieku. Był kapłanem katolickim i członkiem zgromadzenia Sług Maryi, cenionym kaznodzieją i płodnym poetą, zakonnikiem zaangażowanym w problemy świata i pisarzem, którego teksty do dnia dzisiejszego cieszą się wielką poczytnością.

Loris Francesco Capovilla urodził się 14 października 1915 w miejscowości Pontelongo na terenie diecezji padewskiej w północno-wschodnich Włoszech. Po nauce w seminarium duchownym w Wenecji przyjął tamże 23 maja 1940 święcenia kapłańskie. Pracował następnie duszpastersko w patriarchacie weneckim, był m.in. ceremoniarzem w bazylice św. Marka, katechetą szkolnym, kapelanem więziennym i szpitalnym. W czasie II wojny światowej posługiwał w lotnictwie wojskowym. Po jej zakończeniu do 1953 głosił kazania w radiu diecezjalnym, a od 1949 był dyrektorem diecezjalnego tygodnika "La Voce di San Marco" i redaktorem weneckiego oddziału dziennika katolickiego "Avvenire d'Italia".

Reklama

Gdy 15 marca 1953 abp Angelo Giuseppe Roncalli został patriarchą Wenecji, ks. Capovilla został jego sekretarzem osobistym i funkcję tę pełnił również wtedy, gdy jego przełożony został 28 października 1958 biskupem Rzymu, do końca jego życia. Jako sekretarz Jana XXIII został w 1958 prałatem, potem szambelanem Jego Świątobliwości i kanonikiem patriarszej bazyliki watykańskiej. Po śmierci papieża (3 czerwca 1963) jego następca mianował jego sekretarza prałatem antykamery i ekspertem Soboru Watykańskiego II.

Paweł VI mianował 25 czerwca 1967 ks. Capovillę arcybiskupem Chieti (obecnie Chieti-Vasto) i osobiście udzielił mu sakry 15 lipca tegoż roku w bazylice św. Piotra. Jako swe hasło niespełna 42-letni wówczas nominat przyjął słowa "Oboedientia et Pax" (Posłuszeństwo i Pokój), będące też hasłem biskupa i papieża Roncallego. 15 września 1971 Paweł VI przeniósł go na stolicę tytularną Mesembrii, którą również wcześniej zajmował abp Roncalli oraz powołał na ordynariusza prałatury Loreto i delegata papieskiego dla sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej. Ustąpił z tego urzędu 10 grudnia 1988, po czym osiadł w rodzinnej miejscowości Jana XXIII - Sotto il Monte koło Bergamo.

Na swym pierwszym konsystorzu 22 lutego 2014 papież Franciszek mianował blisko 99-letniego hierarchę kardynałem. Ponieważ sędziwy kapłan nie był w stanie przybyć na tę uroczystość do Rzymu, kapelusz kardynalski wręczył mu w Sotto il Monte dziekan Kolegium Kardynalskiego kard. Angelo Sodano.

2016-05-30 16:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pogrzeb Dzieci utraconych

[ TEMATY ]

pogrzeb

gorzów

dzieci utracone

Fb/Stowarzyszenie św. Eugeniusza de Mazenoda/Paweł Intek

W sobotę 10 kwietnia na gorzowskim Cmentarzu komunalnym odbył się pogrzeb 45. Dzieci utraconych

Ceremonii przewodniczył proboszcz parafii pw. św. Józefa w Gorzowie o. Tadeusz Kal OMI, który zaprosił rodziny na comiesięczne Msze św. w ich intencji. Odprawiane są one każdego 25 dnia miesiąca u Oblatów, w kościele parafialnym przy ulicy Brackiej w Gorzowie.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: od początku roku reżim wydalił 34 osób duchownych

2024-04-30 13:15

[ TEMATY ]

prześladowania

Nikaragua

Pomoc Kościołowi w Potrzebie/www.pkwp.org

34 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2024 r. z powodu prześladowań Kościoła katolickiego przez reżim Daniela Ortegi i Rosario Murillo. Informację tę podała na niezależnej stronie internetowej „Despacho 505” badaczka i aktywistka Martha Molina, która na bieżąco informuje o atakach na Kościół w tym środkowoamerykańskim kraju.

Prawie wszystkie te osoby pełnią swoją posługę w innych krajach, głównie w Kostaryce i Stanach Zjednoczonych, a te, które są jeszcze seminarzystami, kontynuują formację poza Nikaraguą, wyjaśniła Molina, dodając, że jest świadoma sytuacji, ponieważ same ofiary skontaktowały się z nią, ale proszą o nieujawnianie ich tożsamości, ponieważ ich rodziny i członkowie ich zakonów pozostają w kraju. „Mam listę ze wszystkim, nazwiskami, parafiami i zgromadzeniami” - potwierdziła badaczka.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję