Reklama

Niedziela Legnicka

Śladami świadków miłosierdzia

[ TEMATY ]

Wilno

Bogusław Wolański

Pielgrzymi przy Ostrej Bramie

Pielgrzymi przy Ostrej Bramie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Miłosierni jako Ojciec” – to hasło trwającego nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia stało się inspiracją do przeżycia pielgrzymki śladami świadków miłosierdzia. Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Legnickiej udało się zatem do Wilna i sanktuariów północno-wschodniej Polski w dniach 20-25 czerwca 2016 roku.

Uczestnicy pielgrzymki zostali zaproszeni, by każdego dnia kroczyć śladami świadków miłosierdzia: św. Faustyny Kowalskiej, bł. Michała Sopoćko i bł. Jerzego Popiełuszko. To wielcy polscy święci, którzy przez swoją działalność stali się obrazem miłosiernego Ojca. W pierwszy dzień zatrzymaliśmy się w pięknych sanktuariach w Gietrzwałdzie i Świętej Lipce. Tam, podczas Eucharystii i prywatnej modlitwy, zawierzaliśmy Maryi intencje wiezione w pątniczych sercach, a także wszystkie sprawy małżeństw i rodzin diecezji legnickiej. Po krótkim zatrzymaniu nad jeziorem Wigry dotarliśmy do pięknych Sejn, gdzie odpoczywaliśmy po ciężkiej i długiej drodze, a także o poranku drugiego dnia sprawowaliśmy Eucharystię w dostojnej bazylice.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po przeżytych chwilach w sanktuariach maryjnych wyruszyliśmy na Litwę. Po wizycie w Trokach dotarliśmy do Wilna, gdzie pierwszym przystankiem były Ponary. Ta dzielnica stolicy Litwy nasiąknięta jest wielką ilością ludzkiej krwi. W latach 1941-44 zamordowano tam ok. 100 tysięcy osób, w tym sporo polskiej inteligencji i żołnierzy Armii Krajowej. W modlitwie Koronką do Bożego Miłosierdzia prosiliśmy za tych, którzy zostali bestialsko zamordowani w obronie naszej Ojczyzny. Po wizycie w Ponarach zdążyliśmy jeszcze pokłonić się Matce Miłosierdzia w Ostrej Bramie i obejrzeć panoramę miasta z góry Trzech Krzyży.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Następny dzień to zachwyt nad urokiem Wilna i odwiedzanie różnych ważnych miejsc. Rozpoczęliśmy od wizyty w domu, gdzie mieszkała św. Faustyna Kowalska. Tam Pan Jezus podyktował jej Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Z wielkim wzruszeniem modliliśmy się jej słowami stojąc przy celi zakonnej „Sekretarki Miłosierdzia”. Nie zabrakło wizyty u sióstr Jezusa Miłosiernego przy ul. Rossa. To tam w okresie między wojennym mieszkał ks. Michał Sopoćko, a także mieściła się pracownia malarza Eugeniusza Kazimirowskiego, który wg wskazań siostry Faustyny namalował obraz Jezusa Miłosiernego. Po wizycie na cmentarzu na Rossie i oddaniu hołdu wielkim Polakom oraz po Mszy św. w Ostrej Bramie, modliliśmy się przed oryginałem obrazu Jezusa Miłosiernego. Następnie, po zwiedzeniu jeszcze innych pięknych zakątków miasta, zakończyliśmy dzień w monumentalnej wileńskiej katedrze trwając na wspólnej modlitwie w kaplicy św. Kazimierza.

Reklama

Kolejny cel naszej podróż to Białystok. Droga do stolicy Podlasia wiodła przez urocze sanktuaria w Studzienniczej i w Świętej Wodzie. Mszę św. sprawowaliśmy w sanktuarium cudu eucharystycznego w Sokółce, gdzie także o godz. 15 trwaliśmy na adoracji Najświętszego Sakramentu i odmawialiśmy Koronkę. Jadąc do Białegostoku trudno było nie wstąpić do Suchowoli. To małe miasteczko, ale jakże szczególne. Przynajmniej z dwóch powodów. Leży ono, wg obliczeń Szymona Antoniego Sobiekrajskiego z roku 1775, w samym środku Europy, o czym przypomina specjalnie ułożony głaz z wmurowaną tablicą informacyjną. Drugi powód to bł. Jerzy Popiełuszko. Jego dom rodzinny znajduje się w pobliskich Okopach, ale kościół parafialny jest właśnie w Suchowoli. W nim się modlił i służył, jako ministrant. W nim przyjął sakramenty święte i odprawił Mszę św. prymicyjną. W Suchowoli zdobywał wiedzę podczas nauki w liceum. Na centralnym placu miasteczka stoi pomnik bł. Jerzego, który zwyciężył, a znakiem tego są dwa palce wzniesione w geście „viktoria”. Bestialsko zabrano mu życie doczesne, ale zyskał wieczne, a swoją postawą stał się świadkiem miłosierdzia Bożego.

Reklama

Ostatni dzień pielgrzymowania rozpoczęliśmy od Eucharystii w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białymstoku. W tym pięknym, nowoczesnym kościele znajdują się relikwie bł. Michała Sopoćki, który wraz ze św. Faustyną rozsiał po świecie orędzie o Miłosiernym Jezusie. Po śmierci w 1975 r. ks. Sopoćko został pochowany w dolnej części budowanego sanktuarium, a po beatyfikacji w roku 2008 jego doczesne szczątki zostały złożone w specjalnie przygotowanym ołtarzu w kościele. Tuż obok usytuowano jego konfesjonał, a także klęcznik, który wykonał własnoręcznie i na którym spędzał wiele godzin trwając na adoracji Najświętszego Sakramentu. Pielgrzymowanie śladami świadków miłosierdzia zostało zakończone w Warszawie na Żoliborzu. Przy kościele św. Stanisława Kostki znajduje się grób bł. Jerzego Popiełuszki. To tam uklęknęliśmy i w ufnej modlitwie prosiliśmy o wstawiennictwo Wielkiego Męczennika i wraz z nim powtórzyliśmy jego życiowe motto – „zło dobrem zwyciężaj”.

Czas pielgrzymki, to także czas słuchania słowa Bożego. „Abyśmy byli zdolni do miłosierdzia, musimy najpierw wsłuchać się w Słowo Boże” – przypomniał papież Franciszek w bulli „Misericordiae Vultus”. Wzięliśmy sobie do serca te słowa i specjalnie na czas pielgrzymowania został przygotowany program formacyjny „Radość miłości w rodzinie”. Każdego dnia towarzyszący pątnikom kapłani (ks. Marek Osmulski, ks. Kazimierz Pietkun i ks. Bogusław Wolański) głosili homilie i katechezy w oparciu o fragmenty Biblii, a także na podstawie adhortacji apostolskiej papieża Franciszka „Amoris laetitia”. Pielgrzymująca wspólnota, modlitwa, nawiedzenie świętych miejsc, przykład świętych patronów i słuchane słowo przybliżyły nas do realizacji postawy wskazanej w Roku Jubileuszowym - „Miłosierni jak Ojciec”.

2016-06-27 10:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litwa: Odrestaurowano jedyne udokumentowane dzieło o. Franciszka Niemirowskiego

[ TEMATY ]

Wilno

Autorstwa Juliux - Praca własna, commons.wikimedia.org

Kościół franciszkanów pw. Wniebowzięcia NMP, Wilno

Kościół franciszkanów pw. Wniebowzięcia NMP, Wilno

W wileńskim kościele Wniebowzięcia NMP, zwanym franciszkańskim, zakończono prace przy konserwacji i restauracji XVIII-wiecznych malowideł wykonanych przez o. Franciszka Niemirowskiego. Uroczystość podsumowania 10-letniego projektu sfinansowanego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego odbyła się w środę.

„To dla nas wyjątkowe wydarzenie, na które czekaliśmy od bardzo dawna” – mówił o. Marek Dettlaff, delegat Ojca Prowincjała ds. konserwacji kościoła Wniebowzięcia NMP w Wilnie. „To wielki sukces Instytutu Polonika oraz zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych w Wilnie. Uratowano od zniszczenia ostatnie zachowane dzieło o. Franciszka Niemirowskiego z zakonu marianów i nieznanego z nazwiska zakonnika z zakonu bazylianów” - dodawał.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: w Kościele chodzi o przekaz łaski!

2024-05-21 20:35

- Jesteście potrzebni do przekazywania łaski - mówił kard. Grzegorz Ryś do przyszłych diakonów archidiecezji łódzkiej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję