Reklama

Duszne pogawędki

Czwarta Bestia

Niedziela rzeszowska 51/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stało się już prawie zwyczajem, że takie wydarzenie jak zbliżający się koniec roku jest okazją do najróżniejszych podsumowań i całościowych spojrzeń na pewne sytuacje i sprawy. Aby więc pozostać w sferze poprawności, ja również pokuszę się o nieco szersze spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Na początek sięgnijmy do Biblii.
Czytelnikom Ewangelii na pewno udało się zwrócić uwagę na fakt częstych kontrowersji pomiędzy Jezusem a uczonymi w Piśmie i faryzeuszami. Chrystus, zazwyczaj łagodny i pełen wyrozumiałości dla człowieka uwikłanego w grzechy i nałogi, w dyskusjach z przywódcami ludu okazywał się niejednokrotnie bardzo surowy, używając nawet dość mocnych słów wobec swych adwersarzy. Co takiego sprawiało tę odmianę? Dlaczego właśnie tak byli traktowani? Syn Boży stał się człowiekiem i przyszedł na świat dla naszego zbawienia. Rzeczywiście był pełen miłosierdzia; choć grzech nazywał po imieniu i nie minimalizował zła, to jednak z wielką miłością odnosił się do człowieka. Potępiał grzech, ale nie potępiał grzesznika; raczej wzywał go do nawrócenia. Co jednak z faryzeuszami? Jezusa otaczali grzesznicy; sam chętnie z nimi przebywał. Jednak większość z nich potrafiła dostrzec swą grzeszność, wyznać ją, żałować i postanawiać poprawę. Inaczej było z uczonymi w Piśmie. Ci byli przekonani o swej świętości i nienaganności. Nie umieli dostrzec swej obłudy i przewrotności. To dlatego Jezus nazywał ich hipokrytami, pobielanymi grobami pełnymi wewnątrz plugastwa. Kto nie dostrzega swego grzechu, nie żałuje zań, lecz trwa w przewrotności, nie jest zdolny do skorzystania z miłosierdzia; zasługuje jedynie na miano obłudnika.
Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, że postawa powyższa charakteryzowała jedynie uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Dziś też nie brak ludzi wyznających tego typu sposób na życie. I o tym właśnie chciałbym dziś napisać; o przewrotności otaczającego nas świata. Wmawia się ludziom, że zamordowanie nienarodzonego dziecka to taki sobie zabieg niewiele się różniący od wyrwania zęba. Przemilcza się jednak fakt powszechnie potwierdzany przez psychologów, że to nie po wyrwaniu zęba pojawiają się dręczące człowieka miesiącami czy nawet latami koszmary, wyrzuty sumienia. Po wyrwaniu zęba nie trzeba się poddawać specjalnej terapii mającej przywrócić równowagę psychiczną. Mówi się o postępie i nowoczesności, udając, że nie widzi się tego, jak nasza natura broni się przed tą „nowoczesnością”. Twierdzi się, że tabletki antykoncepcyjne to taki wspaniały wynalazek - nie tylko nieszkodliwy, ale służący jako lekarstwo. To dlaczego równocześnie jest tyle przeciwwskazań medycznych do ich stosowania? Dlaczego mogą powodować tyle komplikacji chorobowych? Dlaczego zwiększają prawdopodobieństwo zapadania na pewne choroby? A może znowu natura broni się przed „nowoczesnością”? Coraz głośniej woła się o przeciwdziałanie AIDS, a dlaczego tak wielu trudno przyznać, że najlepszą profilaktyką jest oparta na Dekalogu moralność wierności małżeńskiej? Gdzie tylko możliwe doszukuje się znamion molestowania seksualnego, a równocześnie nie robi się nic, by zapobiegać rozpowszechnianiu się pornografii i przemocy. Mało tego - prowadzi się działania zmierzające do zalegalizowania ewidentnego zła moralnego. Przymyka się oczy na istnienie tzw. agencji towarzyskich, mimo że prawnie prostytucja jest zakazana. Brakuje pieniędzy na dofinansowanie lekarstw dla ludzi przewlekle chorych, a proponuje się dopłaty do środków antykoncepcyjnych - nie przywracających przecież zdrowia, raczej ubezpładniających poprawnie funkcjonujący organizm. Przykłady podobne można mnożyć. Czy nie jest to właśnie obłuda i hipokryzja ubrana w hasła nowoczesności, postępu i tolerancji?
W biblijnej Księdze Proroka Daniela znajdujemy opis zastanawiającej wizji (Dn 7,3-25). Otóż prorok widzi cztery ogromne, przerażająco wyglądające bestie, spośród których ostatnia jest najstraszniejsza, równocześnie odmienna od pozostałych. Tłumaczenie wizji jest następujące: to czterej królowie, cztery królestwa walczące przeciw władzy Pana Boga. Ostatnia z bestii to królestwo zupełnie odmienne od pozostałych; pochodzący z niego król będzie wypowiadał słowa przeciw Najwyższemu i będzie prześladował Jego świętych, ci zaś będą przez jakiś czas poddani jego władzy. Dopiero ostateczny osąd zakończy definitywnie jego władzę. Tłumaczenie starotestamentalnych wizji prorockich nie należy do najłatwiejszych. Musimy pamiętać o znaczeniu określonych obrazów, liczb, symboli. Mnie jednak zastanawia w tej scenie fakt, że owa czwarta bestia jest odmienna od poprzednich i królestwo to ma zupełnie inny charakter; też prześladuje świętych Boga, ale w zupełnie odmienny od poprzednich sposób. W historii chrześcijaństwa wielu było władców i wiele systemów prześladujących Kościół i jego wiernych; metod prześladowania też było wiele. Obecnie jednak to prześladowanie przybiera zupełnie odmienny charakter - nie występuje się już otwarcie przeciw Bogu, głosi się wolność religijną i tolerancję, zapewnia o przychylności i współpracy; robi się ładne miny wobec Ojca Świętego i podkreśla jego ponadczasowy autorytet. Równocześnie jednak w najbardziej przemyślny sposób występuje się przeciw jego nauce. Zwalcza się królestwo Chrystusa, ale jakby „w białych rękawiczkach” rozgłaszając naokoło, że nic takiego nie ma miejsca. Może właśnie o taką odmienność chodziło w wizji proroka Daniela. Co więcej, nieraz odnosimy wrażenie, że pozycja Kościoła jest już jakby przegrana, nie do obronienia. Że królestwo Boga musi upaść przed wszechogarniającą obojętnością czy wręcz wrogością religijną. Że sprawa Boża została wydana w ręce władców ziemskich. Jakbyśmy zapominali o słowach Chrystusa, że „bramy piekielne nie przemogą Kościoła”.
Nie dajmy się łatwo zwieść, nie zrezygnujmy z Boga i Jego praw; nie pozwólmy na to. Pamiętajmy o słowach naszego Mistrza zachęcających nas do bycia „roztropnymi jak węże i nieskazitelnymi jak gołębie” (Mt 10,16). Właśnie tego wszystkiego chciałbym życzyć drogim Czytelnikom Niedzieli Południowej na nadchodzące Święta i Nowy Rok.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

KRRiT udzieliła koncesji satelitarnej spółce KANAŁ ZERO TV

2025-10-08 17:40

[ TEMATY ]

telewizja

telewizja

yt/kanał zero

Podczas środowego posiedzenia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji udzieliła koncesji satelitarnej spółce KANAŁ ZERO TV. Przyjęła też uchwały w sprawie przekazania 6 spółkom mediów publicznych środków z opłat abonamentowych oraz przedłużyła 5 podmiotom koncesję na kolejne 10 lat.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji udzieliła koncesji satelitarnej spółce KANAŁ ZERO TV na rozpowszechnianie programu telewizyjnego pod nazwą „Kanał Zero TV”. Kanał Zero powstał w 2023 roku, jako kanał internetowy na platformie YouTube publikujący głównie treści polityczne i społeczne o charakterze publicystycznym. Założył go Krzysztof Stanowski, który w 2025 roku kandydował w wyborach prezydenckich. Kanał śledzi ponad 2 mln subskrybentów. Opublikowano na nim ponad 6500 filmów.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV zaproszony do Gietrzwałdu

2025-10-08 14:57

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

zaproszenie

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV i abp Józef Górzyński

Papież Leon XIV i abp Józef Górzyński

Metropolita warmiński spotkał się z Papieżem w Watykanie i przekazał Ojcu Świętemu zaproszenie do Polski na 150-lecie objawień maryjnych w Gietrzwałdzie. Ten jubileusz przypada w 2027 roku. W rozmowie z Radiem Watykańskim-Vatican News abp Józef Górzyński zdradził, że w ten sposób dołączył się do zaproszeń skierowanych do Ojca Świętego przez Prezydentów RP.

W Watykanie abp Józef Górzyński, metropolita warmiński, uczestniczył w audiencji generalnej, podczas której przekazał Papieżowi Leonowi XIV dar archidiecezji warmińskiej. To relikwiarz z relikwiami męczennic - sióstr katarzynek, beatyfikowanych w maju tego roku. „To dar sióstr, ale ja miałem szczęście go przekazać” – powiedział hierarcha Radiu Watykańskiemu-Vatican News.
CZYTAJ DALEJ

Goście z Gwatemali w Żorawinie

2025-10-09 16:54

FB parafii

Do parafii pw. św. Trójcy przybyli goście z Ameryki Środkowej. Ambasador Republiki Gwatemali Sandra América Noriega Urízar de Kugler oraz pierwszy sekretarz i konsul Luis Eduardo Luna.

Nie przyjechali z oficjalną wizytą dyplomatyczną, ale chcieli spotkać się ze swoimi rodakami, którzy tysiące kilometrów od rodzinnego domu, w halach logistycznych na obrzeżach Wrocławia, budują nowe życie. Z pracownikami z Indii, Nepalu, Bangladeszu, Filipin i… właśnie z Gwatemali. Ale także z lokalną społecznością. – Kiedy organizowaliśmy Mszę świętą dla Filipińczyków, przyszło ich prawie trzystu. Śpiewali, modlili się, uśmiechali. To było piękne doświadczenie jedności – wspomina ks. Przemysław Pastucha, wikariusz parafii w Żórawinie. To on, wraz ks. Cezarym Chwilczyńskim, proboszczem oraz ze wspólnotą parafialną, dba o to, by Kościół w Żórawinie był miejscem otwartym. Gdzie każdy, niezależnie od języka czy koloru skóry, może znaleźć swój dom.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję