Reklama

List pasterski o programie duszpasterskim na rok 2004

„Naśladować Chrystusa”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2, 5)

Umiłowani Bracia i Siostry!

W liście wydanym na zakończenie Wielkiego Jubileuszu Jan Paweł II wskazał, że w Ewangelii świętej należy szukać programu formacji do dojrzałego życia chrześcijańskiego. Program ten skupiony jest na „Chrystusie, którego trzeba nam poznawać, kochać i naśladować, aby żyć w Nim życiem trynitarnym i z Nim przemieniać historię” (NMI 29). Z Ewangelii odczytanej dzisiaj wynika, że Maryja jest doskonałym wzorem poznawania Jezusa Chrystusa, rozważania Jego słowa i zachowywania go w sercu, i wreszcie naśladowania Go. W roku duszpasterskim, który rozpoczęliśmy od pierwszej niedzieli Adwentu, od Maryi chcemy uczyć się naśladowania Jezusa.
Z własnego doświadczenia i przeżywania wiary w Boga wiemy, że łatwiej przyjąć prawdę o Bóstwie i miłości Jezusa Chrystusa do nas, niż naśladować Go w tej świętości i miłości. Można nawet powiedzieć, że boimy się iść drogą Chrystusa w naszym życiu codziennym. Imponuje nam Jego miłość ofiarna, Jego wierność prawdzie, wierność swojemu Ojcu, a także wierność człowiekowi. Lęk ogarnia nas, gdy czytamy w Ewangelii, że Chrystus okupił tę wierność za cenę prześladowania, podsłuchiwania, aresztowania, cierniem koronowania, biczowania, niesienia krzyża i śmierci na krzyżu. Uważamy, że ta droga jest ponad nasze ludzkie siły. Tak. To prawda. Lecz my dysponujemy nie tylko naszymi ludzkimi siłami. My dysponujemy mocą samego Chrystusa, czyli mocą Bożą. Chrystus nie tylko jest Bogiem, który wskazuje drogę. Nie jest jedynie drogowskazem. Jezus Chrystus jest też naszą jedyną i niezwyciężoną mocą. Czyż nie powiedział: „Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, bo beze Mnie nic nie możecie uczynić” (J 15, 5).
W taki sposób zrozumiał konieczność naśladowania Chrystusa młody student polonistyki Karol Wojtyła. Oto, co mówił Jan Paweł II 10 czerwca 1987 r. do zgromadzonej młodzieży przed siedzibą arcybiskupów krakowskich: „Pamiętam, że kiedy byłem młody, tak jak wy, i czytałem Ewangelię, to dla mnie najsilniejszym argumentem za prawdziwością tego, co czytam, było to, że tam nie ma żadnej taniej obietnicy. Mówił swoim uczniom prawdę zupełnie surową: nie spodziewajcie się. Żadne królestwo z tego świata, żadne siedzenie po prawicy i po lewicy w znaczeniu urzędów tego przyszłego, mesjańskiego Króla. Mesjański Król pójdzie na krzyż i tam się sprawdzi. Potem zmartwychwstanie, da wam siłę, da wam moc Ducha Świętego, że potraficie przed światem dać świadectwo Ukrzyżowanemu”. Potrzeba i nam takiej młodzieńczej dojrzałości, by śmiało i odważnie kroczyć śladami Chrystusa.

Drodzy Bracia i Siostry!

W programie duszpasterskim na rok bieżący biskupi polscy zwracają uwagę na Chrystusową miłość wobec bliźniego. Mamy naśladować Chrystusa w Jego postawie wobec chorych i cierpiących, głodnych i bezdomnych, których w Polsce przybywa z powodu powiększającego się obszaru biedy. Jesteśmy świadkami powstawania biegunów zamożności i ubóstwa. Pojawił się umowny podział na osoby zyskujące w procesie transformacji oraz tracących w czasie jej trwania. Badania statystyczne wykazują, że 82 procent Polaków ocenia zróżnicowanie zarobków jako zbyt duże. Chociaż Polacy uznają potrzebę różnic dochodowych, to równocześnie uważają istniejące obecnie różnice między biednymi i bogatymi obywatelami naszego kraju za nadmierne i nieusprawiedliwione. W 2002 r. 17 procent Polaków, czyli 6 milionów osób, doświadczało biedy i niedostatku. A spośród 6 milionów około 2 miliony ludzi żyje w skrajnym ubóstwie. Ci nasi Bracia i Siostry bez pomocy zewnętrznej świadczonej przez instytucje charytatywne, organizacje pozarządowe, rodzinę i sąsiadów umarliby z głodu lub niedożywienia. Nie możemy być ślepi na problemy ludzkiej biedy, bardzo często niezawinionej.
Tak trudna sytuacja życia skłania wierzących w Chrystusa, byśmy nie tylko organizowali pomoc charytatywną, ale także apelowali do ludzi odpowiedzialnych za życie gospodarcze kraju, by uporządkowali styl sprawowania władzy. Afery finansowe, kradzieże, przekupstwo i wszelkie inne nadużycia uchodzą w wielu przypadkach bezkarnie. A wynikające z tego powodu braki budżetowe najczęściej przerzucane są na najbiedniejszych.
Polacy coraz bardziej przekonują się, jak bardzo potrzeba w Polsce ludzi sumienia, ludzi odpowiedzialnych za dobro kraju. Dlatego program duszpasterski na rok 2004 przewiduje konieczność formacji chrześcijańskich liderów. Chodzi o wiernych świeckich, którzy mocni wiarą i duchem modlitwy, a równocześnie kompetentni w dziedzinie działalności gospodarczej, społecznej i politycznej, zaangażują się całym sercem w budowanie cywilizacji miłości, sprawiedliwości, prawdziwej wolności i pokoju w naszym kraju i w Europie.
Właśnie do takiej działalności wzywał nas Jan Paweł II 2 czerwca 1997 r. w Gorzowie Wlkp., gdy mówił: „W naszych czasach, gdy nie potrzeba już świadectwa krwi, tym bardziej czytelne musi być świadectwo codziennego życia. O Bogu winno się świadczyć słowem i czynem, wszędzie, w każdym środowisku: w rodzinie, w zakładach pracy, w urzędach, w szkołach, biurach. W miejscach, gdzie człowiek się trudzi i gdzie odpoczywa. Winniśmy wyznawać Boga przez gorliwe uczestniczenie w życiu Kościoła; przez troskę o słabych i cierpiących, a także przez podejmowanie odpowiedzialności za sprawy publiczne, w duchu troski o przyszłość narodu budowaną na prawdzie Ewangelii. Taka postawa wymaga dojrzałej wiary, osobistego zaangażowania. Winna wyrażać się w konkretnych czynach. Za taką postawę trzeba nieraz płacić ogromnym poświęceniem.
Najmilsi! Wsłuchujmy się w nauczanie Jana Pawła II, w głos Chrystusa, przekazywany nam w homiliach niedzielnych, katechezach i w czasopismach, zwłaszcza w naszym diecezjalnym Tygodniku Niedziela. W żarliwej modlitwie osobistej i rodzinnej szukajmy siły. Przez praktykę rachunku sumienia i częste korzystanie z sakramentu pokuty i pojednania trzeba nam dążyć do odnowy sumień. Ogromnie ważna jest troska o realizację miłości i wierności małżeńskiej oraz odpowiedzialność za wielki dar macierzyństwa w naszych rodzinach. Wszystkich diecezjan wzywam do ofiarności na potrzeby bliźnich, którzy znajdują się w stanie biedy.
Na realizację wiernego naśladowania Chrystusa, czyli wprowadzanie Jego prawdy i miłości w życie osobiste, rodzinne, gospodarcze i społeczne, z serca błogosławię: w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko rozumie

2025-12-26 18:26

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

BP KEP

1 J 1, 1-4
CZYTAJ DALEJ

Nocny atak na Ukrainie. Polskie myśliwce poderwane, dwa lotniska wstrzymały operacje

2025-12-27 08:15

[ TEMATY ]

myśliwce

dwa lotniska

wstrzymały operacje

nocny atak

Adobe Stock

Startujący polski myśliwiec

Startujący polski myśliwiec

W związku z koniecznością zapewnienia swobody operowania lotnictwa wojskowego lotniska w Rzeszowie i Lublinie czasowo wstrzymały operacje lotnicze - poinformowała w sobotę na platformie X Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP).

Wcześniej w sobotę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w związku z aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, wykonującego uderzenia na terytorium Ukrainy, rozpoczęło się operowanie lotnictwa wojskowego w polskiej przestrzeni powietrznej.
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie - rewolucja miłości

2025-12-27 21:42

Paweł Wysoki

Boże Narodzenie jest po to, abyśmy się stali miejscem dla Boga i miejscem dla człowieka – powiedział abp Stanisław Budzik.

Gdy w uroczystość Bożego Narodzenia w archikatedrze lubelskiej rozpoczynała się Msza św. z udziałem kapituły katedralnej, przy ul. Kunickiego w Lublinie strażacy od kilku godzin walczyli z pożarem kościoła Najświętszego Serca Jezusowego. Wśród wiernych obecni byli mieszkańcy parafii boleśnie doświadczonej pożarem, a metropolita, który przewodniczył Eucharystii, przyjechał na nią wprost z miejsca nierównej walki z siejącym zniszczenie ogniem. Głęboko poruszony, powiedział: - „Ten sam Jezus, który narodził się w Betlejem, rodzi się także na ołtarzu, karmi nas swoim Słowem i swoim Ciałem, pozwala nam odnowić naszą moc, abyśmy przeżyli wszystkie trudności naszego życia. Nie wszyscy dzisiaj radują się świętem Bożego Narodzenia; są miejsca na świecie, gdzie trwa wojna, gdzie są niesnaski, a w naszym mieście płonie dach kościoła Najświętszego Serca Jezusowego. Wracam z tamtego miejsca z nadzieją, że straż opanuje pożar, że kościół ocaleje”. Pod koniec Mszy św. abp Budzik przywołał wielki pożar Lublina z 1752 r., w którym spłonęła część katedry (ocalało prezbiterium z monumentalnym ołtarzem), i wyraził nadzieję, że jak przed laty udało się odbudować świątynię, tak teraz bolesne wydarzenie wyzwoli w wielu ludziach dobro, dzięki któremu uda się szybko odbudować miejsce, z którego promieniuje Serca Pana Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję