Reklama

Książki

"Matka męczennika" - ukazała się biografia Marianny Kolbe

"Matka męczennika" - to biografia Marianny, matki św. Maksymiliana, która wchodzi na rynki księgarskie w przeddzień obchodów 75. rocznicy jego heroicznej śmierci w niemieckim obozie koncentracyjnym w Auschwitz.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Natalia Budzyńska z pietyzmem wydobyła wszystkie fakty - wspomnienia, świadectwa, korespondencję, źródła historyczne - żeby zrekonstruować życie matki św. Maksymiliana i życie rodziny, w której się wychował. Odtworzenie życia córki i żony tkaczy nie było zadaniem łatwym. Niewiele wiadomo o jej dzieciństwie i wczesnej młodości, więcej informacji czytelnik otrzymuje w częściach, opisujących jej dorosłe życie od chwili zamążpójścia.

"Ja jednak zawsze czułam się niezdolną być dobrą żoną i matką" - wyznała pod koniec życia Marianna Kolbowa. Urodzona w 1870 r. Marianna Dąbrowska, dziesiąte dziecko w rodzinie, marzyła o życiu zakonnym. To pragnienie nigdy jej nie opuściło i wpłynęło na późniejsze życiowe wybory nawet gdy wyszła za mąż za Juliusza Kolbego. Z książki Budzyńskiej można wywnioskować, że nie zaakceptowała w pełni swojego świeckiego powołania. Wraz z mężem pracowała w warsztatach tkackich, była też akuszerką. Urodziła pięciu synów, dwóch z nich zmarło w dzieciństwie. Pozostali - najstarszy Franciszek, choć był przeznaczony przez nią "na księdza" założył rodzinę, młodsi synowie - Rajmund i Józef - wstąpili do Zakonu Franciszkanów i przyjęli święcenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niepogodzona ze swoim losem ponad czterdziestoletnia Marianna zaproponowała mężowi rozejście i podjęcie życia w czystości, po czym szukała dla siebie miejsca w klasztorze, które znalazła ostatecznie u sióstr felicjanek na Smoleńsku w Krakowie. W klasztorze była cenioną, słynącą z rzetelności "panią na posyłki", była furtianką, zaopatrzeniowcem, kolejne przełożone nawet nie wymagały od niej szczegółowych rachunków. Pomagała nie tylko w dobrym funkcjonowaniu klasztoru, ale także okolicznym ubogim, była powiernicą nowicjuszek, w czasie okupacji zajmowała się uchodźcami. Modliła się całymi dniami i realizowała ideał franciszkańskiego ubóstwa, nie miała majątku. Z dumą śledziła dynamiczną działalność swoich synów - zakonników, zwłaszcza na polu mediów katolickich, rozprowadzała w Krakowie "Rycerza Niepokalanej".

Reklama

O wiele gorzej w nowych warunkach odnalazł się jej mąż, Julian, który nie potrafił przyzwyczaić się do braku rodziny i wędrował po kolejnych miastach, imając się rozmaitych zajęć. Zdaniem Autorki był to pierwszy krok ku destabilizacji, która doprowadziła do tego, że jedyna wnuczka Marianny się rozwodzi, a jej prawnuczka była nałogową alkoholiczką i narkomanką i zmarła w sile wieku - mając 47 lat. Gdyż niosła w sobie rodzinną dysfunkcję i jej owoce: brak poczucia stabilności, odrzucenia, brak oparcia.

Marianna straciła wszystkich bliskich - męża Juliusza w zawierusze I wojny światowej, najmłodszego syna Józefa, w zakonie o. Alfonsa, który zmarł po perforacji wyrostka robaczkowego, Rajmunda - Maksymiliana, męczennika Auschwitz. Pierworodny, Franciszek, także był męczennikiem - zginął w KL Mittelblau, kolejnym miejscu uwięzienia, do którego się dostał z powodu aktywnej działalności w AK w okręgu zduńskowolskim.

Autorka opisuje reakcję matki na śmierć Rajmunda - Maksymiliana. Gdy był dzieckiem, miał wizję dwóch koron - białej i czerwonej, symbolizującej męczeństwo. Opowiedział o tym matce, "Toteż ja byłam na to przygotowana, podobnie jak Matka Boża po proroctwie Symeona" - pisała. Śmierć syna była dla niej strasznym ciosem. Rajmund, który był do niej najbardziej fizycznie podobny, był z nią związany także duchowo. Pewnego sierpniowego ranka 1941 r. wszedł do jej celi, ubrany w habit i zapewnił ją, że jest bardzo szczęśliwy. Dopiero później została wezwana na gestapo, gdzie poinformowano ją o jego śmierci. Od tego czasu podpisywała się jako "Matka Boleściwa".

O. Orestes Mazur pisał o niej: "Gdyby każda matka dała takich synów Kościołowi, naprawdę niedługo nastąpiłoby całkowite odrodzenie świata całego, nie rządziłaby światem nienawiść i siła, ale miłość i cnota..."

Reklama

Pod koniec życia przekazywała franciszkanom z Niepokalanowa wszelkie informacje o synu. Czytała "Dzieje duszy" św. Teresy. Karmelitankę z Lisieux nazywała maleńką, choć widziała, że "wielkość w swym maleństwie zawiera". Była to także droga duchowa matki wielkiego męczennika. Marianna Kolbe - Matka Boleściwa - zmarła w Wielkim Poście 1946 r. ze słowami na ustach "Mój syn! Mój syn!"

Natalia Budzyńska, Matka męczennika. Poruszająca opowieść o Mariannie Kolbe, Wydawnictwo Znak, Kraków 2016

2016-08-12 17:29

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Klucz do serca biskupa

To tytuł nowej książki biskupa Krzysztofa Nitkiewicza, która powstała w trudnym okresie pandemii. Ciekawe i zawierające kryminalno – groteskową nutę opowiadania pomagają spojrzeć na niełatwą rzeczywistość z przymrużeniem oka.

– Opowiadania zawarte w książce o biskupie Bernardzie Włóczyńskim i jego współpracownikach, napisałem z myślą o wszystkich, którzy szczerze miłują Kościół. „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo” (Łk 12,32) – napisał bp Krzysztof Nitkiewicz w notce dedykacyjnej, otwierającej niczym zamek nową książkę.

CZYTAJ DALEJ

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

[ TEMATY ]

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

W odległym 1927 roku był to Wtorek Wielkiego Tygodnia. 12 kwietnia w wieku 47 lat, zmarł Giuseppe Moscati, lekarz ubogich… W Kościele katolickim wspomnienie świętego przypada 27 kwietnia.

Święty doktor

CZYTAJ DALEJ

Czy warto wziąć udział w wyborach do Europarlamentu? Odpowiada dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce

2024-04-27 07:04

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Witold Naturski

YouTube

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Już po raz piąty Polacy będą wybierać swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. To o tyle ważne, że ta instytucja uchwala większość przepisów regulujących nasze życie.

Polska jest piątym największym krajem spośród 27 państw Unii Europejskiej, stąd nasz udział w Europarlamencie jest znaczny. W tym roku Polacy wybiorą 53 europosłów, a kraje członkowskie łącznie 720.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję